Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 14:15, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak się ostatnio zastanawiałam nad tym i jest jeden utwór, który mogę wybrać spośród tych wszystkich i postawić na piedestale, jest to Hey You.
Być może dlatego, że jest to utwór dla mnie bardzo ważny, od którego kilka lat temu zaczęła się przygoda z Pink Floyd.
Uwielbiam go .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Evilfloyd
Seamus
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Sob 16:03, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam ulubionego utworu... sentyment zapewne posiadam do kawałka Another Brick In The Wall ponieważ to pierwszy utwór PF jaki miałem zaszczyt usłyszeć.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franco
Lunatic
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-ce
|
Wysłany: Nie 14:56, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
z utworów PF sentyment mam przede wszystkim do dwóch :
- Saucerful of secrets ( wprawia mnie w magiczny trans )
- Run like hell ( nietypowy jak na Floydów , szybki i mocny )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 18:12, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Run Like Hell- miałam taki okres w życiu, że szalałam za tym utworem, po prostu działa na mnie tak, że zaczynałam szaleć ... no ale moim zdaniem wersja studyjna nie umywa się do koncertowej .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franco
Lunatic
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-ce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 19:40, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No i do tego ten podział na dwa głosy i podczas trasy The Wall te dziwne dźwięki wydawane przez Watersa przyprawiające o dreszcze .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Czw 2:30, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie będzie tak:
Pilgrim Erica Claptona - początek fascynacji Claptonem, bluesem, muzyką - wszytsko się zaczęło od pielgrzyma i Zabójczej Broni
You Shook Me Led Zeppelin - pierwszy kawałek Zeppelinów jaki poznałem - usłyszałem go w wieku bodajże 6 lat i bałem się potem spać w nocy Do tej pory niepokoi mnie trochę...
Wish You Were Here - czy jest tu ktoś, kto nie ma jakiejś smutnej historii związanej z tym kawałkiem
Lily Was Here Candy Dulfer & Dave Stuart - nie wiem skąd to znam, nie mogę sobie przypomnieć z czym mi się kojarzy, ale kocham ten saksfon miłością szczerą i niewinną
No i jeszcze The Beatles - pierwszy zespół, na którego punkcie zwariowałem. W wieku przedszkolnym byłem szczęśliwym posiadaczem ich 5 kaset - nie znam nazw piosenek, ale nawet dzisiaj, gdy usłyszę jakiś kawałek, pamiętam, co było po nim na mojej kasecie...
I jazz - w moim domu kiedyś jazz słychać było bez przerwy. Pamiętam zwłaszcza dwa winyle: ze szklanką i garnuszkiem na okładce... do dziś nie mogę dojść co to było, bo płyty gdzieś przepadły...
Ktoś jest w stanie pomóc odzyskać utracone dzieciństwo i powie mi, co to mogło być
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw 4:06, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
1. Teledysk, który widziałem jak byłem mały i bardzo mi się podobał bo był kolorowy i wogle:
Queen - The Invisible Man
2. Początek pierwszej płyty Beautiful World pod takim samym tytułem, którą kupił ojciec jak byłem mały. Te dwa utwory zrobiły na mnie ogromne wrażenie, zresztą nadal robią:
Beautiful World - In The Beginning
Beautiful World - In Existence
3. Kawałki, które kojarzę z tym, że całą rodziną jedziemy gdzieś na wakacje i słuchamy tego w samochodzie:
Vanessa Mae - Toccata and Fugue in D minor
Vanessa Mae - Condratanza
Vanessa Mae - Red Hot
Queen - Bohemian Rhapsody
Queen - The Show Must Go On
Queen - I Want It All
4. Piosenki, które kojarzą mi się z czasami podstawówki/liceum:
Texas - Summer Son
Robbie Williams - Love Supreme
Offspring - Pretty Fly (For A White Guy)
Mortal Kombat Theme
Nirvana - Smells Like Teen Spirit
Bon Jovi - It's My Life
5. Pierwszy zespół, którym się tak zainteresowałem, że nawet kupiłem płytę:
Evanescence - Going Under
Evanescence - Bring Me To Life
Evanescence - Tourniquet
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 15:16, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Eric Clapron- Wonderful Tonight
Dire Straits- Brothers in Arms
Uwielbiam oba utwory, za ten swój spokój i piękno.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw 15:21, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Black Sabbath-Paranoid
Bo przypomina mi prywatki u mojego dawnego kumpla...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evilfloyd
Seamus
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Czw 15:25, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cradle Of Filth - The Principle Of Evil Made Flesh
Jeden z pierwszych utworów metalowych jaki było mi dane usłyszeć, za to respekt...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw 3:17, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A propos tematu właśnie ściągnąłem Nagły Atak Spawacza - Brat Juzef:
"Skończyło się wesele
Wszystko rozjebane!
