Autor |
Wiadomość |
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie 16:50, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice tak się zestresowali że postanowili nie oglądać meczu o złoto . Ja tam twardo oglądałam, pięknie chłopcy grali, ale było widać stres. ALE JEST SREBRO!! ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 17:24, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie w domu leciały takie epitety, że głowa mała... nie wiedziałam kto jest bardziej zestresowany, chłopcy na boisku czy moja familia .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:29, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To że przegrali, to nic - taki jest sport - ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Ważne jest, w jakim stylu się to robi - i tu nasi chłopcy się nie popisali, niestety. Coś próbowali w drugim secie, ale pierwszy i trzeci.... I nie do końca jest tak, że to brazylijczycy byli tak dobrzy - to my zagraliśmy słaby mecz.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 18:50, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: To że przegrali, to nic - taki jest sport - ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Ważne jest, w jakim stylu się to robi - i tu nasi chłopcy się nie popisali, niestety. Coś próbowali w drugim secie, ale pierwszy i trzeci.... I nie do końca jest tak, że to brazylijczycy byli tak dobrzy - to my zagraliśmy słaby mecz. |
Fakt. Stylowo nie przegrali. Tylko pytanie czy grali tak, bo ich przeciwnikiem byli Brazylijczycy. Moim zdaniem tak. Po prostu Brazylia jest teraz poza zasięgiem każdego zespołu a gra się tak jak przeciwnik pozwala. Na pewno nie można powiedzieć, że nasi sobie meczo odpuścili.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 19:28, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po prostu wygrał lepszy. Brazylijczycy świetnie blokowali i nie mieliśmy pomysłu jak temu zaradzić. Cos w drugim secie iskrzyło, ale niestety. Można było lepiej przegrać.
Cieszmy się jednak ze srebra i stylu w jakim pokonaliśmy pozostałe drużyny.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Nie 20:17, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim brawa dla chłopaków za to że przerośli wszelkie oczekiwania i zaszli tak daleko. Sam mecz moim zdaniem był całkiem dobry ale...
Lozano zrobił głupotę pozwalając grać Gackowi, zrobił się chaos niesamowity, a to jak inni gracze "chronili" go od przyjmowania piłek było komiczne. Może inaczej by wyszło, pierwszy set ich załamał...
Ale jest jeszcze straszna różnica poziomów więc i tak dobrze było w 2 secie...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szalony Gronostay
Fearless
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 20:34, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Gratulacje dla nich i tyle No i trzy słowiańskie drużyny w pierwszej czwórce ![Wink](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:27, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Brazylijczycy grają niesamowicie w obronie... Była taka jedna akcja: nasi wyprowadzali atak 3 razy, za każdym razem Brazylijczycy z trudem się bronili... Oddaliśmy piłkę za darmo, a oni swoją szansę wykorzystali od razu... Niewiarygodne.
Ale, cytując mój SMS do koleżanki: MAMY SREBRO!!!! Je, je, je ![Smile](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:16, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Brazylijczycy grają niesamowicie w obronie... |
Rzeczywiście, bronili praktycznie wszystko, nawet w beznadziejnych sytuacjach. To jest drużyna kompletna: wspaniali zawodnicy i świetny trener. A co do naszych: kto by się spodziewał w ogóle medalu. A tu proszę: srebro a porażka dopiero w finale.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:14, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się zarówno z Dizneyem jak i z Fearless. