Najlepszy album PF |
TPATGOD |
|
1% |
[ 1 ] |
ASOS |
|
1% |
[ 1 ] |
Ummagumma |
|
1% |
[ 1 ] |
AHM |
|
1% |
[ 1 ] |
Meddle |
|
5% |
[ 3 ] |
TDSOTM |
|
30% |
[ 18 ] |
WYWH |
|
22% |
[ 13 ] |
Animals |
|
10% |
[ 6 ] |
TW |
|
20% |
[ 12 ] |
TFC |
|
3% |
[ 2 ] |
AMLOR |
|
0% |
[ 0 ] |
TDB |
|
1% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 59 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pią 11:20, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No i proszę, wszystko się zgadza - dokładnie ta sama kolejność, jaka wyszła w średniej ocen z ankiet A DSotM na szczycie zasłużenie, lubię The Wall, ale tylko na tyle, żeby zajęło zaszczytne drugie miejsce
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pią 15:51, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
E tam, tutaj też Ściana za wysoko. ;P
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 19:02, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie TW powinno zająć 4. miejsce. Wolę WYWH i Animals.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:45, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówcani. Wg mnie na Ścianie nieco brakuje spójności z poprzednich płyt (niektóre kawałki wogóle tam nie pasują). Za to Animals jest zdecydowanie za krótka. Świetny styl (szczególnie Sheep) ale za mało utworów. Dla mnie na drugie miejsce zasługuje WYWH.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Sob 1:32, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio znowu Ścianę słuchałem i nawet dotrwałem do końca - najfajniej oczywiście jak zwykle było na początku drugiej płyty, ale całościowo - nuuuudaaaaa... A Bring Boys Back Home to całkiem mi nie pasuje. Vera zreszta tez niezbyt.
Rzekłem.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw 22:56, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nicewarthog napisał: na dziś Relics + Piper ...gdzieś tam dalej Meddle(pierwsza część) i OBC.
ha, rok temu bym zabił taką osobę co by wyrzekła że to są te najlepsze albumy. |
I miałbyś rację.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Czw 23:05, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
przestałem wysłuchiwać tych smutnych pieśni, epitafiów o świecie w manierystycznych kawałkach, gdzie każdy dźwięk wypełnia szczelnie nawet najbardziej elementarna pustkę w człowieku... a zacząłem wsłuchiwać się w te lekkie piosenki, bitelsowe, przełomowe, `67 rok. nad pacyfikiem jeden pan śpiewa że pierdoliłby matkę, a tutaj chłopcy grzeczni śpiewają o absurdach, surrealizmie i wszystkim czego nikt nigdy nie pojmie. tak, to jest to. esencja floydów, tak głeboko zakopana pod patosem, że ledwo ją widać.
ja tu będę herezje głosił dla zwykłych smiertelników ; )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Czw 23:08, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
*udaje, że tego nie widział i idzie słuchać Wish You Were Here* ;P
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Czw 23:10, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czy Eugeniusz to też patos ? :B
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Czw 23:15, 29 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Eugeniusz i one of the days nie widzą mi sie patetycznymi, aczkolwiek coś w sobie mają takiego, że ku temu należy się skłonić. te katharsis, podniosły styl, w Eugeniuszu nagły krzyk, który jest punktem kulminacyjnym... to jednak patos, ale to nie jest 13 minutowe granie... gdzie przez minutę nic sie nie dzieje.
w tych dwóch kawałkach każdy dźwięk przechodzi w kolejny, nastrój staję się coraz groźniejszy, nabiera to kształtów wywołujacych lęk, jest w tym coś teatralnego. ale nie ma tu tej cholernej zmanierowanej progresji jedzącej własny ogon.
te dwa kawałki jakoś tak... stawiam obok.
są przegenialne. instrumenty czynią tu wszystko co można w muzyce zapragnąć (krzyk Roga uważam jako instrument ; ) )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pią 15:49, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Uff jakie ja głupoty tu wcześniej wypisywałem. Że niby TGGITS to słaby kawałek. Teraz jakbym mógł zamienić głos to zdecydowanie wybrałbym TDSOTM.
A co do biezącego wątku to ja właśnie ten patos kocham u floydów i w ogóle w całej muzyce. Właśnie ten przepych np z Any Colour You Like robi na mnie największe wrażenie. Po tak wyniosłych utworach jak Eugeniusz, Echoes, The End czy nawet Epitaph
trudno nie osłupieć. A jak dla mnie taka jest właśnie rola muzyki.
Oczywiście nie mam tez nic do pioseneczek typu Summer 68, Bike czy Free Four, ale ich słucham tylko o tak dla sztuki, czy poprawienia humoru a nie dla tzw Katharsis
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Pią 16:17, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
maurice napisał:
A co do biezącego wątku to ja właśnie ten patos kocham u floydów i w ogóle w całej muzyce. Właśnie ten przepych np z Any Colour You Like robi na mnie największe wrażenie. Po tak wyniosłych utworach jak Eugeniusz, Echoes, The End czy nawet Epitaph
trudno nie osłupieć. A jak dla mnie taka jest właśnie rola muzyki.
Oczywiście nie mam tez nic do pioseneczek typu Summer 68, Bike czy Free Four, ale ich słucham tylko o tak dla sztuki, czy poprawienia humoru a nie dla tzw Katharsis |
o to w ogóle ciekawy temat jest, nawet na osoby dział. ale to zbyt filozoficzne ... w każdym razie.
ja wcześniej właśnie katharsis mogłem doznać bo wzniosłych KC, PF, Yes czy innych tam kawałkach, pompatycznych, pełnych poezji, duszy etc. ale szukałem ciagle nowej muzyki i.... dziś, potrafię odnaleźć to oczyszczenie duszy,w takich zwykłych popowych kawałkach - wybiegajac poza ramy PF - od muzyki house/techno/trance przez wszystkie odłamy punku do popowych chwytliwych kawałków. i to jest coś. odnaleźć w rozmachu i pompie katharsis jest bardzo proste (nawet w stworzeniu takich dzieł). ale odnaleźć to samo wrażenie w całkiem odwrotnej, banalnej powiem muzyce ... to już jest sztuka! i kiedyś patrzyłem z ironią na ludzi, którzy słuchając 'takiej' muzyki odczuwali to co ja przy PF, a dziś... dziś jest mi głupio że tak robiłem. ale co tam, każdy dorasta i się rozwija, i cholernie się cieszę że mi się to powiodło, że w 'wot`s... uh the deal' czy 'stay' widzę lepszy kawałek od cieżkiej Ściany.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pią 21:22, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nicewarthog napisał: w 'wot`s... uh the deal' czy 'stay' widzę lepszy kawałek od cieżkiej Ściany. |
Z tym to nawet mógłbym się zgodzić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
|