Maryna w stodole rucha się z plebanem!"
Kolega miał kasetę 5 lat temu jak byliśmy w chorwacji na wakacjach. Nie ma to jak sentyment, aż się łezka w oku kręci... ;f
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
SLASH
Lunatic
Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kępno/Wrocław
|
Wysłany: Czw 17:28, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Darze sentymentem następujące utwory:
Pink Floyd - On the run za to ze przypomina mi sie moje bardzo wczesne i beztroskie dzieciństwo, jako jedyny utwór potrafił mnie doprowadzić do płaczu ze strachu gdy miałem z 5 latek, naprawde przepiękne wspomnienia i do dzisiaj gdy słucham DSOTM razem z ojcem to smiejemy sie z tego.
Pink Floyd - High Hopes - za wspólne, długie letnie wieczory spędzone z pewną osobą
Archive - Again - za to ze kojarzą mi sie z wakacjami i pewną piękną dziewczyną, którą wtedy poznałem.
Old Dead Tree - The Bathroom Monolog - za to samo co wyżej.
Abraxas - Centurie - z tym albumem wiąze sie smutna historia...a mianowicie. Albumu tego poszukiwałem kilka miesięcy, aż znalazłem we wrocławskim MediaMarkt...za parę godzin dowiedziałem się ze mój dziadek zmarł, wracając autobusem z Wrocławia do Kępna było mi bardzo smutno, dodatkowo tego dnia nie zaliczyłem jednego z ważniejszych egzaminów w moim życiu..i tak jadą nocą autobusem i patrząc sie przez okno na mokre od deszczu ulice rozyslałem i wspominałem chwile spędzone razem z moim dziadkiem... wieczorem połorzyłem się spać, było już coś ok północy wziołem słuchawki i włączyłem odtwarzacz, w środku była własnie płyta Abraxas - Centurie i to co usłyszałem wprawiło mnie o ciarki na całym ciele, album rozpoczął się takimi słowami:
Stuk. Puk
Zegar wybił północ już.
Wiruje stół, a okno drży.
Każdy z nas ma mokre ręce.
Czy to strach, czy deja vu?
Astralna postać z mroku już przenika drzwi.
Duch dąży tam, dokąd chce
Poza czasem trwa
Jeśli myśl jest nieśmiertelna,
Więc On także musi trwać
Jest czas na piękne słowa,
Jest czas, by kochać się
na papilarnych liniach, życie rzeźbię swe.
Duch dąży tam, dokąd chce.
Poza czasem trwa.
Duch dąży tam, dokąd chce.
Każdy wymiar zna.
Stuk, puk,
Zegar wybił północ znów.
czyżby przypadek??..a moze tak miało być...
podniosło mnie to na duchu, ogólnie cały album jest utrzymany w klimacie śmierci, życia po życiu, grzechu i takie tam... pamiętam jak dziś to był 14.020.2005 - jak na ironie Walentynki :/ najsmutniejszy dzień w moim zyciu aby niegy nie spotkało mnie cos podobnego....
