|
Polecamy! Zespół który polecacz innym. |
|
Autor |
Wiadomość |
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yvon
Arnold Layne
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 10:47, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz Polska:
Polecam zespoły;
- Akurat
- Happysad
- Cała Góra Barwinków
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 15:12, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, jak ja nie lubię polskiej muzyki
Fanom Joe Lynn Turnera (do których się zaliczam) polecam płytkę "Slaves and Masters" grupy Deep Purple. Ponoć jest to jedna z ich mniej udanych płyt, aczkolwiek ja jestem... no może nie zachwycony, ale mimo wszystko jestem pod wrażeniem. Jest to jedyna płyta purpurowych, na której w rolę wokalisty wcielił się J.L. Turner. Szczególnie polecam kompozycję Love Conquers All (piękna melodia, dużo melancholii), a także King Of Dreams. To chyba dwie piosenki, które najbardziej mi się spodobały.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 14:43, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a ja ostatnio przestałem słuchać progresji.. rzadko pink floyda puszczam nawet, jesli mogę to tylko wywh, bo mam na kasecie, bądź piper gates, a poszedłem w troche innym kierunku, bardziej żywiołowym. nie chciałem przeglądać poprzednich stron, ale pewnie nikt nie wspomniał o scenie madchester. to może krótko i na temat.
miejsce:manchester
lata - 70/80
a wiec, była sobie taka wytwórnia jak factory i taki pan jak tony wilson. on to był kiedyś na koncercie, peirwszym, sex pistols. muzyka go zaciekawiła, spotkał też tam iana curtisa i bernarda sumnera bodajże, przyszłe legendy. postanowił założyć on właśnie ww. wytwórnię, i tam promował punkowe kapele(joy division, certain ratio min.). po smierci Iana Curtisa, Joy Divison przekształciło sie w New Order, i zaczęło grać całkiem inną muzykę. tony utworzył Haciendę, klub gdzie promował swoje zepsoły. zapoznał sie z muzyką bez`a i jego kumpli i wkrótce anglia usłsyzała o happy mondays. od tego wszystko sie zaczęło.
happy mondays, grało muzykę dość nową. była to muzyka typowo taneczna, ale nie brakowało w niej rocka. były też elementy elektroniki. new order również wpisało się w dzieje tego nurtu, i właśnie po raz pierwszy zmiksowany przez DJa kawałek, to kawałek new order na ich koncercie. o ile zaś HM było tenaczne rockowo, o tyle new order raczej elektronicznie, i to oni są jednymi z prekursorów house. ale ale... happy mondays dodało jeszcze coś nowego. otóż rytmy typowo karaibskie. coś fantastycznego do bansowania.
następnym zepsołem z tej dziedziny godny usłyszenia szerszego jest the stone roses. Ian brown niby twierdził że nie grają madchester`u , ale etykietka na stałe została im przyczepiona, i stali się ikoną tego gatunku. utwory takie jak :'fool`s' gold', 'i wanna be adored', 'waterfall', czy 'i am ressurection', stały się kamieniami milowymi dorobkku muzyki lat 80-tych. chyba tylko osoby bez kończyn, nie będą w stanie poruszać się do muzyki którą stone roses nam prooponują.
na początku lat 90tych, powstał jeszcze ejden ważny zespoł - the charlatans. również wspaniały.
wszystkie wyżej wymienione zepsoły pochodzą z manchesteru, i wpisali się w to miasto, tak jak - joy division, iggy pop, the smiths, james czy oasis.
a oto dyskografia którą polecam, aby jakoś wtajemniczyć się w granie z manchesteru.
