Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Ciemna Strona... w hołdzie PinkFloyd

Autor	Wiadomość
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Pią 20:02, 02 Cze 2006    Temat postu:   No dokładnie, muzyka genilana muzyką genialną pozostanie i nic tego nie zmieni.
Powrót do góry
Fearless The Hero's Return Dołączył: 20 Maj 2006 Posty: 577 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso	Wysłany: Pią 20:29, 02 Cze 2006    Temat postu:   A co decyduje o geniuszu tej płyty? To że była nowatorska, niepowtarzalna, awangardowa, niosła niespotykaną dotąd muzykę. Gdyby okazało się, że jest coverem, to straciłaby wszystkie te przymioty i zostałaby tylko sucha otoczka wokół tego wielkiego dzieła, bo wtedy okazałoby się że wszystkie powyższe cechy były wykorzystane wsześniej- i to tamten orginał byłby geniuszem, a to tylko kopią.
Powrót do góry
Raziel Pink Dołączył: 09 Kwi 2006 Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra	Wysłany: Pią 21:04, 02 Cze 2006    Temat postu:   Fearles napisał: i to tamten orginał byłby geniuszem, a to tylko kopią. No pewnie, że tak Nikt przecież tego nie neguje. Zaś jeżeli kopia jest równie dobra jak oryginał, to co? Nie jest z założenia śmieciem, ale możesz wtedy powiedzieć, ze jest NIEPOTRZEBNA bo to już wcześniej było. Eh...śliski temat, bo próbjemy ustalić ogólne zasady a tych po prostu nie ma. Cisną mi się całe masy wyjątków, gdzie dopiero cover odniósł sukces, a my tu o jakimś hipotetycznym zcoverowanym Dark Side of The Moon . moje zdanie na ten temat: jeśli Dark Side byłoby kalką jakiejś innej płyty, tylko wykonywaną przez PF, oznaczałoby że nie są geniuszami tylko pasożytami Zaś to czy płyta byłaby genialna, to zależy co rozumiemy prez genialność. Materiał pozostałby przecież genialny, jednak cały szacunek należałby się oryginałowi Tyle.
Powrót do góry
Gość	Wysłany: Pią 22:40, 02 Cze 2006    Temat postu:   Raziel- masz 100% racji. Świetnie to wszystko ująłeś. Misiu napisał: Podobno nie ma obiektywizmu w sztuce. Ale jeżeli przyjmujemy geniusz TDSOTM jako fakt, to wtedy można hipotetycznie mówić o geniuszu, tak jak hipotetycznie mówimy o coverowaniu Ciemnej Strony.
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Sob 10:38, 03 Cze 2006    Temat postu:   Raziel masz 100% racji.
Powrót do góry
Gość	Wysłany: Sob 13:07, 03 Cze 2006    Temat postu:   Podsumuję- scoverowane TDSOTM byłoby albumem z genialną muzyką, ale nie byłoby objawem geniuszu. Nic więcej do dodania nie mam. I uważam, że Fearles robi sobie dużą krzywdę, dystansując się bardzo uparcie od coverów. Jego problem, ja kocham dobrą muzykę i mam gdzieś, czy to cover czy nie. OK, to już naprawdę tyle.
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Sob 13:50, 03 Cze 2006    Temat postu:   Marcin S. napisał: Podsumuję- scoverowane TDSOTM byłoby albumem z genialną muzyką, ale nie byłoby objawem geniuszu. Nic więcej do dodania nie mam. I uważam, że Fearles robi sobie dużą krzywdę, dystansując się bardzo uparcie od coverów. Jego problem, ja kocham dobrą muzykę i mam gdzieś, czy to cover czy nie. OK, to już naprawdę tyle. Ja się z tym zgadzam, i również nie mam nic więcej do dodania.
Powrót do góry
Fearless The Hero's Return Dołączył: 20 Maj 2006 Posty: 577 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso	Wysłany: Nie 20:16, 04 Cze 2006    Temat postu:   Cytat: I uważam, że Fearles robi sobie dużą krzywdę, dystansując się bardzo uparcie od coverów Z trudem powstrzymuję się od komentarza, nie przekonaliście mnie. Ale może kiedyś, jakaś płytka odmieni moje zdanie?
Powrót do góry
Kasia Fearless Dołączył: 25 Sty 2006 Posty: 4458 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork	Wysłany: Nie 21:33, 04 Cze 2006    Temat postu:   Fearles napisał: Cytat: I uważam, że Fearles robi sobie dużą krzywdę, dystansując się bardzo uparcie od coverów Z trudem powstrzymuję się od komentarza, nie przekonaliście mnie. Ale może kiedyś, jakaś płytka odmieni moje zdanie? Może kiedyś, życzę ci oby tak było.
Powrót do góry
Gość	Wysłany: Nie 22:25, 04 Cze 2006    Temat postu:   Ja swoje zdanie podtrzymuję. To tak, jakbyś nie oglądał reprodukcji obrazów, tylko uparł się na same oryginały.
Powrót do góry
s h e e p The Hero's Return Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 469 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław	Wysłany: Nie 11:52, 11 Cze 2006    Temat postu:   Hehe, polowalem na to w Trojce I nagralem sobie na kasecie. Tak z ciekawosci jednak. Ciekawie posluchac innego wykonania. Jak w holdzie to w holdzie...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich: Wszystkie Posty1 Dzień7 Dni2 Tygodnie1 Miesiąc3 Miesiące6 Miesięcy1 Rok Najpierw StarszeNajpierw Nowsze

	Forum Pink Floyd Strona Główna -> Chapter 24	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

Skocz do: Wybierz forum Pink Floyd----------------The Vizier's Garden PartyOn The RunChapter 24The Lunatic Is On The Grass Fani----------------Welcome To The MachineOutside The WallA Saucerful Of Secrets Sztuka----------------Any Colour You LikeEmpty SpacesRun Like Hell Forum i Strona----------------Who Needs Information ?Let There Be More LightEchoes Of Dark Side Of The Moon    Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo