|
SPRZĘT na którym słuchamy |
|
Autor |
Wiadomość |
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Śro 12:27, 05 Paź 2005 Temat postu: SPRZĘT na którym słuchamy |
|
|
pozwoliłem sobie otworzyc taki temacik,
moze sie forumowicze pochwala a moze nie
zaczne od siebie ,na czym słucham ,.../
wszystko leci z komputera,z reguły w mp3,
chociaż PF mam prawie cała dyskografie na CD
do wzmacniacza RADMOR i to na głosniki 2x25 w tonsil w zamknietej obudowie
,oraz 2x80 w philips z bas refleksem ,konstrukcja własna, bas jest super troche to dla mnie za cicho ,..
.bo moge troche głośniej (domek jedn.)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 14:33, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Cały swoj muzyczny dzien spedzam na ogol przed Creative'ami w konfiguracji 2.1 podlaczonymi pod sound blaster'a live, w drodze do szkoly racze sie dzwiekiem z Creative MuVo TX 256 MB z wymienionymi sluchawkami (panasonic, douszne) a jak mam ochote posluchac czegos z wiekszym rozmachem (np. przestrzennym) to w pokoju rodzicow slucham Audio CD i DVD Audio na glosnikach 5.1 podlaczonych pod amplituner i odtwarzacz DVD Thomsona (oczywiscie obydwa elementy oddzielnie, nie jest to marketowy zestaw kina domowego)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Śro 19:29, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jeśli mp3, to tylko na komputerze....
Jeśli na komputerze, to tylko na programie foobar2000 v0.8.3
Dźwięk jest świeeetny, pozostawia w tyle WMP i Winampa, nic lepszego (jeśli o jakość dźwięku) się nie znajdzie.
Do tego przenośny odtwarzacz płyt CD marki Panasonic (numeru katalogowego nie pamiętam) z opcją odtwarzania mp3, słuchawki douszne tudzież nachodzące na całą małżowinę ...
Czasem archaiczna wieża odtwarzająca płyty CD marki Grundig, ale to tak stary sprzęt, że nawet zastanawiam się nad zmianą Na dźwięk nie narzekam, ale wiem, że to już ponad 8-letni sprzęt i czas na coś nowego... Głośniki 2x80 plus dołączone na dziko przez ojca 2 tonsilowskie kolumny x120 każda.... Nie wiem, jak to zrobił, ale jakoś to brzmi.....
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 22:10, 05 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Wytłumacz mi prosze roznice w brzmieniu Winampa a tego programu konkurencyjnego, bo z tego co wiem, to program nie wplywa raczej na jakosc odtwarzanego dzwieku, poniewaz sam w sobie nie dokonuje zadnych kompresji ani niczego takiego, ale moze sie myle.
Wpiecie dwoch dodatkowych glosnikow? Zmostkowal je z tymi dwoma? Zastanawiam sie jak to brzmi i wspolgra...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Czw 9:10, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Marcin Steuer napisał: Wytłumacz mi prosze roznice w brzmieniu ........ |
ja nie znam tego programu o który pisze kolega, ale jak porównuje z innymi to doszedłem do stwierdzenia ze winamp nie jaet najleprzym programem ,owszem jest dobry ale nie najlepszy , ja pracuje na linuksie , wiec jak słucham to tam jest tez pare róznych odtwarzaczy , jedno co moge powiedziec to na linuksie , dzwiek jest jakby deczko czystrzy i głosniejszy
,ale,...hmmm....moze to wynikac z ogólnej niecheci do windowsów,..
to sa moje całkowicie subiektywne odczucia , pametam jak to za starych czasów dosłuchiwalismy sie szumów , trzasków na tasmach i płytach winilowych ,..ehh....
a teraz przy moim starczym słuchu to w zupełności mi wystarczy mp3........
reasumujac,...róznice sa
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Czw 17:38, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Marcin, pozwól, że od końca zacznę....
