|
Yes, King Crimson, Kraftwerk... |
|
Autor |
Wiadomość |
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 0:17, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A szyszka na to niemożliwe!
A ja z obserwacji piszę, że trudno o zespół mający tak zróżnicowaną grupę odbiorców jak Pink Floyd. A to świadczy o "łatwości w odbiorze" części repertuaru.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 0:23, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że na początku roku kolega pożyczył ode mnie The Wall (film) uparł się, więc nie było jak mu tego wyperswadować. Po obejrzeniu był przerażony i stwierdził, że "takiego czegoś jeszcze nigdy nie widział/słyszał". No i szczerze mówiąc nie za dobrze to odebrał.
Drugi przykład koleżanka pożyczyła ode mnie Wish You Were Here (patrz wyżej) no a Atom Heart Mother, to już nawet nie piszę .
Ale koniec OT.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duke
Seamus
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 0:27, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no to ja powiem z własnej obserwacji - moja przygodę z Floydami zaczałem od Animals ale co do pierwszych płytek to sie długo musiałem przekonywać no juz nie mówiac o King Crimson ale potem jak poszło to za jednym zamachem wszystko hehehe
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 20:22, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Z tych trzech zepolow nie znam tylko Kraftwerk - chyba tylko dlatego ,ze nie przepadam za niemieckimi zepolami.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Śro 18:23, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
tak btw. to warto zapoznać się jeszcze z innymi kapelami krautrockowymi, wg. mnie lepszymi od kraftwerka (choć znam z dwa albumy ich tylko.... no ale):
-can
-neu!
-faust
bardziej psychodeliczne, bardziej rockowe, i nie takie długaśne i nużące.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 20:40, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze kolega mówi, warto się zapoznać, problem w tym, że ciężko to znaleźć.
Fausta mam jeden utwór na "Anthology of Noise & Electronic Music" i przyznaję, zespół jak i ogólnie gatunek zapowiada się obiecująco
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 17:25, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mam następujące pytanie: czy kiedykolwiek powstał jakiś wizerunek przedstawiający King Crimson? Nie chodzi mi o członków zespołu tylko o wyobrażenie Karmazynowego Króla.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 18:31, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem. Ale nie zdziwię się jeśli chodzi o kolesia z okładki pierwszej płyty (albo tego z wkładki).
Btw, jest taka plotka, że "karmazynowym królem" jest szatan, ale wydaje mi się, że to bzdura
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 20:58, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
No a ja za to poczęstuję wam moją nieudaną recenzją pierwszej płyty King Crimson- n the Court of the Crimson King
King Crimson- In the Court of the Crimson King
Najlepszy debiut jaki kiedykolwiek słyszałam. Płyta, której nie jestem w stanie opisać słowami. Wspaniała, genialna, niedościgniona… Można pisać dużo i długo, jednak muzyka przemawia sama za siebie. Arcydzieło. Każdy z nas w zupełnie inny sposób uczuje i odbiera tą muzykę i właśnie między innymi to świadczy o jej wielkości.
Pochodzi z niej jeden z moich ulubionych utworów w ogóle- Epitaph.
W ogóle strasznie się męczę przy napisaniu tej recenzji… ponieważ ile razy można powielać to samo tylko, że w innych słowach? Ile raz można pisać, że ta płyta to geniusz w czystej postaci? Napisać dobrą i oryginalną recenzję tego albumu to nie lada wyczyn, tak więc oszczędzę wam męczarni i nic już nie napiszę.
Dodam jedynie jako podsumowanie, że na tej płycie jest wszystko to co w muzyce kocham najbardziej…
Odrobinę szaleństwa, chaosu i improwizacji- 21st Century Schizoid Man oraz druga część Moonchild
Melancholia, smutek, ból, mroczny nastrój i spokój- Epitaph oraz I Talk To The Wind
Oraz zupełnie nie dający się w jakikolwiek sposób określić The Court Of The Crimson King.
Nie muszę pisać, że polecam ten album i jest to pozycja obowiązkowa, ponieważ jestem pewna, że na forum nie ma osoby, która go nie zna.
