Jak oceniasz On An Island? |
6 |
|
28% |
[ 8 ] |
5 |
|
35% |
[ 10 ] |
4 |
|
17% |
[ 5 ] |
3 |
|
7% |
[ 2 ] |
2 |
|
10% |
[ 3 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Pią 19:54, 27 Paź 2006 Temat postu: On An Island na cenzurowanym |
|
|
"Dlaczego On An Island jest twoim ulubionym albumem???"
Tak mnie korciło rzucić coś w tym stylu na ankietę, ale uznałem że to śmierdzi stalinizmem...
Moja ocena: 6
Za najlepszy album, jaki Gilmour skleił itp itd. Już gdzieś pisałem dlaczego album mnie zachwyca więc nie będę się powtarzał.
Ostatnio zmieniony przez Fearless dnia Pią 20:34, 27 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 20:09, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moja ocena to 5.
Album jest bardzo dobry, napewno najlepszy jaki Gilmour nagrał, jednak 6 jest u mnie zarezerwowane a płyta nie wzbudziła we mnie aż tak wielkich emocji, by dawać mu najwyższą ocenę. No i napewno lepiej brzmi wykonywany na żywo .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 9:02, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moja ocena to 5 z dużym plusem, na 6 chyba nie zasłużył, pomimo mojej wielkiej sympati do Mistrza. A może za mało razy przesłuchałem tą płytę, znakomicie wzrokowcom pomaga w ocenie materiał video, może jak się ukaże podniosę swoją wewnętrzną ocenę.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 10:00, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
o jaaaa.....zaniżyłem średnią. zbyt spokojna ta muzyka, zbyt sie przy niej nudzę. nawet zbyt często nie sięgałem po ten album. no ale lepszy rydz niż nic. ja sie tam nie dziwię że ten album genialny już nie jest, w końcu latka robią swoje...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 10:23, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
nicewarthog napisał: ja sie tam nie dziwię że ten album genialny już nie jest, w końcu latka robią swoje... |
Jezu.. i znowu te latka, co wiem ma wspólnego z tworzeniem muzyki?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 10:55, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
słuch się pogarsza wraz z wiekiem, palce już tak nie biegaja po gryfie, i głos chrypa zjada. organizm już nie jest taki świeży, jedyne co wieilkie jest w człowieku starszym to mądrość jaką posiada. na 'on the island' brak tego geniuszu mądrości, doświadczenia, dojrzałości.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 12:08, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem On An Island jest właśnie albumem dojrzałym i słuchać na nim doświadczenie Gilmoura. Palce raczej dalej te same, ponieważ Gilmoura dalej świetnie gra na gitarze i pokazał to podczes tegorocznej trasy koncertowej.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:32, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A słuch wciąż ma bardzo dobry. Przecież ten człowiek ma prawie 50 lat grania za sobą, słuch nie odchodzi sobie ot tak. Jedyne, z czym mogę się zgodzić, to wokal, który troszkę posłabiał (mówię o koncertach), ale On An Island to album, na którym nie trzeba być wokalnie nie wiadomo jak dysponowanym.
Przecież ludzie grają w wieku 70 lat całkiem nieźle...
Moja ocena to mocne 5. Płyta pięknie wydana i piękna muzycznie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 1:18, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja sie juz po trosze przekonalem do tej plyty. Jednak jednego - Take a breath - nie strawie... Jakos mi nie pasuje do reszty plyty, a i muzycznie nienazbyt. Takich utworow Gilmoura nie lubie. A co do reszty to trzeba przyznac ze trzyma fason
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 14:23, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Album ten przypadl mi do gustu niemalze po pierwszym przesluchaniu...szkoda tylko ,ze nie mialem okazji uslyszec go na zywo w stoczni
Gilmour tym albumem wlasnie udowodnil ,ze sluchu nie stracil.
Moja ocena to 5
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 15:52, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
nicewarthog napisał: słuch się pogarsza wraz z wiekiem, palce już tak nie biegaja po gryfie, i głos chrypa zjada. organizm już nie jest taki świeży, jedyne co wieilkie jest w człowieku starszym to mądrość jaką posiada. na 'on the island' brak tego geniuszu mądrości, doświadczenia, dojrzałości. | I tylko B.B. King im starszy, tym lepszy (i Skrzek nauczył się śpiewać, za to kompozycje już nie takie) ;)
Najpierw OAI cholernie mi się podobało, potem szybko moja opinia o nim spadała - wraz z kolejnymi przesłuchaniami, by znów się podnieść i utrzymywać na dość wysokim poziomie. Bardzo dobry album, ale nie wybitny. Fajan atmosfera. Na żywo faktycznie brzmi lepiej. Dobra, nie chce mi się rozpisywać, to by było na tyle.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiHu
Atom Heart Mother
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów/Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:07, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Take a Breath rzeczywiście wybija się dziwnie z tej płyty i długo zajęło mi dopasowanie go do reszty. To co zrobili z niego w RAH jeszcze bardziej umacnia moje przekonanie że jego obecność na OAI nie jest przypadkowa i że bez niego ta płyta byłaby jednak o wiele gorsza.
Przed koncertem ten album był świetny. Po koncercie stał się dla mnie najlepszym wydawnictwem roku 2006. Ale chyba już ot ym wspominałem... z parenaście razy...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 12:00, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No a w Gdańsku Take a Breath wyszło świetnie. Tym bardziej że nie zagrali go we właściwym miejscu płyty (wiecie może dlaczego?) tylko gdzieś na końcu gdy już zupełnie zapomniałem o tym utworze.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 12:35, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Powód jest banalny - Gilmour i s-ka już po wydaniu płyty wpadli na to, że utwory w innej kolejności brzmią lepiej - i tak zaczęli ją grać
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 14:12, 01 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie przepadam za studyjną wersją studyjną, jakoś nigdy mi nie podchodziła, już od pierwszego przesłuchania, jednak wykonanie na żywo, w Gdańsku całkiem, całkiem mi się spodobało.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|