|
A MOMENTARY LAPSE OF REASON na cenzurowanym |
|
Jak oceniasz? |
6 |
|
12% |
[ 6 ] |
5 |
|
23% |
[ 11 ] |
4 |
|
36% |
[ 17 ] |
3 |
|
19% |
[ 9 ] |
2 |
|
4% |
[ 2 ] |
1 |
|
4% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 47 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 22:20, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Eh wiece co, takie spieranie się nie ma sensu. Do niczego nie dojdziemy, ważne jest to, że płyta się ukazała i wniosła coś do muzyki. Ja sama zaczełam ten temat, ale teraz dochodzę do wniosku, że to nie ma za dużego sensu. Tak samo jest z The Final Cut, płyta się ukazała i z tego powinniśmy się cieszyć .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:25, 10 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dizney napisał: Misiu napisał: Czepiasz się (jeżeli dobrze zinterpretowałem Twoją wypowiedź). |
Chodziło mi tylko o to, że o ile TFC można nazwać solowym dziełem Watersa (napisał całą muzykę i teksty), to AMLoR nie można nazwać solowym dziełem Gilmoura (ani tym bardziej płytą PF jeśli patrzeć na autorów utworów, którzy wywodzą się spoza PF). |
O tym to akurat wiem. Mój post odnosił się do Twojego zakończenia przygody z Queen - prawdę mówiąc, to tego posta nie rozumiem. Back To The Light wydano przed Made In Heaven przecież... Ale okay, w sumie, to nieistotne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 10:54, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie ten album ma 3.5/4. Niżej u mnie jest tylko Ummagumma (część studyjna oczywiście; nawet More i Obscured By Clouds uważam za lepsze). Fajniejsze momenty: On The Turning Away, YAM/RAA i Sorrow (najlepszy utwór). Generalnie słaby klimat i żadnego przesłania (tzn. nie ma takiego przesłania jak w przypadku concept albumów; pojedyncze piosenki zawierają jakiś przekaz, ale generalnie też bez rewelacji). Kończąc: dla mnie AMLOR to taka gorsza wersja TDB.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 14:55, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hm nie zgodziłabym się z tym, że AMLOR jest gorszą wersją TDB... ponieważ te płyty strasznie (jak dla mnie) różnią się klimatem, a TDB no co tu dużo mówić, jest dużo lepsza.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:28, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dawidowi chodziło pewnie o to, że konstrukcja płyty jest podobna, no i pewne patenty się powtarzają (np. początek albumu- Sings Of Life- Learning To Fly vs. Cluster 1-WDYWFM?). Tutaj faktycznie są podobieństwa, no i styl też podobny.
A ponieważ ostatnio często słucham AMLOR, to pozwolę sobie na drobną ocenę płyty:
Sing Of Life- fajne wprowadzenie, trochę mroczne, ciekawy klawisz (jak by to powiedział Misiu ), lubię takie rzeczy, choć nie ma co się oszukiwac, że nie jest to odkrycie Ameryki
Learning To Fly- też żadna rewelacja, ale ładna melodia i klimat powodują, że chce się tego słuchać
The Dogs Of War- fajne, ale to wszystko. Nie wiem, czy zasługuje na to, by nazwać ten utwór dobrym, ale w sumie nie ma się czego przyczepić. No i trochę za długie to, poza tym, to poza pewnymi fragmentami, rzemieślnicza robota.
One Slip- żwawy, komercyjny utwór. Można posłucać, ale przy zmywaniu garów albo sprzątaniu.
On The Turning Away- Waters by się tego nie powstydził. Kapitalne zakończenie, poza tym wzrusza.
Yet Another Movie- znów za długie, ale momentami klimat ciekawy. Plastikowa produkcja. No i tak sobie myślę, że niektóre fragmenty mógłby dopracować sam Waters, wtedy mielibyśmy do czynienia z geniuszem. A tak solówki Gilmoura nie robią z tego dzieła.
A New Machine (part 1 & 2)- co to jest? Nie mniej intryguje.
Terminal Frost- fajny instrumentalny przerywnik. Ale chyba nic nowego do płyty nie wnosi.