PS. Jeszcze tylko wtrącę słówko na temat okładki- genialna.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:39, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: Btw, jest taka plotka, że "karmazynowym królem" jest szatan, ale wydaje mi się, że to bzdura |
Też o tym wielokrotnie słyszałem. Na jednej z lepszych polskich stron o KC ( [link widoczny dla zalogowanych]) w dziale Historia jest taki fragment:
"...Sinfield, mimo że grał na gitarze i nawet śpiewał, w Crimson był "tylko" autorem tekstów, okładek oraz to on wymyślił nazwę zespołu. Nazwę, która -jak niegdyś wyjaśniał- miała być synonimem Belzebuba, księcia demonów, upadłego anioła [Belzebub to po arabsku "człowiek świadom celu"]."
Właściwie zawsze gdy czytałem gdzieś o genezie nazwy to pojawiało się odniesienie do szatana.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 21:52, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja znowu gdzieś czytałem (ale niestety nie jestem w stanie przytoczyć), że zespół twierdzi, że nazwa nie ma w sobie nic szatańskiego (były to tekst odpierający zarzuty o satanistyczność muzyki rockowej). Cóż, jak widać zdania są podzielone, jak to zwykle przy takich legendach.
Szyszunia - czepiam się, ale założyłem temat o recenzjach, nawet "Red" zrecenzjowałem, mogłaś tam reckę wkleić, to może by temat odżył
Co mogę dodać...pamiętam, że na początku wydawała mi się zbyt lekka, spokojna, melancholijna, jednak w rzeczywistości taka nie jest (no przynajmniej, nie cała ). Epitaph ma w sobie coś rozdzierającego...
No nie mówię o "Schizofreniku" - to jest masakra, jeśli spojrzeć na ówczesne lata. To można porównywać chyba tylko z debiutem Fausta (btw też mocna płyta, dla miłośników ambitnego rocka pozycja obowiązkowa chętnym mogę podrzucić, ale śpieszyć się bo link już nieświeży ).
Jedynym minusem dla mnie są teksty. Oczywiście nie mówię o "Schizofreniku", ani "Epitafium", nawet "Księżycowe Dziecię" nie jest złe, ale pozostałej dwójki nie rozumiem. Takie baśniowe, może mówią o czymś, ale nie pasuje mi ta forma.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 22:05, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Raziel ja się zapisuję na wyżej wspomniany album .
Rzuć linkiem .
A o temacie "recenzje" całkiem zapomniałam... ale faktycznie było coś takiego, niestety nie mogę już tego postu usunąć, tak więc proszę moda o usunięcie go, a recenzja powędruje do właściwego tematu.
Jeśli chodzi o lekkość, to chyba się z tobą nie zgodzę, to jest moim zdaniem dość ciężka i toporna muzyka (dla ludzi "nieobytych" że tak się wyrażę) jednak może masz rację... kiedyś była dla mnie o wiele trudniejsza (za pierwszych czy drugim odsłuchaniem) teraz nabrała pewnej lekkości, jednak to raczej na plus .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 23:23, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Karmazynowy Król to jest Szatan we własnej osobie, a jego dwór to samo piekło Z tego co wiem, temu w zasadzie już nikt związany z grupą nie zaprzecza. Tzn. Fripp nie zaprzecza (choć niegdyś różnie bywało ), a to chyba najważniejsze. Mimo to przesłanie wiadomego utworu satanistycznym w żadnym wypadku nie jest (ponoć) - a raczej pewną wizją.
Na Fausta tyż się piszę. Nazwę słyszałem, acz muzyki niet.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 18:47, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie nazwa King Crimson się bardzo podoba i jej geneza nie ma nic tu do rzeczy. Z tym szatanem to nawet bym się skłaniał że to prawda. Nie oznacza to jednak od razu że członkowie tego zespołu są satanistami. A swoja drogą jakie nazwy zespołów wam się podobają? Co sądzicie o PF? Może wcześniejsze wersje były lepsze?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|