Nie wiem, jak to zrobił. To on jest magikiem, nie ja. Podłączył, gra, pytałem się, jak, zaczął coś brzęczeć w urzędowej nomenklaturze i go nie zrozumiałem....
Jak brzmi? Jeśli masz osprzęt i takiego magika pod ręką (albo że sam się na tym znasz, to tylko pogratulować), to spróbuj sam, ja Ci nie potrafię opisać, bo jak sam widzisz, obiektywny nie jestem....
Przejdźmy do Foobara vs. Winamp [WMP pomijamy na razie].
Łącząc komputer z tzw. internetem, wziąłem sobie za cel uaktualnienie dotychczas używanego sprzętu audio/video na kompie zainstalowanego. Od początku [czyli od roku, gdzieś '98] miałem Winampa [wersji nie pamiętam, na pewno z tamtego okresu] i nie narzekałem na dźwięk.
Pomyślałem sobie, a co... mogę skołować nowszy, to żaden problem, ten się usunie i zainstaluje nowy. I pobrałem nowy, z serii nr 5 [dokładnej wersji nie pamiętam, bodajże v5.0.5, czy na kształt].
I wszystko może by tak zostało, gdybym nie włączył pliku opatrzonego nazwą Pink Floyd_-_Another_Brick_In_The_Wall_Part_2.mp3 i nie usłyszał HORRENDALNEGO szumu w głośnikach. Nie wiem, co go powodowało, ale dźwięk był odrażający, naprawdę. To nie był ten sam utwór. Dźwięk w ogóle był schowany, na pierwszym planie szum, a gdzies w tle właściwa muzyka [w "Regulacji głośności" nie kombinowałem, nie ma w czym]. Podobnie było z Dżemem [piosenka "Kim jestem - jestem sobie"].
Ogólnie, problem polegał na pomieszaniu tła z pierwszym planem - to, co powinno być wyeksponowane, było schowane. I zacząłem rozglądać się za czymś innym. W kolejnym miocie [wcześniej był trochę marginalizowany WMP, bo wolno chodzi na windzie '98] znalazłem program o nazwie foobar. I szok. Prosty w swym wyglądzie program oferuje mi alternatywę dla Winampa [który z kolei baardzo wolno chodzi pod windowsem'98, a to też się liczy. I przy Floydach miałem skok jakości.
Nie wiem, to zapewne charakterystyczna cecha mojej jednostki; że tak cienko współpracuje z Winampem.
Zresztą, pozwól że zacytuję:
Cytat: Najważniejszą i nowatorską sprawą w dziedzinie odtwarzania jest zastosowane w nim wewnętrzne przetwarzanie danych realizowane na 64 bitach z konwersją na sygnał 16/24 bitowy wyjściowy z ditherem, czyli odpowiednio dobranym cichym szumem poprawiającym wrażenia odsłuchowe. Stratne formaty dekodowane są do 32bit więc nie zachodzi obcinanie dużych wartości sygnału. To naprawdę znacznie poprawia jakość dźwięku. |
Zawsze możesz sprawdzić, pobierając i porównując. Jednak przy nowszych maszynach Winamp może działać lepiej, ale foobar to tytan dla starców [moje zdanie]. Przynajmniej ja go nie zmienię.
Zresztą, kiedyś były taśmy magnetofonowe, płyty winylowe, jak tu kolega wyżej wspomniał.... I każda płyta inaczej brzmiała na innym gramofonie. Tak też [prawdopodobnie] jest z programami grającymi dla PC....
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin Steuer
Seamus
Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Czw 19:27, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Jasne, to sie zgodze - odwtwarzanie nosnikow analogowych typu tasmy i plyty winylowe wymaga stycznosci nosnika danych z urzadzenie odczytujacym (glowica magnetofonofa, igla gramofonowa) - wtedy moze nastepowac znieksztalcenie dzwiekow itp.