Steve Hackett - In Memoriam - sobotni wieczór 2.04.2005 gdy słuchałem Trójki Polskiego Radia, pare minut przed 22.00 radio zamilkło.... włączył sie spiker i powiedział, że Jan Paweł II zmarł o 21.37 pozniej była minuta ciszy i puszczono właśnie ten utworek jako pierwszy....moja mama siedziała wtedy przy mnie bo razem pracowaliśmy przed komuterem i widziałem jak po policzku spłyneła jej łza... naprawde smutne wspomnienia ale do dzisiaj mam ciarki jak słysze ten utwór i zawsze bedzie mi sie kojarzył właśnie z tym wydarzeniem.. z tą sobotnią nocą gdy wyszedłem na podwórko i na ulicach nie było nikogo, było głucho i słychać było jedynie monumentalne bicie koscielnego dzwonu...
Jeszcze by sie tego znalazło
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fairy King
Worm
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin / Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:16, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oj dużo mógłbym wymieniać, ale przede wszystkim:
1. Queen - cała płyta Made In Heaven - to była pierwsza płyta Queen jaką poznałem i od niej zaczęło się moje wejście w świat muzyki, pomagała mi przetrwać wiele trudnych chwil, kiedy wczuwałem się w sentymentalne teksty piosenek. Poza tym, na tej płycie znajdują się ostatnie utwory napisane i zaśpiewane przez Freddiego (Mother Love i A Winter's Tale - które zresztą są dla mnie najbardziej wzruszającymi piosenkami jakie znam w ogóle) i dobitnie kojarzy mi się ona z Jego śmiercią. Słucham jej zawsze w rocznicę śmierci i urodzin Freddiego. Jest dla mnie niemalże świętością.
2. Pink Floyd - The Wall jako całe doskonałe dzieło, niosące za sobą piękną i niezwykle wzruszającą opowieść. Działają na mnie słowa piosenek i film, może dlatego, że nieraz identyfikuję się z Pinkiem. Poza tym od The Wall zaczęła się moja przygoda z Pink Floyd.
3. Kitaro - płyta Lady Of Dreams - razem z Made In Heaven była pierwszą płytą która mnie zachwyciła. No i ten klima
4. Guns N' Roses - November Rain - piękny utwór i najlepszy teledysk jaki widziałem.
5. Queen - Bohemian Rhapsody - od tej piosenki zacząłem poznawanie innych płyt Queen niż Made In Heaven, poza tym przeżyłem niezwykłe wzruszenie będąc na koncercie Queen + Paul Rodgers w Pradze w 2005 roku, kiedy na ekranie był ukazany Freddie, a na koniec Paul śpiewał razem z jego głosem puszczonym z nagrania. Oglądałem wcześniej takie nagranie z wcześniejszego koncertu, ale dopiero będąc tam zrobiło to takie wrażenie.
6. Pink Floyd - Sorrow i prawie cała płyta The Division Bell - kojarzą mi się z ważnym okresem w moim życiu, a tekst piosenki Sorrow sam w sobie jest mi bardzo bliski.
7. Pink Floyd - Wish You Were Here
8. Queen - płyty Sheer Heart Attack i The Miracle - stare dobre czasy, słuchałem ich namiętnie w pewnym pięknym okresie mojego życia...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek_Gilmour
Seamus
Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:48, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
1. Queen "Innuendo" - istny majsterczyk
2. Pink Floyd "Shine on You Crazy Diamond part I-VIII"
3. Deep Purple "Child In Time"
4. Led Zeppelin "Baby I'm gonna Leave You"
5. Uriah Heep "July Morning"
6. Yes "You and I"
7. The Doors "Light My Fire"
8. Dżem "List do M" (zwłaszcza w wersji Live ze Spodka '92)
9. Metallica "Master Of Puppets"
10. Eric Clapton "Tears in Heaven"
jak mi się przypomni to coś jeszcze dopiszę
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|