The Stone Roses - Stone Roses
The Happy Mondays - Pills 'n' Thrills and Bellyaches
The Charlatans - Melting Pot
(komplikacja niby, ale naprawde świetna i bogata)
jeszcze wiele wiele mam do poelcenia.. ale to następnym razem
miłego
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:28, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A to ja polecę moją ukochaną na równi z PF kapelę. Therion - nie może tu zabraknąć najwspanialszego dla mnie zespołu metalowego (?) . Dla wielu kupa jakich mało - dla mnie szczyt kompozytorskiego geniuszu. Nie porównywalne z różnymi symfonicznymi powerami i innymi progami, gdzie, gdyby odjąć smyczki zostałaby w zasadzie ta sama muzyka, może trochę uboższa (albo wręcz przeciwnie). Tutaj, chociażby na moim ukochanym "Vovin", muzyka poważna jest równie istotną częscią całości jak metal. Idealne połączenie. Operowe śpiewy, których nie lubię w samej operze choćby, tutaj sprawdzają się wyśmienicie. Muzyka często jest po prostu piękna, ale kopać tyłek też potrafi. W przyszłym roku nowa płyta - czekam z niecierpliwością.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 13:07, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay kiedy tylko zobaczyłam, że to ty napisałeś ostani post w tym temacie już wiedziałam o czym będzie i się nie pomyliłam .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 13:23, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Kusiło mnie, żeby napisać o Acid Mothers Temple, ale najpierw chcę wyczuć na ile psychodeliczni są użytkownicy tego forum ;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:40, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tym, co chcą posłuchać, jak brzmiałby wokal Ozzy'ego Osbourne'a w Deep Purple, polecam Wolfmother i ich płytę "Wolfmother". W latach '70 byliby stawiani obok Purpli, Sabbathów etc. Dziś stanowią miły powrót do tamtych lat. Ostrzegam, że wokal może trochę drażnić, surowość brzmienia również.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 17:41, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
To zależy w jakiej mutacji. Ta, która we Wrocławiu grała to osób tylko pięć. Ale jakich! Pozwolę sobie przekleić fragment mojej żenującej relacji z jednego portalu, aby wiadomo był o co chodzi
(...) Doczekaliśmy się pięć minut po 22.00. Makoto i spółka ustawili się na scenie i rozpoczęli swoje misterium. Z tyłu Shimura Koji i Okano Futoshi zasiedli przy perkusjach i z niezwykłym wyczuciem walili w gary. Wystukiwali czasem kompletnie różne partie, zazwyczaj jednak - idealnie zgrani - ten sam rytm. Ten sam, ale zupełnie inaczej. Po prawej stronie Koji, siedzący w skupieniu i uderzający finezyjnie, z lekkością, po lewej Futoshi, grający całym ciałem, mocno, agresywnie, z pasją, ale równie precyzyjnie. Obaj zasłużyli na najwyższe uznanie i pokazali, że należą do perkusyjnej pierwszej ligi, a dwa zestawy bębnów brzmiały razem bardzo potężnie. Z przodu też się działo. Z lewej basista Tabata Mitsuru (ubrany w jakieś dziwne szelki z wyglądu przypominające wciąż reklamowanego w telewizyjnych sklepach „Pajączka”) uderzał skoncentrowany w cztery struny, podchodząc co jakiś czas do mikrofonu i śpiewając swoim charakterystycznym, trochę hipnotycznym głosem; w środku elektronikę, a momentami i gitarę, obsługiwał (farbowany oczywiście) blondyn Higashi Hiroshi, zazwyczaj uśmiechnięty, w ciągłym ruchu, w śpiewie często wtórujący Mitsuru. Ale prawdziwa magia miała miejsce tuż przede mną – z prawej. Tam bowiem na gitarze szalał lider zespołu – wyobraźcie sobie małego Japończyka w podartej koszuli, dżinsach i kowbojkach, którego bujna czupryna zajmowała niewiele mniej miejsca niż cała reszta, zasuwającego z prędkością światła smyczkiem (!) po gitarze elektrycznej – chwilami tak właśnie pędził, chwilami powoli tymże smyczkiem wydobywał z instrumentu niesamowite dźwięki. Zresztą nie tylko nim – używał też trudnego do identyfikacji krótkiego metalowego pręta. (...)
Całość: [link widoczny dla zalogowanych]
O to mniej więcej się w AMT rozchodzi
I parę fragmentów, ale na youtube nie ma nic prawdziwie potężnego. O to jest całkiem dobre:
http://www.youtube.com/watch?v=DY5FRfq0zo8
Apropo Wolfmother - zdecydowanie nie zgadzam się, że byliby stawiani obok tuzów hard rocka. Pomijam już fakt, że ich muzyka to nie świeże ujęcie starych patentów (jak w Bigelf, który polecam tym, którzy chcą się w dawne czasy przenieść), tylko kalka stuprocentowa i nie jestem przekonany, że byliby w stanie taką nagrać, gdyby urodzili się 35 lat wcześniej. W porównaniu także z gorszymi płytami Sabbs, Purpli czy Zeppów (a nawet Budgie czy innych drugoligowców) ich muzyka jest po prostu sztywna, kwadratowa i nudna.
Ostatnio zmieniony przez Szalony Gronostay dnia Pią 23:23, 25 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:32, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że gdyby wymyślili to samo 30 lat temu, to byliby wielcy. I czy są wtórni? Na pewno tak, bo niczego odkrywczego nie grają, ale przynajmniej korzystają z dobrych wzorców.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 21:46, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zadziwiło mnie to, że jeszcze nikt nie wspomniał zespole Collage. Moim zdaniem świetny progresywny rock w dodatki to przecież Poslki zespół, więc jest się czym poszczycić. Szczególnie uwielbiam płytę Moonshine, która jest chyba najlepszą rzeczą jaką wydał ten zespół, jednak inne płyty są również dobre. Tak więc pokrótce… polecam wszystkim .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 18:50, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: A ja uważam, że gdyby wymyślili to samo 30 lat temu, to byliby wielcy. I czy są wtórni? Na pewno tak, bo niczego odkrywczego nie grają, ale przynajmniej korzystają z dobrych wzorców. | Problem polega na tym, że w ich muzyce wyraźnie słychać, ze nie byliby w stanie tego wymyślić ;)
Collage - świetny zespół, dzięki niemu choć przez chwilę Polska była neoprogresywną potęgą ;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:28, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: Problem polega na tym, że w ich muzyce wyraźnie słychać, ze nie byliby w stanie tego wymyślić |
Tzn?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|