|
Czas na życie, życie na czas |
|
Jak bardzo zajętym jesteś człowiekiem? |
Cholernie - nie mam praktycznie na nic czasu |
|
6% |
[ 1 ] |
Jestem zajęty, ale zawsze znajdę troszkę czasu na przyjemności |
|
56% |
[ 9 ] |
Trochę |
|
12% |
[ 2 ] |
Mało |
|
0% |
[ 0 ] |
W ogóle - hulaj duszo ile się da! |
|
6% |
[ 1 ] |
Zależy kiedy |
|
18% |
[ 3 ] |
Trudno mi powiedzieć |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 16 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 22:18, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie! Trzeba to wkońcu głośno powiedzieć- matematyka jest do dupy!
My się Misiu nikogo nie boimy a jak... ![Twisted Evil](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_twisted.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Śro 14:11, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: matematyka jest do dupy |
Wypraszam sobie takie teksty. Niektórzy tutaj są w klasie matematycznej...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 14:59, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja byłem w klasie informatycznej, ale bardzo tego żałuję. Rozszerzona matematka, fizyka i informatyka. Normalnie kataklizm. Ale z drugiej strony daleki jestem od opinii zgodnie, z którą matematyka jest do dupy .
Ostatnio zmieniony przez Dawid dnia Śro 15:56, 25 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:42, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Do dupy?, może nie koniecznie - ale nie każdy lubi matematykę i nie każdemu jest ona potrzebna do życia i pracy. ![Razz](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_razz.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 15:47, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
To jest i zawsze będzie odiweczny spór między tęgimi matematycznymi umysłami a humanistami... chyba czas się z tym pogodzić. Ja tylko nie rozumiem tego, że wybrałam profil humanistyczny a będę zmuszona napisać mature z matmy, której nie cierpię i nie rozumiem... paradoks.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:59, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Z iście "giertychowskim" - WSPÓŁCZUJĘ.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:22, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Matmy nie lubię, bo miałem ją na strasznie wysokim poziomie (a formalnie nadal mam) w LO, ale bardzo chciałbym ją umieć i rozumieć. Nic jednak nie poradzę na to, że kocham historię i WOS.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 17:48, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
leszek158 napisał: Z iście "giertychowskim" - WSPÓŁCZUJĘ. |
Dziękuję.. ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Śro 18:16, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A tam do dupy.. ja polskiego Wam nie obrażam...
A co do matury z matmy... współczuje, bo wiem, że Ty się będziesz z maturą z matmy męczyć tak jak ja z maturą z polskiego... ![Confused](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_confused.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Śro 20:02, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż, w życiu nie nazwałbym się humanistom, jednak o wiele lepiej mi wchodzi i bardziej lubię historię i polski niż jakikolwiek przedmiot ścisły, jednak postanowiłem stać się człowiekiem renesansowym i rozwinąć się we wszystkich kierunkach. Brzmi dumnie nie? Tak na prawdę to raczej zbieg okoliczności że jestem w mat-inf, niemniej jestem z wyboru zadowolony.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 20:31, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No ja bym może chciała być lepsza z matematyki jednak zupełnie jej nie rozumię i raczej nie zrozumię, nie było mnie na kilku lekcjach kiedy wprawadziali nam logikę dzisiaj przychodzę na matme i zupełnie nie wiedziałam o co chodzi.. to był dla mnie jakiś kosmos, może jestem za tępa na to .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:38, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż... matma jest na pewno na swój sposób piękna i ma swój urok, ale pokazano mi ją od najgorszej strony, dlatego jej nienawidzę.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią 20:10, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po prostu, co kto lubi. W sumie to to, czy jakiegoś przedmiotu nienawidze, czy go lubie w dużej mierze zależy też od nauczyciela... Bo np. takiej historii nienawidze, a to dlatego, że mnie ona nie interesuje, a nauczycielka bardzo dużo od nas wymaga (mimo profilu mat-inf).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Pią 21:43, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hohoho... zaczęło się od korzystania z czasu, a rozmowa skręciła w kierunku przedmiotów. jesli mogę wtrącić parę groszy( 3 to za mało).