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że nasi zagrali najsłabszy mecz na mistrzostwach, z taką dyspozycją mogli się również męczyć z 12 drużyną mistrzostw, poprostu stres i niewytrzymali napięcia. Brazylia zagrała dobre spotkanie na swoim wysokim poziomie, a po drugim secie zupełnie na luzie (prowadzili już 2:0), - Polacy niestety byli dla nich tylko tłem. Gacek rozegrał dobre mistrzostwa, a z Bułgarią to był chyba najlepszy jego mecz (nie widziałem jeszcze tylu kontr w wykonaniu naszych w jednym meczu) ale okupił to kontuzją, która wykluczyła go z meczu finałowego. Można teraz gdybać co by było gdyby, (gdyby jechał Ignaczak, gdyby od początku w finale zagrał Bąkiewicz), ale to nieważne trzeba się cieszyć z tego co mamy, nie byliśmy jedynymi pretendentami do złotego medalu. W ostatecznym rozrachunku okazaliśmy się najlepsi z wszystkich europejskich zespołów - Rosja, Włochy, Francja, Serbia to ścisła światowa czołówka - MŚ to jest turniej, a my do finału potrafiliśmy wygrać wszystkie 10 meczy! Mecz finałowy uświadomił nam jak ważną rolę w zespole odgrywa pozycja libero. Gdy nie ma odbioru, to nie ma rozegrania, i tym samym dobrego ataku, inna sprawa, że nie było również bloku, ale poprostu wczoraj "polska maszynka do wygrywania" się popsuła. Ponadto w siatkówce jak chyba w żadnej innej dyscyplinie sportowej b.ważną rolę odgrywa psychika. Kiedy nie było kontuzji nasi nawet kiedy przegrywali kilkoma punktami to konsekwentnie i cierpliwie prowadzili grę przechylając w końcu wyniki na swoją korzyść, bo wierzyli w swoje możliwości. Wczoraj również zabrakło wiary w sukces, ale w tej chwili jesteśmy drugą drużyną świata i z tego trzeba się cieszyć i parafrazując kwestię z "Misia" można powiedzieć: chodzi o to, żeby te minusy, które wkradły się w grę naszych reprezentantów nie przesłoniły nam plusów ![Very Happy](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:03, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: Tylko pytanie czy grali tak, bo ich przeciwnikiem byli Brazylijczycy. Moim zdaniem tak. Po prostu Brazylia jest teraz poza zasięgiem każdego zespołu a gra się tak jak przeciwnik pozwala. |
Słyszałem to stwierdzenie w TV i do końca nie rozumiem logiki w tym stwierdzeniu. Siatkówka jest grą bezkontaktową, więc co ma przeciwnik do tego, jak ja gram?. Czy serie serwów w siatkę wynikają z tego, że brazylijczycy nie pozwalają piłce przejść na drugą stronę?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 20:23, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Siatkówka jest grą bezkontaktową, więc co ma przeciwnik do tego, jak ja gram?. |
No i co z tego, że grą bezkontaktową? Co to ma do rzeczy? Jeśli gra się z bardzo dobrym przeciwnikiem, to automatycznie nam gra się trudniej. To jest jasne jak Słońce i proste jak kontrukcja cepa.
Cytat: Czy serie serwów w siatkę wynikają z tego, że brazylijczycy nie pozwalają piłce przejść na drugą stronę? |
Oczywiście, że nie, ale oprócz naszej dyspozycji liczą sie także umiejętności przeciwnika. W siatkówce może to np. dotyczyć bloku albo odbioru.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Pon 20:49, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: co ma przeciwnik do tego, jak ja gram? |
1. Blok
2. Asekuracja bloku
3. Odbiór zagrywki
4. Dogranie
5.Zagranie.
6. Szybki atak.
Każdy z tych elementów odbije się na tobie- niektóre nie bezpośrednio, ale jakos zawsze. Nie chce mi się wyjaśaniać każdego punktu, chyba się domyslicie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:57, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: Cytat: Siatkówka jest grą bezkontaktową, więc co ma przeciwnik do tego, jak ja gram?. |
No i co z tego, że grą bezkontaktową? Co to ma do rzeczy? Jeśli gra się z bardzo dobrym przeciwnikiem, to automatycznie nam gra się trudniej. To jest jasne jak Słońce i proste jak kontrukcja cepa.
|
Można powiedzieć, że szkalnka jest w połowie pełna albo w połowie pusta. Zależy od punktu widzenia. Ja się będę upierał, że wpływ przeciwnika na jakość mojej gry jest żaden. Koronny dowód to serw. Całę grę w siatkę można sprowadzić do swoich błędów - źle odbieram (ktoś powie, że to przeciwnik dobrze serwuje), źle wystawiam (tutaj przeciwnik nic nie może zrobić), źle zbijam (trafiam w out albo w blok). Proste?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:49, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Można powiedzieć, że szkalnka jest w połowie pełna albo w połowie pusta. Zależy od punktu widzenia. |
Tu się zgadzam. Wynik zależy zarówno od naszy umiejętności jak i od umiejętnośći przeciwnika. Wynik jest nie jako wypadkową obu tych czynników. Ja np. mogę świetnie atakować i jakość tych ataków zależy przede wszystkim ode mnie (i w jakiejś mierze od np. wystawiającego), ale już to czy ten atak napotka na skuteczny blok czy nie (czyli czy da nam punkt czy też nie) zależy od przeciwnika. Generalnie masz rację: to wszystko zależy od punktu widzenia...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|