Jak oceniasz On An Island? |
6 |
|
28% |
[ 8 ] |
5 |
|
35% |
[ 10 ] |
4 |
|
17% |
[ 5 ] |
3 |
|
7% |
[ 2 ] |
2 |
|
10% |
[ 3 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 14:28, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie chciała kolejnego albumu Pink Floyd w niepełnym składnie.
Dla mnie to bardzo dobra płyta Davida, na której wystąpił po przyjacielsku Rick.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Duke
Seamus
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:27, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hmmmmmmmm nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek chłopaki nagrają płyte razem
po ostatnim live8 chodziły takie słuchy - ale czy to sie kiedyś zdarzy - czas pokaże
bo w sumie Roger stanął w miejscu [czyżby zabrakło pomysłów pozostałych ludzi ???] a jak by nie było reszta starała sie zachowac ducha Pink Floyd przy zyciu i w miare im się to udało - takie jest oczywiście moje zdanie !!!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Franco
Lunatic
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K-ce
|
Wysłany: Wto 15:30, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to piękny album Ani eksperymentalny ani przyciężki , muzyka łagodna i uspokajająca ( zwłaszcza w pierwszej czesci ) , z drugiej strony mamy tu takie troche mocniejszy aczkolwiek znakomity " Take a breath ".Najlepiej wg mnie wypadają dwa utwory : " Then I close my eyes " - dosyc przejmujący i melancholijny w tonie , oraz " A pocketful of stones " z orkiestrą i fortepianem ( brzmi jak na soundtracku z filmu Hollywodzkiego - tyle że nie jest tak patetyczny )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 17:10, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopaki już nie nagrają razem płyty to jest praktycznie nie możliwe, ale to nie jest miejsce na debaty na ten temat.
Wracając do On An Island...
Moim zdaniem najpiękniejsze na całej płycie są swa ostanie utwory, są fantastyczne, początkowo miała takie zdanie o Red Sky At Night oraz The Blue jednak zeszły one na dalszy plan ustępując miejsce A Pocketful of Stones oraz Where We Start.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duke
Seamus
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 17:34, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
miało być tu - jeszcze raz sorki - Dla mnie jak na razie najwspanialszym kawałkiem jest tytułowy On An Island - może dla tego że był on ze mną w najpiękniejszej chwili życia i zawsze będzie mi przypominać to co się wtedy wydarzyło !!!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:54, 30 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
" Bylo cieple lato choc czasem padalo... "
(...) a w trojce znowu On An Island...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 15:28, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę chyba wreszcie napisać dlaczego do mnie ta płyta nie trafia...
Stawiam ostrożną, ale wydaje mi się, że prawdziwą tezę, że tą płytę można w pełni zrozumieć i dostrzec jej piękno mając hmm...powiedzmy...40 lat na karku Prwie wszystko co na niej jest zawarte to wyraz ustatkowania Davida, znalezienia swojego miejsca na ziemi, odnalezieniu szczęścia w postaci rodziny i ogólnie pogodzenia się z życiem. Czasami są tu nastalgiczne tęsknoty do czasów młodości, ale jest to jednak perspektywa patrzenia w przeszłość.
Mnie na razie te problemy i uczucia nie dotyczą. Jak dla mnie to wszystko jest przede mną. Dlatego się nie oszukuję - nie zrozumiem i nie docenię w pełni tej płyty teraz.
i to nie jest tak jak np. z "Time" - tamto to była przestroga, coś co jednak tyczyło się mnie. Tutaj cała płyta jest przesycona jedną ideą, która do mnie nie trafia.
Dlatego myślę, że czas dla tej płyty nadejdzie i będzie mi jeszcze może bardzo bliska. Ale jeszcze nie teraz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
luthiene
Seamus
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Święta Tykwa Jeruzalem
|
Wysłany: Sob 22:26, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a ja dałam 5
album gdy pierwszy raz go przesłuchałam to zachwycił mnie
...teraz zauroczenie zostało tylko do trzech utworów , które wg mnie sa najlepsze na płycie a mianowicie "Smile", "A pocketful of stones" i "on an island"
"smile" wnosi jakis taki wewnetrzy spokój, ukojenie...ehm..nie wiem jak to nazwać...
"A pocketful of stones" wg mnie najbardziej 'zaczarowany' utwór na płycie..
i jeszcze "on an island" pełen takiej...hmmmmmm....... melancholii <---(chyba w miare odpowiednie określenie)
_____________
'...Search for a better way
To find my way home
To your smile '
Ostatnio zmieniony przez luthiene dnia Nie 12:29, 18 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Nie 1:12, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mam podobne wrażenia co Raziel - na dzień dzisiejszy to: ot, Gilmour sobie przynudza. ;P
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
CrazyMary
Lunatic
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:19, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uważam, ze On An Island to świetny album, spójny i pięknie brzmiący, co do spornego kawałka Take A Breath - bardzo mi się podobał, co wiecej, jest jednym z moich ulubionych i nie zaburza lekkiego, odrobinę sennego klimatu płyty.
W kwestii przynudzania - gdyby wszyscy przynudzali tak jak Gilmour!
Cała płyta jest dla mnie pod znakiem żywiolu wody, to słychać w każdej piosence, kiedy dobiega z głośników, czuję się po prostu on an island. Poprzednia płyta Davida ma więcej energii, ale od drugiego albumu minęło naprawdę sporo czasu.
A czasami dobrze słuchając czegoś mieć możność głębokiego odetchięcia:)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 14:12, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Często zdarza mi się zasypiać przy tym albumie a w zasadzie zawsze włączam sobie trzy ostanie utworki i zasypiam jak niemowlę .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek_Gilmour
Seamus
Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:39, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Genialna, piękna, urzekająca, melancholijna. Cudowne solówki, bardzo dobre teksty, śliczna orkiestra pod batutą naszego rodaka Zbigniewa Preisnera, no i gościnny występ Leszka Możdżera na pianinie w świetne zaaranżowanym Pocketfull Of Stones i starego kompana z Pink Floyd, Ricka Wrighta w utworze The Blue
Szósteczka - nie ma chuja
yyyyyyy znaczy się NIE MA BATA!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarken
The Hero's Return
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góra Tabor
|
Wysłany: Wto 21:29, 20 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
3
Nie urzekła mnie ta płyta. Parę fajnych utworów się znajdzie, ale ogólnie smętna zbytnio jest. Jak dla mnie najsłabsza solowa płyta Gilmour'a.
Proszę o nieprzesyłanie bomb na mojego mejla
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|