The Beatles |
Uwielbiam |
|
40% |
[ 12 ] |
Lubię |
|
43% |
[ 13 ] |
Są mi obojętni |
|
10% |
[ 3 ] |
Nie lubię, ale szanuję |
|
6% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 17:42, 18 Kwi 2007 Temat postu: The Beatles |
|
|
Wiadomo o co chodzi. Jaki macie stosunek do ich twórczości? Z całą pewnością jeden z najważniejszych zespołów w historii rocka. Punkt wyjścia dla wielu innych znanych kapel (m.in. PF). Ja osobiście lubię ich muzykę, chociaż zachwytu nie ma. Ulubione albumy to Sgt Pepper's..., Yellow Submarine i Abbey Road. Muzyka lekka, łatwa i przyjemna.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Śro 17:57, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Eleanor Rigby...
gdyby nie oni ( i rolling stonesi) to... aż sie boję pomysleć.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 18:04, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Jak u każdego dojrzałego fana heavy metalu, uwielbienie dla Bitelsów jest u mnie czymś oczywistym. Poważnie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 20:46, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię, nawet bardzo, ale nie uwielbiam .
Lubię ich przede wszystkim za lekkość w muzyce no i za to, że tak naprawdę od nich się (tak na porządnie) wszystko zaczęło .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Czw 16:42, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
idąc tym tropem wszystko sie zaczęło od pierwszgo człekokształtnego który uderzyl kamykiem o kamyk i powstała muzyka.
a dzisiejsze kapele, jeśli sie powołują na kogoś to właśnie najczęściej na bitelsów nie zaś bluesmanów ; ) i to bitelsi nie bluesmani tak bardzo wpłynęli na rocka ; )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw 17:52, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię:
dwie płyty ;]
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 17:55, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: Lubię:
dwie płyty ;] | Dwie płyty, czy dwa albumy? :>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw 18:04, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: Dwie płyty, czy dwa albumy? :> |
Płyty ?
Abbey Road, i Sgt. Pepper.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 18:06, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Bo mój zdecydowanie ulubiony album Beatelsów jest dwupłytowy - stąd pytanie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Czw 18:07, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ob-la-di-ob-la-da ? ; )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:50, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że w tym temacie wypowie się Dizney. W końcu to jego pierwsza miłość (tak kiedyś napisał w którymś z postów, a może był to ktoś inny)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:22, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ktoś mnie wołał?
Ok, Beatlesi to po prostu abecadło rocka. Grali niecałe 10 lat a stali się ikoną, kanonem i legendą. Na nich uczyłem się sam angielskiego (w szkole królował jeszcze rosyjski). Rozwój grupy był po prostu niesamowity jak na tak krótki okres istnienia. Początkowe bardzo proste utwory typu "Love Me Do" czy "I Want To Hold Your Hand" a nawet "Help!" (z którymi większość kojarzy Beatlesów) przeszły w bardziej skomplikowane i zakręcone kawałki typu "Tomorrow Never Knows", "I Am The Walrus" aż do zupełnego odjazdu w "Revolution 9".
Moje ulubione albumy to "Revolver" i "White Album".
"White Album" uwielbiam za jego wszechstronność - od kawałków popowych ("Ob-la-di, Ob-la-da") i przytulanek ("Julia"), poprzez heavy-metal ( "Helter Skelter") i blues ("Yer blues") aż do eksperymentów dźwiękowych ("Revolution 9").
Spółka Lennon-McCartney bardzo mi przypomina spółkę Waters-Gilmour. To Lennon był autorem tych bardziej zakręconych utworów i tekstów, McCa pisał lżejsze i bardziej chwytliwe piosenki. Razem się świetnie uzupełniali (do tego stopnia, że nawet jeśli jeden napisał cały utwór, to i tak podpisywali to Lennon/McCartney). Różnica jest jednak taka, że McCartney po rozpadzie nie został z nazwą The Beatles . Czy zauważyliście, że Gilmour grał z McCartneyem, a Waters zrobił cover Lennona? Coś w tym jest. No i uwielbiam też solową działalność Lennona (Paula nie za bardzo). Ale to oddzielny temat.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 16:58, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: No i uwielbiam też solową działalność Lennona (Paula nie za bardzo) |
Mam to samo. Lennonowi zdecydowanie najlepiej poszła solowa kariera i stał się takim hmm, synonimem męczennika trochę. Zawinął się we własną sieć-czubek go odstrzelił.
A McCartney był lame. Lubię tyko Let It Be z nim na wokalu.
Cytat: Waters zawsze podkreślał to, że Lennon jest dla niego wielkim autorytetem i w zasadzie w muzyce Floydów można się doszukać inspiracji The Beatles czy samego Johna Lennona. |
Gdzie ? Lennon grał bardzo prostą muzykę, często opartą na jednym, dwóch instrumentach [Imagine, Working Class Hero] a często były to zwykłe utwory rockowe. Beatlesi też raczej nie mają zbyt podniosłej i skomplikowanej muzyki.
Natomiast PF to patos pełną gębą [jester, zaczyna mi się przewracać w głowie przez ciebie ;d], kombinowanie, mieszanie, udziwnianie.
Nie widzę niestety powiązania pomiędzy Beatlesami a PF ;]
ps. To NIE jest złośliwa wypowiedź.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|