Sorrow- Waters robi się czerwony z zazdrości (cztaj: geniusz)
Ta płyta to nie zbiór piosenek, które są nieudane. One po prostu nie są do końca dobre, z melodii wykrzesano wszystko, ale najwyższej jakości to one nie są. Poza tym, taką płytę mogłoby nagrać wiele zespołów. Nie ma tu rażących wad, ale nie ma olśnień, dlatego nie dziwię się, że mało kto chce często wracać do tej płyty.
Stawiam 3
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:13, 21 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 19:06, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Dawidowi chodziło pewnie o to, że konstrukcja płyty jest podobna, |
Mniej więcej właśnie o to mi chodziło. Chyba siłą rzeczy są one do siebie podobne skoro powstały bez udziału Watersa a przy dominacji Gilmoura. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale dla mnie one są podobne. To tak, jak z kolorami: AMLOR to taki blady niebieski a TDB to fantastyczny błękit. Niby oba to ten sam kolor, ale odcień robi swoje.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 19:29, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: The Dogs Of War- fajne, ale to wszystko. Nie wiem, czy zasługuje na to, by nazwać ten utwór dobrym, ale w sumie nie ma się czego przyczepić. No i trochę za długie to, poza tym, to poza pewnymi fragmentami, rzemieślnicza robota. |
Nieznoszę tego utworu....
Marcin S. napisał: On The Turning Away- Waters by się tego nie powstydził. Kapitalne zakończenie, poza tym wzrusza. |
Coś jak Wish You Were Here.... bardzo podobny klimat.
Marcin S. napisał: Sorrow- Waters robi się czerwony z zazdrości (cztaj: geniusz). |
Czy się robi czerwony z zazdrości nie wiem... jednak świetna piosenka zdecydowanie najlepsza na płycie i jedna z lepszych jeśli chodzi o to co Pink Floyd stworzyło w składzie Gilmour- Wright- Mason.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 23:04, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Czy się robi czerwony z zazdrości nie wiem... jednak świetna piosenka zdecydowanie najlepsza na płycie i jedna z lepszych jeśli chodzi o to co Pink Floyd stworzyło w składzie Gilmour- Wright- Mason. |
Zgadzam sie. Przeszlo by Sorrow i High Hopes. Z reszta mysle ze moglbym sie pozegnac bez lez
Cytat: żwawy, komercyjny utwór. Można posłucać, ale przy zmywaniu garów albo sprzątaniu. |
I wlasnie o to chodzi. PF nigdy taki nie byl. Tylko za Gilmoura. A potem 'sloneczny patrol' na TDB...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 23:13, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
s h e e p napisał: I wlasnie o to chodzi. PF nigdy taki nie byl. Tylko za Gilmoura. A potem 'sloneczny patrol' na TDB... |
I właśnie dlatego mam taki a nie inny stosunek do tych płyt, to nie jest takie Pink Floyd jak było dawniej, może jestem tradycjonalistką, ale do mnie to nie przemówiło i tyle.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:46, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał:
Marcin S. napisał: Sorrow- Waters robi się czerwony z zazdrości (cztaj: geniusz). |
Czy się robi czerwony z zazdrości nie wiem... jednak świetna piosenka zdecydowanie najlepsza na płycie i jedna z lepszych jeśli chodzi o to co Pink Floyd stworzyło w składzie Gilmour- Wright- Mason. |
To tak zabrzmiało, jakby cała trójka miała udział w skomponowaniu i tego utworu. Trzymając się faktów, to tylko Gilmour maczał w tym swe "grube paluchy" . Wright nawet tu nie gra (to Ezrin).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:27, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wiele krytycznych moich postow sie pojawilo na temat tej plyty tu i owdzie, wiec pozwalam sobie to uargumentowac, zeby nie bylo ze jestem jakims fanatykiem Watersa, czy przeciwnikiem Gilmoura. W koncu wielbie PF, wiec nie wiem jak moglbym byc przeciwnikiem.... Oto to:
Sings Of Life – ogolnie ok. Glupie dzwieki tylko w tle w pewnym momencie. Ale melodia fajna, na +.
