Jak oceniasz Pompeje? |
6 |
|
60% |
[ 20 ] |
5 |
|
24% |
[ 8 ] |
4 |
|
15% |
[ 5 ] |
3 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 33 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:48, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Łezka w oku się kręci, jak mówi, że Panowie nauczyli się bezkonfliktowej pracy...
Ale te dialogi są genialne:
Rick: "Świetnie się rozumiemy
Roger: "...kiedy zabraknie nam kasy".
Albo:
"Każdy może zostać członkiem zespołu?"
"O ile ma kupę szmalu"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 19:45, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Materialiści
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
1984
Seamus
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Śro 18:23, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to niewątpliwie najlepszy koncert PF jaki widziałem.
Na mnie najwiaksze wrażenie robi oczywiście sceneria umiejętnie wpleciona w muzyke i odwrotnie. Ponadto patosu dziełu dodają migawki dotyczące kosmosu, słońca, co oczywiście urzekło mnie najbardziej. Gra Masona to oczywiście mistrzostwo, te jego dwie "sztuczki" w Echoes i OOTD to poprostu kunszt, kunsz i jeszcze raz kunszt
ponadto świetnie wypadają te krótkie fragmenty na których widać Watersa i Gilmoura w swoich żywiołach...
bede się trzymał do końca zdania, że koncert jest porażający...
_________
Shine On
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Sob 21:36, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
masterpiece
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 23:54, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ale najbardziej niezrozumiałym i bolesnym zarazem faktem jest to, ze w tych fragmencikach np. ze studia w wersji rezyserskiej David cały czas jest z Rogerem: zawsze koło siebie i zazwyczaj robią coś razem.
a teraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;( ;( ;( o 180 stopni!!!!!!!!!!!!!
uwielbiam ten koncert, jest super i moge go ogladać w kółko.
p.s. I wiecie, ze szarlotka bez brzegów serio jest lepsza Mason odkrywca
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 10:04, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
floydgirl napisał: ale najbardziej niezrozumiałym i bolesnym zarazem faktem jest to, ze w tych fragmencikach np. ze studia w wersji rezyserskiej David cały czas jest z Rogerem: zawsze koło siebie i zazwyczaj robią coś razem.
a teraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;( ;( ;( o 180 stopni!!!!!!!!!!!!! |
Wystarczy posłuchać ich wypowiedzi z tego koncertu. Mówili, że nawet jak już zdarzy im się pokłucić to zawsze znjdą wyjście z takiej sytuacji. Zresztą co ja tu będę pisać... napewno dobrze o tym wiesz.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:15, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mason jest tym bardziej odkrywcą gdy mówił, że (nie dosłownie, bo nie pamiętam) źle się pracuje i tworzy się poważny konflikt, gdy jedna osoba myśli, że zrobi coś lepiej sama, aniżeli we współpracy z resztą. Czyli dokładny obraz Rogera od Animals.
A tak poza tym myślę, że krewetki wychodza poza bariery narodowościowe.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:36, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, te francuskie i bardzo dobre.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:31, 03 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Fakt, Mason jakby wykrakał.....................
Roger jest za dużym indywidualistą- tylko nieweim czy to jego plus czy minus.
Bo ta cecha dała dużo zespołowi, ale tez go zniszczyła po części.
ale ogólnie to oni wszyscy tam traktowali tego rezysera b. serio.......
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcos89
Gość
|
Wysłany: Czw 15:20, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
4
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 17:21, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam z dodatków pozamuzycznych z Live at Pompeii najbardziej lubię wywiad z Rogerem:
"Are you feeling happy about the film?"
<seria kółeczek z dymu>
"What do you mean - happy?"
"I mean are you feeling it is going in a direction which is interesting or not?"
"What do you mean - interesting?"
Mógłby z powodzeniem grać szefa mafii w jakimś filmie
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 18:10, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no ta wypowiedź Rogera powala.
Nie wypada sobie robić jaj z reżysera .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 21:16, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A co do plusów muzycznych i wizualnych to można by wymieniać w nieskończoność...
Za każdym razem jak tego słucham, to żałuję, że w wersji studyjnej Echoes nie ma tego świetnego basu, poza tym uwielbiam patrzeć, jak Nick gra te natchnione pochody perkusyjne w Echach i w Set The Controls - w tym drugim gra jakby był opętany
I bardzo się cieszę, że w One Of These Days można obejrzeć tylko Masona - gra tam bardzo ciekawe rzeczy, urozmaica utwór, do tego ten rozwiany włos i fruwające pałeczki - uwielbiam na to patrzeć
A pies w Mademoiselle Nobs "śpiewa" jak rasowy bluesman, te szpanerskie przeciągnięcia i przesadna ekspresja - dosłownie drugi Robert Plancik
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duke
Seamus
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 10:49, 01 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pompeje - super sprawa - już sam fakt zagrania koncertu bez publiczności - wersje utworów rewelacyjne - znakomicie widać skupienie, zatopienie się w sobie i dźwiękach - kawał znakomitej roboty !!!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|