Którego z członków PF lubisz najbardziej? |
David Gilmour |
|
38% |
[ 13 ] |
Rick Wright |
|
17% |
[ 6 ] |
Nick Mason |
|
5% |
[ 2 ] |
Roger Waters |
|
29% |
[ 10 ] |
Syd Barrett |
|
8% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 34 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:20, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
OK, poddaję się. Nigdy nie powiedziałem, że Watersa nie lubię. Co to to nie. Lubię bardzo wszystkich floydów Dzięki za linka, nigdy wcześniej nie znalazłem tego tematu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Czw 21:28, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Blake napisał: Dzięki za linka, nigdy wcześniej nie znalazłem tego tematu. |
To był offtop, więc się wcale nie dziwię
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 21:41, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz rozumiem, myślałem, że był to osobny temat. Dobra, przeczytałem i dało mi to do myślenia. Jeśli Wright faktycznie tak się zachował, to na całej linii cofam zarzut do Rogera. Aczkolwiek czytałem gdzieś wypowiedz Gilmoura, w której zwalał winę na Watersa... Sam już nie wiem co o tym sądzić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:10, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No przecież wiadomo, że najsympatyczniejszy jest Mason
Waters jest despotyczny, Gilmour obrażalski, a Wright leniwy i małomówny.
Największym poczuciem humoru jest obdarzony Nick i potrafi dogadać się ze wszystkimi (jako jedyny grał na wszystkich albumach PF). Nie zadziera nosa, choć ma całe stado fajnych autek, jako jedyny odpowiadał na pytania zwykłych słuchaczy (pamiętacie EMPiK?).
Mnie się wydaje, że oceniacie ich chyba tylko za wygląd albo wkład w muzykę PF ;-(
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 22:12, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Gilmour zawsze zwalał winę na Rogera, zawsze twierdził, że to on jest wszystkiemu winien (oczywiście nie twierdzę, że Rog jest bez winy- żeby nie było ) i w ten oczyszczał siebie w zarzutów. Wszyscy z nas wiedzą taki Rog ma charakter więc przysłowiowy szlag go trafił i nie pozostawał dłużny. Tylko nie zapominajmy o tym, że on się zmienił i teraz role się odwróciły. Teraz to Waters jest "ten miły"- przynajmniej moim zdaniem. Piszę tak ponieważ czytałam jego wypowiedzi i czytałam to co mówił Gilmour. Nie chce mi się tu przytaczać jego słów, ale teraz widać, że chce naprawić to w czym brał udział przed laty, a Gilmour cóż... nie chcę się nikomu narazić, ale z niektórych jego wypowiedzi kapie sarkazm i ironia kierowana do Rogera.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:31, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dizney napisał: No przecież wiadomo, że najsympatyczniejszy jest Mason
Waters jest despotyczny, Gilmour obrażalski, a Wright leniwy i małomówny.
Największym poczuciem humoru jest obdarzony Nick i potrafi dogadać się ze wszystkimi (jako jedyny grał na wszystkich albumach PF). Nie zadziera nosa, choć ma całe stado fajnych autek, jako jedyny odpowiadał na pytania zwykłych słuchaczy (pamiętacie EMPiK?). | To chyba prawda. Może powinienem był zagłosować na Nicka
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 22:51, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Gilmour zawsze zwalał winę na Rogera, zawsze twierdził, że to on jest wszystkiemu winien (oczywiście nie twierdzę, że Rog jest bez winy- żeby nie było ;)) i w ten oczyszczał siebie w zarzutów. Wszyscy z nas wiedzą taki Rog ma charakter więc przysłowiowy szlag go trafił i nie pozostawał dłużny. Tylko nie zapominajmy o tym, że on się zmienił i teraz role się odwróciły. Teraz to Waters jest "ten miły"- przynajmniej moim zdaniem. Piszę tak ponieważ czytałam jego wypowiedzi i czytałam to co mówił Gilmour. Nie chce mi się tu przytaczać jego słów, ale teraz widać, że chce naprawić to w czym brał udział przed laty, a Gilmour cóż... nie chcę się nikomu narazić, ale z niektórych jego wypowiedzi kapie sarkazm i ironia kierowana do Rogera. | I trudno mu się dziwić...
Na jego miejscu również nie myślałbym nawet o ponownej współpracy z Rogerem. A i sarkazm by kapał gęsto ;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 22:54, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nikt go do współpracy nie zmusza, ale zaznaczam ponownie, że to nie Waters jest odpowiedzialny za całe zło. Gilmour po prostu zgrabnie umiał postawić się na miejscu niewinnej ofiary niepoczytalnego Rogera .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:38, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No i się zaczyna, znowu to samo, jak na bazarze Waters taki, a Gilmour taki, a ten to, a tamten to. Obaj w sumie to fajne chłopaki, chociaż każdy jakieś tam swoje wady ma, bo nikt nie jest idealny. W tej chwili to oni chyba nawet zakopali topór wojenny, jednak wątpię w szanse reaktywacji w pełnym składzie. Pomimo, że nie żywią do siebie już takiej urazy jak kiedyś, to dalej pozostają kwestie ambicjonalne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 10:17, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, koniec tematu ja już nie będę ale proszę mnie nie podpuszczać . Reaktywacji tak czy siak nie będzie.
Panowie zajeli się solowymi projektami i bardzo dobrze.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 19:22, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: Rick. Uwielbiam jego barwę głosu i te magiczne klawisze. Zawsze jest mi go żal, bo wszyscy uważają go za taką przystawkę a IMHO stoi on na równi z GIlmourem i Watersem. |
W 200% się z Tobą zgadzam. Szkoda, że nie nagrał więcej solowych albumów. A w ramach PF jego potencjał w największym stopniu nie został wykorzystany.
Cytat: No tak czy owak, żeby Rog wylądował na trzecim miejscu to już jest przesada lekka |
Tytuł tematu zawiera wyraz "ulubiony" a nie "najbardziej utalentowany". W pierwszym przypadku miejsce jak najbardziej zasłużone (a może nawet powinno być 4.). W tym drugim - powinno być 1.
Cytat: No przecież wiadomo, że najsympatyczniejszy jest Mason
Waters jest despotyczny, Gilmour obrażalski, a Wright leniwy i małomówny. |
Krótka, ale w pełni prawdziwa charakterystyka członków PF
Cytat: Ale z drugiej strony nie zawsze sympatyczny=ulubiony. Dlatego ta ankieta ma sens. |
Dokładnie. Tak samo jak z "najbardziej utalentowany". Ta sama sytuacja.
A tak na koniec napiszę całkiem szczerze, że ja ich lubię wszystkich tak samo. Każdego za coś innego, ale wszystkich za to co stworzyli.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:33, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo trafne podsumowanie, szczególnie w punkcie 2.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:07, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Szacuneczek dla tego Pana, zmiana jak najbardziej (pozytywna) na miejscu.
Trochę głosów powinno teraz przybyć
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|