Learning To Fly – pierwsze co to rytm piosenki zdecydowanie na minus. Całość nie jest wg mnie pink floydowska, piosenka posiada radosny refren, taki typ przeboju…
The Dogs Of War – dziwny utwor. Gilmour wyraznie chcial sie wczuc ale moim zdaniem nie wyszlo, nie czuje tu tej pewnie zamierzanej grozy. Ton glosu jakis dziwnie zmutowany. Srodek nudny i monotonny, zreszta jak i solo.
One Slip – plazowy rytm. Kolejna pioseneczka, taki refrenowo-przebojowy kawalek. Melodia totalnie nie przystajaca do PF. Nudzi mnie w srodkowej czesci. No i pasuje na radiowy hicior.
On The Turning Away – przede wszystkim ladnie melodycznie. Fajne tez przeslanie tekstowe. Gitarka na wstepie nawet przypomina PF. Tempo tez stonowane jak dawniej. Solo nie nudzi, a nawet powiedziałbym ze jest dobre. No i nie jest to utwor przeladowany elektronika.
Yet Another Movie – wstep przydługi i mnie nie rusza, za to melodia delikatna w tle ciekawa. Razi jednak przeladowanie elektronika. Utwor monotonny, solo i srodek mi się dluza.
A New Machine (part 1 & 2) – wlasnie o co tu chodzi? … bez sensu. Jednak przeslanie koncowe na plus:’nobody lives forever’
Terminal Frost – nudny wstep. Znowu szybszy rytm. W tle słychać mase moim zdaniem niepotrzebnych dźwięków. Kolejny utwor którego nie czuje. Takie cos nie zachwyca.
Sorrow – dobre solo wstępne. Ale nigdy słuchając tego nie potrafiłem się wczuc w ten kawalek. Fajny choralny spiew na plus, tam cos ‘One World…’. Przynudza mnie jednak całość. Nie nazwałbym geniuszem. Tempo monotonne tez.
Natomiast jak chodzi o cala plyte to dostrzegłem:
- w perkusji nie slysze PF, jest ostra i twarda…. Na duzy minus… nie jest już tak charakterystyczna
- mówiąc o AMLOR mysle ze w wiekszosci mowa o piosenkach… wiec piosenki sa wyciszane… to tak popowo brzmi
- solowki na plycie bardzo monotonne i podobne do siebie… mi się nuza i ciagna straszecznie,
- slysze wiele bezsensownych, elektronicznych i moim zdaniem zbytecznych dźwięków w tle
- nie czuje tez gitar na tym albumie… może to wrazenie tylko, ale jakby było ich nawalone az za wiele
- no i dla calej plyty, oprocz On The Turning Away i Signs Of Life, bardzo monotonne sa srodki piosenek
Z AMLOR wg mnie broni się tylko Signs Of Life i On The Turning Away. Te utwory oceniam na plus. Sa po prostu dobre. Do Sorrow nie mam zdania. Nuzy mnie jednak za bardzo. I nie odbieram za geniusz. Wiec z plyty dwa utwory wg mnie sa na plus. Z reszta mógłbym się osobiście nie zapoznawac i mysle ze nic bym nei stracil. Zdecydowanie najslabsza plyta pod szyldem PF dla mnie. Nudna, monotonna i bez emocji. Nawet te dwa kawalki nie bronia jej honoru…
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Po częścnie moję się podpisać pod tym co napisał Shepp, jednak podobnie jak on przesłucham płytę od początku do końca i ocienią każdy utwór. To będzie chyba najlepsze wyjście .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:19, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Fakt- na środki piosenek to Gilmour i reszta chyba pomysłu nie mieli. No i ta perka- brzmi dziwnie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:08, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: On The Turning Away- Waters by się tego nie powstydził. Kapitalne zakończenie, poza tym wzrusza.
|
Marcin S. napisał: Sorrow- Waters robi się czerwony z zazdrości (cztaj: geniusz)
|
Moim zdaniem trochę przesadziłeś (oczywiście nie podważam gustu).
Szczerze... płyty w wersji studyjnej nie znam póki co (prócz On The Turning Away i Sorrow). W tej sytuacji mogę powiedzieć, że jest dla mnie przecięna. Jeden plus, który mogę powiedzieć na pewno już teraz, to fakt, że Sorrow kończy płytę - tę pieśń akurat uwielbiam (tu jest tylko perkusja z automatu czy bas też?). Lubię, jak najlepsza rzecz jest na końcu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|