|
THE FINAL CUT na cenzurowanym |
|
Jak oceniasz? |
6 |
|
20% |
[ 7 ] |
5 |
|
32% |
[ 11 ] |
4 |
|
26% |
[ 9 ] |
3 |
|
8% |
[ 3 ] |
2 |
|
8% |
[ 3 ] |
1 |
|
2% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 34 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
arcos89
Gość
|
Wysłany: Czw 15:16, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moja ocena to dopuszczajacy tylko niestety
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 22:40, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
arcos89 napisał: Moja ocena to dopuszczajacy tylko niestety |
Możesz uzasadnić?
Twoim zdaniem jest to płyta najmniej doceniona ale wystawiasz jej ocene 2... dlaczego?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 9:30, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał:
Twoim zdaniem jest to płyta najmniej doceniona ale wystawiasz jej ocene 2... dlaczego? |
Faktycznie zdeczka nielogiczne to jest
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcos89
Gość
|
Wysłany: Pią 14:29, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie nie musi przeciez mi sie podobac ten album a pozatym jestem wolnym czlowiekiem i chyba nie musze sie tlumaczyc
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcos89
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 16:01, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Chcecie znac moje zdanie ale po co Confused Question |
No wiesz o ile się nie myle na forum m.in. wymienia się poglądy, jak można je wymieniać jeśli nie zna się poglądów drugiej storny.
Co więcej ja zadałam ci pytanie
szyszunia007 napisał: Twoim zdaniem jest to płyta najmniej doceniona ale wystawiasz jej ocene 2... dlaczego? |
A na pytania zazwyczaj się odpowiada.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:52, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tez mi sie wydaje, ze na forum sie wymienia poglady, rozpisuje o tym i tamtym, argumentuje swoje zdania, itp. itd. Tylko taka forma forum ma sens, bo po jaki grzyb napisac ocene 4, dodac wykrzyknik i juz. Tak szczerze, to jakby nie te komentarze np. do ocen, czy wogle wymiana zdan, to nikt by na takie forum nie przychodzil, bo z calym szacunkiem, ale co mnie obchodzi, ze ktos ocenia sobie plyte na 2, czy na 5. Nie chce zeby to brzmialo jakos dziwnie, ale taka prawda. Natomiast jak sie doda juz argumenty, czy cos, to rozpoczyna sie dyskusja i o to chodzi. A po co nam Twoje zdanie? No taka istota forum, nie chcesz nie musisz. Dyskusja po prostu... Keep Talking
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 19:36, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie przesłuchałem TFC. Ostatnio bardzo często go słucham. Coraz wyżej oceniam ten album. Naprawdę świetna sprawa. Fajny klimat. Nadal jednak mam wątpliwości czy artyści powinni "brać na tapetę" tematy stricte polityczne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 20:30, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I tu poruszyłeś Dawidzie dobry temat do osobnej dyskusji Tym bardziej, że ostatnio posypało się mnóstwo albumów stricte politycznych.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 20:50, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ten album to dla mnie w pewnym sensie paradoks. Jestem, jak to niektórzy mawiają, Gilmourowcem i uważam Division Bell za jedną z lepszych płyt Pink Floyd. Ale prawie równie mocno kocham krążek skrajnie inny czyli The Final Cut właśnie. Dla mnie to doskonalsza wersja The Wall, która jest moim zdaniem nieco przereklamowana (gdyby ją skrócić o pół godziny byłaby arcydziełem stuprocentowym). Finałowe Cięcie to dźwiękowa ilustracja szaleństwa Watersa znacznie bardziej zdecydowana i wyrazista, ale jeszcze bez bełkotu wariata typu "oby klapa fortepianu spadła na jego pieprzone palce". Moje poglądy polityczne/społeczne są skrajnie różne od Rogera, a jego tekstów na TFC słucham z przyjemnością. Jak już w paru miejscach pisałem, w jednym zdaniu "Tell me truth, tell me why was Jesus crucified, is it for this that daddy died?" widzę więcej emocji niż na całym Murze. I dlatego ostatnia (całe szczęście, że ostatnia, bo coś mi mówi, że gdyby nie odszedł, to nie powstałby pod szyldem Pink Floyd krążek, który choćby zbliżył się poziomem do mojego ukochanego TDB, a nawet do AMLOR - a tak mamy jeden bardzo dobry i jeden wspaniały album PF i jeden świetny Watersa) płyta z Rogerem jest jedną z pięciu (absolutny rekord!!!) Floydowych, które zasługują na 10/10.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 22:32, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tu jeszcze napomknę co tego co pisał Raziel i Dawid myślę, że Waters miał powody, żeby napisać takie teksty i nagrać taki właśnie album, potępiający i wyszydzający wojnę, a nie każdy muzyka ma o tym pojęcie, niektórzy biorą się za coś co ich nie dotyczy, o czym nie mają tak naprawdę pojęcia, a Waters miał. W The Final Cut wyrzuca z siebie wszytko co go boli, niestety dopiero w późniejszym wydaniu płyty pojawił się na niej również utwór When The Tigers Broke Free, moim zdaniem jeden z najbardziej wzruszających i autobiograficznych utworów jakie Waters napisał.
Co do tego co napisał Szalony Gronostay to, jak już zapewne wiesz ja jestem wierną i oddaną fanką Watersa i łykam większość rzeczy jakie napisał i skomponował i wielką przyjemnością, i nie uważam Amused To Death czy The Wall za bełkot wariata, wręcz przeciwnie, uważam to za arcydzieła.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 22:42, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Co do tego co napisał Szalony Gronostay to, jak już zapewne wiesz ja jestem wierną i oddaną fanką Watersa i łykam większość rzeczy jakie napisał i skomponował i wielką przyjemnością, i nie uważam Amused To Death czy The Wall za bełkot wariata, wręcz przeciwnie, uważam to za arcydzieła. | Tylko nie myśl, że nie lubię tych płyt. Bardzo je lubię, po prostu nieco mniej niż inne. A 'bełkot' (który niewątpliwie ma swój urok, ale 'wolę bez') tyczył się jeno Amused To Death. Dlatego wolę lekkie łatwe i przyjemne The Pros & Cons ;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:30, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie lubię bezwzględnego pacyfizmu. Wojny są czasem uzasadnione (np. niektóre wojny prewencyjne), choć rozumiem jak najbardziej niechęć Watersa do wszelkich konfliktów.
A czy artyści powinni poruszać tematy polityczne? Jeżeli nie jest to koniunkturalizm, to czemu nie? Choć moim zdaniem rola sztuki jest inna niż komentowanie polityki, zostawmy to publicystom, a sztukę artystom
Aha, no i TDB jednym z lepszych albumów Floydów? W sumie też tak kiedyś uważałem, ale już dawno takiego zdania nie podzielam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|