Autor |
Wiadomość |
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 19:46, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zakręcony koleś. Nie dziwne, że David Helfgott ześwirował od grania tego ;d
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 19:56, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Rachmaninov jest zajebisty. Obok Beethovena chyba mój ulubiony.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Pią 23:39, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Kasia napisał: Rachmaninov jest zajebisty. |
Mroczny strasznie imho. Ponury.
Ja bardzo lubię Mozarta. Wisi nad nim jakaś aura mistycyzmu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 23:59, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Mozart jest hmm... czasami za bardzo cukierkowy. Za to Beethoven - czuć siłę tej muzyki. Potężne akordy, czasami słychać, że jak walnie to struny pękają. Rachmaninov'a właśnie za tę jego ponurość uwielbiam. Jest w tym coś takiego, że jak słucham jego gry to nic tylko płakać - podobnie mam np. z Coltranem. Rzadko słucham ale jak przychodzi co do czego to - uhh .
Aż sobie włączę Beethovena.
Ostatnio zmieniony przez Kasia dnia Sob 0:02, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sob 0:04, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: Dla mnie Mozart jest hmm... czasami za bardzo cukierkowy. |
Coś w tym jest, ale Requiem to nic nie przebije. nie ma wafla. A jeszcze motyw z "Confutatis" brr. Ciary jak cholera.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 0:08, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Tu Ci muszę przyznać rację - Requiem jest genialne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 11:02, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
lol. jakie znaffcy
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sob 11:13, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
smith napisał: lol. jakie znaffcy |
Idź gejów słuchać :B
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 11:20, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: smith napisał: lol. jakie znaffcy |
Idź gejów słuchać :B | Czajkowskiego ?
U mnie Paris 1919. A wczoraj byłem na najdziwniejszej imprezie w moim życiu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 11:47, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
jakaż to była impreza?
ja muszę se coś właczyć ale nie wiem co....to poleciał - Garbarek - wszystko co mam.
ps. wczoraj sie zrobiłem i słuchałem basinskiego.... nieźle się tego słucha na fazie ; ) polecam.
Ostatnio zmieniony przez smith dnia Sob 11:51, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sob 12:47, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: Czajkowskiego Laughing ? |
Bardzo zabawne :B
s'e Doorsi lecą. Dawno nie słuchałem.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 13:57, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
smith napisał: jakaż to była impreza? | Sama impreza - całkiem normalna. Dziwne okoliczności. Umówiłem się z kumplem (dalej zwany Krzysztofem) koło północy w rynku, żeby odebrać od niego płytę, którą on kupił od jednego gościa ze swojej wioski. Wylazł z pubu, gdzie jak się okazało trwała "dwudziestka" jego kolegi (dalej zwany Tomaszem), z którym ja byłem od trzech lat autentycznie skłócony, nie bez powodów zresztą. Krzysztof spytał, czy wejdę, odmówiłem i kazałem przekazać życzenia. Po minucie dostałem esemesa, że "Tomek bardzo prosi, żebym wpadł, bo ma sprawę". Myślę, ok, nigdzie mi się nie spieszy, noc jeszcze młoda, może będzie okazja na eskalację konfliktu w jego własne urodziny (podejrzenie, niebezpodstawne: Tomasz powie "dziękuję za życzenia" i będzie chciał wygonić). A tam czekało mnie piwo i przeprosiny, po których wystosowałem tradycyjny list polskich biskupów do episkopatu niemieckiego. To się chyba nazywa bania. Potem przez dwie godziny kłóciłem się o krytyce z jego znajomym muzykiem, więc wieczór nie był stracony.
:B napisał: Bardzo zabawne :B | Fakt, też się uśmiałem
Ostatnio zmieniony przez Szalony Gronostay dnia Sob 14:00, 27 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Sob 14:31, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Muszę się chyba napić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Sob 23:04, 27 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: kłóciłem się o krytyce z jego znajomym muzykiem, więc wieczór nie był stracony |
jesteś niespełniony muzycznie i zostałeś recenzentem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Nie 11:07, 28 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|