na słuchanie muyzki, raczej czas mam zawsze. jestem strasznym obibokiem, takim RobotObibokiem, który tylko by siedział i nic nie robił. słuchał sobie muzyki, i rozmyślał, albo łapał wenę na myśli potrzebne do zamiany je w słowa. ale muyzka...? jak byłem młodszy.. z 2 lata temu, to w ogóle byłem amuzyczny. tzn. nie lubiałem słuchać muzyki, nie była mi potrzebna do życia, jakoś nie zwracałem na nią specjalnej uwagi. dopiero potem złapałem 'DOŁA GOTYCKIEGO' <sic!!!> i począłem słuchać takich 'mHoków' jak nightwish, czy inne paradajs losty. na szczęscie każdy etap muzyczny niesie za sobą pewne cudowne, i na pozór przekreślony etap życia, przyniósł nowe dośw. i nowe brzmienia. potem nastał PF, choć wcześniej ich nie cierpiałem (ha! tylko mnie nie spalcie za to w piekarniku, bo ciasto ze mnie kruche nadwyraz). i mialem taką kasetę (mam nadal, ale retrospekcja jest w tym miejscu na miejscu ). i sobie walkmana pożyczłem. kaseta której pierwsze litery, brzmiały WYWH. nie wiem jak to możliwe.. ale ona połączyła się ze mną, i potem, gdy słuchałem na chemii (ale ścisłym naukom w tym wątku sie dostaję) tejże kasety, zauważyłem że, jest taśma przerwana.. byłem zdesperowany jak desperate housewives.... na szczęscie ostatnio udało mi sie ją taśmą posklejac i działa.
do czego zmierzam? ano do słuchania muzyki z walkmana. świetna sprawa. discman to dla mnie porażka, jest za duży, i płyty są nieporęczne, choć mieści sie na nich wiecej. mp3er to dla mnie jeszcze futurystyczne, nieosiąglane cacko,, zresztą pewnie bym go nie używał, a to z takiego powodu że wielką frajdę sprawia oglądanie okładek kaset <debil>, słuchania od poczatku do końca kasety, bo przewija się ją zbyt długo, dzięki czemu można się zbliżyć bardziej do danej LPki. no i najważniejsza sprawa...
słuchanie muzyki a autobus, i transport nim. to jest magia. czysta magia. nienawidzę autobusów, ale busy potrafia na mnie oddziaływac mocniej niż siła grawitacji na ciało. klatka pełna nieżywych trupów, w ciagłym ruchu, trzęsie się, trzaska, zamyka, otwiera, a pośród tego wszystkiego płynie wolnosć w postaci muzyki. refleksje spływają wtedy po mnie, jak jak masło po rozgrzanej patelni. dlatego dziwią mnie głosy, że nie ma czasu na odsłuchanie czegoś.
oprócz autbusu jest jeszcze sprawa wieczorów. puścić sobie takiego 'amnesiac`a' radiohead, w zimną październikową noc, równa się katharsis industrialnego świata.
co do słuchania muyzki i uczenia się, moim zdaniem najlepszą muzyką która może towarzyszyć nauce jest muzyka instrumentalna, albbo jeszcze lepiej elektroniczna. takie zero 7, czy mike oldfiled, napewno jest strawniejsze niźli choćby oasis.
i jak tak patrzyłem na wypowiedzi wasze, to ja myślę że ejstem niesamowitym nierobem, rzadko keidy chce mi się na coś nauczyć. a gdy sie już naucze to raczej na dobrą ocenę. z tkaiej fizyki, na koniec mialem mieć dwa, ale w końcu sie na siebie wkurzyłem i dostałem z poprawy z 4+ co było osiągnięciem geniuszu(jak na mnie). jednak gdy sie zastanowić, i wybierać miedzy czymś z czego ma sie odwalić manianę, a naszym konikiem, to lepiej zająć się poszerzaniem swoich umięjętności i coś co nas kręci.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|