Autor |
Wiadomość |
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pią 19:29, 02 Gru 2005 Temat postu: o kompresji audio słów parę... |
|
|
Zapisałem się na HUB, jest naprawde sporo danych. Tylko niech mi ktoś powie, dlaczego przyjął się tam format zapisu dźwięku .shn? Te pliki zajmuja o niebo wiecej miejsca niż np .mp3 lub .ogg! A podejrzewam, ze z koncertow raczej nie ma nagran dla audiofilow. Prosze o podanie jakis logicznych przyczyn. Ktos koniecznie sobie chce dysk zapchac? Ja mam 80 GB i sciagniecie Shine On You Crazy Diamond z ktoregokolwiek z koncertow to wydatek okolo 130 MB, chore!
Nowy temat o kompresji jako takiej robię, bo z tematu huba zeszliśmy na kompresję.
Emade
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Pią 20:51, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie cienko...
Zaletą .mp3 tudzież .ogg, do których się ostatnio przekonałem, jest to, że są to skompresowane pliki, czyli maksymalnie upakowane celem uzyskania dobrej jakości dźwięku przy niewielkich nakładach dyskoprzestrzennych.
I co to za jazda, skoro .wav mają podobny rozmiar [ze stratą jakości to już nie wiem].
Zostaję przy .ogg :/
I oryginalnych płytach, oczywiście ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:20, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
SHN też kompresują w stosunku od 1/2 do 1/3 rozmiaru WAV, więc nie jest prawdą, że mają podobną wielkość (przykład: A Saucerful Of Secrets ma 209MB WAV, a 119MB SHN).
Druga sprawa - zarówna OGG jak i MP3 są algorytamami kompresji *startnej*, czyli wywalają informację, żeby zmniejszyć wielkość pliku. SHN jak i FLAC są algorytmami kompresji *bezstartnej*, czyli po zdekodowaniu do WAV dostajemy z powrotem oryginał 1:1 - nic nie ginie. Jeśli bootlegi są nie najlepszej jakości, to po co je dodatkowo jeszcze psuć kompresją stratną?
Definitywnie przesiadam się na SHN (na jednym DVD za 3 zł można zmieścić i 12 albumów w formacie SHN z jakością oryginału).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Pią 22:31, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dizney: Absolutnie sie z Tobą nie zgodzę - otóż: Kompresja stratna w formacie .mp3 obcina większość wysokich pasm, które i tak są w lwiej części niesłyszalne dla ludzkiego ucha, więc stanowią informacje pustą w gruncie rezczy - tak czy siak - jakaś strata jakości z pewnością następuje - jestem przeciwnikiem bycia absolutnym purystą - ludzie sciagaja rzeczy przewaznie, zeby ich sluchac na komputerze, gdzie zestaw creative 2.1 lub 4.1 to absolutny szczyt - ide o zaklad, ze tego NIE SŁYSZYSCIE. (sam mam creative 2.1)
Macie sprzet wyoskiej klasy? Nagrywacie utwory na dvd i odtwarzacie na stacjonarnym hi-fi/end? Jestescie audiofilami? Oto sa jedyne powody dla ktorych (wedlug mnie) powinny byc zapisy w formacie .FLAC i .SHN
Dla całej rzeszy szaraków przy komputerach z dyskami o dwucyfrowej pojemności polecamy .mp3 i .ogg
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:20, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Marcin - absolutnie się z Tobą nie zgodzę
Po pierwsze, te wysokie pasma to 16kHz, przyjmuje się, że ludzkie ucho słyszy do 20kHz. Ja, choć nie uważam się za audiofila, słyszę różnicę przy odtwarzaniu z mp3 a z oryginału. Nawet przyjmując, że nie słychać tak wysokich częstotliwości (i wyższych, ponad 20kHz), to wchodzą one w harmoniczne i wpływają na brzmienie (po to robi się dobre wzmacniacze, które przenoszą grubo ponad 20kHz).
Po drugie - format SHN służy mi tylko do archiwizowania muzyki a nie słuchania. Wypalam z nich normalne płyty CD i słucham na "wieży" a nie na kompie. Słuchanie Floydów na kompie to jak lizanie cukierka przez papierek.
Po trzecie - chcę wymieniać pliki o jakości oryginału a nie trzynastej kopii z kopii. A co dalej z tym zrobię - posłucham na kompie czy na hi-fi, to już mój wybór. Nikt nikomu nie zabrania skonwertowania tego potem na mp3 jeśli żal mu miejsca na dysku. Nośniki CDR i DVD są już naprawdę tanie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Pią 23:27, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kłótnie o pasma słyszalne dla człowieka lub nie, uważam za co najmniej.... rozbuchane?
