Autor |
Wiadomość |
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 16:31, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Tyle że Dickinson wcale w jakiejś super formie wokalnej nie jest, i do tego leci ta forma na łeb na szyję; ostatnią płytę położył, a na koncercie dwa lata temu w Chorzowie nie wyrabiał. Do Dio nie ma porównania - co mi po bieganiu, jeśli gardło już nie to.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pon 23:36, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie wydrukowałem sobie ściągę na kolokwium - czuję się trochę, jakbym cofnął się do czasów liceum... pieprzyć to, nie będę zapamiętywał tych głupot, szkoda życia <rzekł i rozłożył się wygodnie w fotelu, aby zażyć relaksu>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto 0:52, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Szalony Gronostay napisał: Tyle że Dickinson wcale w jakiejś super formie wokalnej nie jest, i do tego leci ta forma na łeb na szyję; ostatnią płytę położył, a na koncercie dwa lata temu w Chorzowie nie wyrabiał. Do Dio nie ma porównania - co mi po bieganiu, jeśli gardło już nie to. |
No, generalnie na AMOLAD czasem straszliwie wyje. Jakby chciał zatuszować swoje braki. Cóż.
Dio to w ogóle inna kategoria. Jest Dio długo długo nic i wielcy wokaliści Heavy Metalowi
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarken
The Hero's Return
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góra Tabor
|
Wysłany: Wto 16:38, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Trudno wymagać od wszystkich wokalistów żeby cały czas mieli głos taki sam jak dwadzieścia lat temu. Niestety, zdolności zmieniają się cały czas. Rzadko na plus, czego Dickinson jest dobrym przykładem. Ale i tak szkoda się go o to czepiać - jeśli już to o to, że nie dał sobie spokoju skoro głos nie taki dobry jak dawniej.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Wto 16:50, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem po co ta dyskusja - i tak wszystkie w/w dupy kopie Plant
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto 19:03, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
usandthem napisał: Ja nie wiem po co ta dyskusja - i tak wszystkie w/w dupy kopie Plant |
Gronostay-śmiejemy się głośno czy po cichutku ?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Wto 19:35, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie no, bądźmy przez chwilę poważni - niech mi ktoś powie, że Plant (oczywiście mówimy o młodym Planciku, tak powiedzmy z okresu między LZ I a III, bo potem nic szczególnego już nie demonstrował) nie jest znakomitym i niepowtarzalnym wokalistą
To, co robi w Since I've Been Loving You czy Baby, I'm Gonna Leave You jest po prostu bezcenne - nikt tak wcześniej nie śpiewał (może poza Janis, ale to w sumie nie do końca to samo) i nikt później nawet się nie zbliżył do jego poziomu. Mnie taka bluesowa ekspresja odpowiada, natomiast nie imponuje mi w ogóle Dio, ktory ma warunki, o jakich Plancik może tylko pomarzyć, ale jest nudny i przewidywalny.
Zresztą, trudno porównywać wokalistów, z których jeden śpiewa o smokach, a drugi o tym, jakie kobiety są okropne, a życie podłe
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
smith
Fearless
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 2573
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ja cię znam
|
Wysłany: Wto 19:40, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hipis.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto 19:42, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: natomiast nie imponuje mi w ogóle Dio, ktory ma warunki, o jakich Plancik może tylko pomarzyć, ale jest nudny i przewidywalny. |
Ja go nie słyszałem na żywo. Ale skoro Dio potrafi zrobić, że sram w gacie jak tylko go oglądam, a Plant nawet w Stairway to Heaven jest nudny-to coś oznacza. Zresztą-Gronek, where are you ?
Cytat: których jeden śpiewa o smokach |
Polecam twórczość z Black Sabbath. Tam smoków raczej nie znajdziesz.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:02, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Them, weź porównaj sobie Dio z Dehumanizer, z Elf i z Rainbow, później zarzuć Strange Highways a zakończ wszystko mieszanką Children of the Sea, Sign of the Southern Cross i czymś z Ronnie Dio And The Prophets. A potem weź jakąś swoją arabską bombkę i racz się zdetonować
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Wto 22:53, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: Plant nawet w Stairway to Heaven jest nudny |
haha
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Wto 23:11, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
caterkiller napisał: BeBe napisał: Plant nawet w Stairway to Heaven jest nudny |
haha |
Dla mnie to ich sztandarowy numer. Wg. Niedźwieckiego najlepszy numer ever.
No to żeby nie było: w Kashmirze też jest nudny, w Since I've been loving you też, w Babe I'm gonna leave you tym bardziej.
Ale w Black Dogu miecie. I tylko tam. A Dio wszędzie. Nawet jak śpiewa robiąc kupę-miecie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 23:14, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
BeBe wypala mi oczy jak czytam te Twoje herezje xD.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Wto 23:20, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
BeBe napisał: caterkiller napisał: BeBe napisał: Plant nawet w Stairway to Heaven jest nudny |
haha |
Dla mnie to ich sztandarowy numer. Wg. Niedźwieckiego najlepszy numer ever.
No to żeby nie było: w Kashmirze też jest nudny, w Since I've been loving you też, w Babe I'm gonna leave you tym bardziej.
Ale w Black Dogu miecie. I tylko tam. |
Stairway? Najlepsze?! <rotfl>
Nawet do pierwszej 25 się nie łapie.
Kashmir - nawet nie w pierwszej 40.
A Since i Babe nawet nie skomentuję BeBe - to są absolutne arcydzieła i to co tam robi Plant ... <powtarza się>
BeBe, czym ty słuchasz?!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|