|
THE PIPER AT THE GATES OF DAWN na cenzurowanym |
|
Jak oceniasz? |
6 |
|
24% |
[ 7 ] |
5 |
|
24% |
[ 7 ] |
4 |
|
20% |
[ 6 ] |
3 |
|
20% |
[ 6 ] |
2 |
|
10% |
[ 3 ] |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 29 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 10:36, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście nie próbowałam ale mój dobry kolega i owszem ...
Przeżycie podobno wspaniałe i niezapomniane .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:46, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jasna d..., chyba za szybko piszę i zdarzają mi się błedy ort. . ale przeczuwam także komentarze w stylu: wyluzuj stary
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 11:21, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wyluzuj stary ... Ja nawet nie licze ile byków robię w postach .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:23, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No i nie myliłem się che, che.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 12:17, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dr.Wall napisał: A dlaczego chciałbyś to wiedzieć? |
Ciekawość. Skoro psychodelia, to teoretycznie powinna pasować
Dr.Wall napisał: asna d..., :Evil or Very Mad: chyba za szybko piszę i zdarzają mi się błedy ort. Surprised . ale przeczuwam także komentarze w stylu: wyluzuj stary |
To nie matura z polskiego, ale ewentualnie zawsze możesz edytować posta i poprawiać błędy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:31, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie, termin psychodelia, owszem ma swoje źródła w używkach (nielegalnych) i wielu muzyków grając psychodela się nimi wspomagała, nie znaczy to jednak, że odbiorcy tej mużyki aby ją zrozumieć też muszą coś wziąść - to raczej kwestia wrażliwości, pododnie jak ze sztuką. Ja przyznam się, że paliłem kilka razy Marlboro ligts i nawet popijałem piwko, nie miało to jednak większego wpływu na odbiór i wynikało raczej z uzależnienia od nikotyny i alkocholu niż chęci zrozumienia (chociaż od tego drugiego nie jestem uzależniony). To nie jest znowu jakieś hokus-pokus
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:35, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wiem, wiem, alkohol to wszystko przez pośpiech.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:54, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A i jeszcze jedno, mnie ta płyta na początku w ogóle się niepodobała, a miałem ją już 1990 (kasetę). Odłożyłem ją na półkę i katowałem się wtedy The Wall i The Final Cut. Oprócz tego słuchałem (nieco później) różnej innej muzyki np. King Crimson, The Doors, Deep Purple, Led Zeppelin, NIN, różnego jazz'u i Dead Can Dance i kiedy to wszystko z czasem mi się znudziło, w nocie biograficznej lidera DCD przeczytałem, że do założenia zespołu i tworzenia takiej, a nie innej muzyki zainspirowała go ...pierwsza płyta PF, właśnie The Piper...Kurcze (pomyślałem) mam tę płytę, zacząłem ją wtedy słuchać uważniej i "zaskoczyła". Słuchając w/w, a zwłaszcza DCD przygotowałem sobie odpowiedni grunt pod Pipera. Dlatego, jak przeczytałem we wcześniejszych Twoich postach (cholera nie wiem jak się robi cytaty z forum), że oceniasz ją na 3, to może jeszcze nie jest to odpowiedni czas (nic na siłę ) na tą płytę. Zresztą ja też kiedyś myślałem, że wszystko co najlepsze w PInk Floyd zostało nagrane na The Wall, później, że palma pierwszeństwa należy się Atom Heart Mother, kto wie może za jakiś czas powiem, że najlepszą płytą Pink Floyd jest np. The Division Bell, cóż gusty się zmieniają.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Dr.Wall dnia Czw 12:44, 19 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:32, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Przy swoich "świeżych" postach masz przycisk "Edytuj". Nie musisz pisać kilku postów pod rząd.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Nie 22:10, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, zgodnie z obietnicą będę narzekać.
<chwila przerwy na włączenie sobie płytki w tle dla wprowadzenia się w klimat>
Najpierw nieliczne plusy tej płytki, które uratowały ją od zniszczenia całkowitego:
Lucifer Sam - za riff, za atmosferę i za "that cat's something I can't explain"
Interstellar Overdrive - jak dla mnie to on w spokojniejszych partiach ociera sie o Ummagummę, a riff przewodni też niczego sobie, aczkolwiek za LS.
Astronomy Domine - no wiadomo
Teraz niestety nastąpi część mniej przyjemna. Chorobliwie nie znoszę Flaminga, Bike, Matildy, Gnoma i Chaptera - słuchając tego czuję się jakbym słuchał muzyki dla dzieci w wieku przedszkolnym, okropne refreniki, dziwaczne teksty (rozumiem, że wiele osób traktuje je za atut, jestem gotów na sprzeciwy), no generalnie, wyżej wymienione mają w sobie wewnętrzne "fuj"
Pozostałe trzy oblecą, ale bez szału - można posłuchać, potem zapomnieć.
W wersjach koncertowych brzmi to wszystko lepiej - wiem. Flaminga, którego kiedyś znalazłem na YouTube mogę nawet słuchać bez obrzydzenia - wersja studyjna mnie odrzuca.
Rozumiem, że może sie podobać nowatorstwo formy - ok. Jednak uważam, że na SoS te wszytskie awangardowe rozwiązania zostały wykorzystane lepiej. Saucerful ma z kolei niepowtarzalny klimat, jest dużo bardziej uporządkowany niż jego poprzednik i słucham go z dużą przyjemnością. Widać po przesianiu Syda przez sito reszty zespołu można uzyskać nadający się do słuchania rezultat...
Ale w sumie nie o narzekanie mi chodzi - powiedzcie mi, co widzicie w tej płycie Bo ja nie rozumiem...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 22:16, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Us and Them powiem delikatnie wyjdź i nie trzaskaj drzwiami .
A teraz już na poważnie, ta płyta ma niepowtarzalny klimat, psychodelia aż z niej wycieka... nie czujesz tego, jak ja słucham tej płyty to aż mnie nosi . W momencie gdy zaczyna się Astronomy Domine na ryjku pojawia mi się gigantyczny banan i nie schodzi, aż przez 41:52 .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:23, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Usandthem: słuchawki na uszy i odpreż się.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 22:41, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Matko, aż tak źle... u mnie na ostatnim miejscu jest AMLOR a później, długo, długo nic . Zresztą mniejsza o to.
Piper ma w sobie niesamowitą moc, pełno energii, jest to płyta zupełnie nowatorska, piękna płyta.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:51, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, jakoś nie wierzę, że można odprężyć się przy słuchaniu Ummagumma, prędzej już chyba złapać doła - "Sysyphus" A przecież Piper przy tym, to taka fajna optymistyczna (teksty) i bezpretensjonalna (muzyka) płytka
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|