Ludzie, kim my jesteśmy? Nie popadajmy w skrajności, to tylko kompresja .
Nie bądźmy bezduszni . Winyle kiedyś strasznie trzeszczały, kaset słuchać się nie dało, a teraz taki skok w przód. Jak dla mnie nie ma się o co sprzeczać, tylko polemizować , a to drobna różnica.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Sob 0:07, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
(patrzcie, forum sie nam ogolnie ruszylo)
Tak tez chyba bede robil - kompresował do .mp3, bo taka ze mnie wirtualna sknera - kazdego bajta mi szkoda (bo na przyklad nie zmieszcze kolejnego dziela do kolekcji kubrickowskiej :D)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imbirek
Administrator
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włoszczowa
|
Wysłany: Sob 13:38, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mp3 jest skompresowane maxymalnie, dlatego taki maly rozmiar, pisze nawet na strone Echoes Hub No i dlatego Bootlegi rippowany byly i poprawiane na FLAC, SHN. Sam zbieralem bootlegi Marilyn Manson, mialem okolo 220 sztuk. Porownalem pewne z nich ze sciagnietymi SHN czy FLAC to sie przeraziłem jaki Mp3 to shit. Nie mniej jednak trzeba mieć dobre łącze i konkretny dysk do pobierania takiego czegos, no ale wiecie...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Pią 12:44, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
DZIEŃ DOBRY
to ja maruda
mam takie pytanie jako poczatkujacy ściagacz bootlegów
jak zrobic CD z pliku SHN
znalazłem cos takiego
[link widoczny dla zalogowanych]
ale moze znacie tez inne sposoby
a wracajac do tematu mp3 , mnie pasuje,ale jak jest dobrze zrobione
mój słuch tego nie odróznia
mierzyłem kiedys do ilu w górze ja słyszę , i wyszło mi cos ok 14kH a teraz to pewnie i mniej
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Pią 13:55, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Mp3 jest skompresowane maxymalnie |
Myślałem że to mp4 jest najmniejsze.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:43, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jaclaw napisał: DZIEŃ DOBRY
jak zrobic CD z pliku SHN
|
Akurat teraz siedzę i wypalam 30 bootlegów wydawnictwa Harvested (HRV) z SHN na CD.
Ja to robię tak: konwertuję SHN na WAV jakości CD za pomocą "dbPowerAMP" (można też użyć darmowego "mkw Audio Compression Tool" [link widoczny dla zalogowanych]), a następnie pliki WAV wypalam w Nero (jako AudioCD). Trzeba tylko pomiętać, aby usunąć dwusekundowe przerwy pomiędzy utworami w projekcie płyty w Nero.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Sob 15:34, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
dzieki to z nero to wiem
narazie mam bardzo mało nagranych ''swoich' płyt CD
ale w nero bawiłem sie tak ze oczywiscie usuwałem te przerwy ale i dodawałem od siebie , troche echa i ekualizerem tez troszkę podkrecaałem...![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Sob 17:34, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Najlepsze zabawy z plikami są wtedy, gdy mamy coś z sieci zassane i występują między dwoma utworami płynne przejścia, takie jakie Floydzi kultywowali
Jak się tego słucha, to brzmi to co najmniej nieestetycznie i niszczy się w ten sposób ciągłość słuchania. Te wszystkie zabawy z ucinaniem plików... Skąd ja to znam .
Do zabaw z echem i ekualizerem... hmm... Neron idzie spać. Dużo jest fajnych programów.. Kiedyś, dawno zwędziłem z sieci "Elizum" Nephilimów, gdzie występują płynne przejścia, a jakość kopii była wprost denna. Aż wstyd było to grać. Drobne przycięcia, podgłoszenie, uprzestrzennienie (czy cos w tym stylu) i było nieźle.
Ech - kombatanckie czasy..
[edit]
Ach, bym zapomniał.
Żebym mógł łasić się na pliki .SHN lub .FLAC to musiałbym mieć aaaale łącze. I jeszcze w jakieś torrenty, dc++ bawić... Na co mnie to? I tak kiedyś ogłuchnę, o!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Sob 18:49, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Emade napisał: ....
....
i tak kiedyś ogłuchnę, o! |
hi hi hi
ja juz jestem blisko , dlatego mi wystarcza to co mam ....MP3...hihi
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|