Natomiast odtwarzacze plikow cyfrowych nie generuja zadnych szumow, procz tych, ktore wytwarza przebiegajacy prad, sama karta muzyczna, kabel, polaczenie z glosnikami.
Powiedz, skad wziales ten cytat o tym programie?
Nie wierze, zeby byla roznica w czystosci dzwieku miedzy Winampem a jakimkolwiek innym programem, poniewaz jest to jedyniecyfrowe odtwarzanie - tutaj nawet nie ma odczytujacego lasera!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Czw 20:22, 06 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Stamtąd, skąd pobierałem.
[link widoczny dla zalogowanych]
zakładka "Pliki", w działe odtwarzaczy plików audio.
I naprawdę, słuch mam jeszcze jako taki,
Co jak co, ale szum usłyszę, bo Floydzi wyostrzyli mi to jak nic innego.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
adam1978
Worm
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kąty Wrocławskie
|
Wysłany: Pią 14:37, 07 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Osobiście preferuję bardziej tradycyje nośniki jak CD lub poczciwy vinyl.
Co do sprzętu:
- wzmacniacz technics SA-AX 7
- procesor dźwięku technics SH-GE90
- głośniki JAMO E 670
W zestawie tym nie potrzeba subwoofera, żeby poczuć jak podłoda drży
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:54, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Stara poczciwa Diora bodajze seria 502. I do tego polskie (!) kolumny firmy TONSIL. Chyba kolo 40 W. Ladnie gra. Wrecz daje jak trzeba. A tak to jak tu juz sie pojawil, Creative MuVo. To tak do snu
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 14:55, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Komputer- wiadomo...
Radiomagnetofon z CD Thomson- w moim pokoju, najczęściej używam, zapuszczam płyty, jak nie jestem sam w domu
Wieża Technics, z dwoma kolumnami, daje kopa, świetnie słucha się cięższej muzyki, np. Purpli, ale używam, jak jestem sam w domu
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
werty36
Lunatic
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pszczyna lub Gliwice
|
Wysłany: Czw 23:18, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja słucham muzyki w formacie mp3 na Winampie lub na discmenie Panasonic SL-SX450. Jeżeli chodzi o mp3 to preferuje bitrate 128kbps i częstotliwość 44. Nie pogardzę 192 i 160. Unikam natomiast plików mp3 VBR ponieważ wtedy na moim discmenie szybciej zużywają się baterię z powodu częstrzego ładowania danych.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 23:40, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
od kilku tygodni słucham muzyki z winyli............niestety PF mam tylko TDSOTM
ale odbiór jest świetny . ta muzyka jest taka miekka, prawdziwa. Jakby z duszą. a jak płytka jest zurzyta to tak super trzeszczy( jak by ktoś rozpalił ognicho)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 23:04, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No a ja używam kompa na karcie wbugowanej i gównianych głośnikach manty, jakiegoś odtwarzacza empetrzy i jak by to nazwać, nie wiem, może dziwnej kompinacji odtwarzacza CD Technicsa ze starym radiem Panasonica czyli mieszanka wybuchowa ale jeszcze gra. Zaczołem nawet odkładać na jakąś super wypasioną wieżę HI-FI ale ostatecznie pod drodze do sklepu RTV zachaczyłem o muzyczny i wyszedłem z tamtąd z elektrykiem i piecem więc wieża nadal czeka na mnie. Kiedyć cię podnajdę kochana, jesteś mi przeznaczona Muahahahahaha.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:46, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
.................hmmmmmmmmm...........dobry sposób............na inwestycje w muzyczny sprzet ...................le elektryk of course wazniejszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a tak na marginesie......to PF beznadziejnie brzmią jak lecą w radiu- połowy nie słychychać.....tylko najbardziej wyraźna ściezka jakoś sie wrzuca w ucho..........
a mp3.to juz wogóle tragedio-porazka, tyle dzwieków jest tam obciętych, ze słuchanie PF to totalnie do kitu..........no oczywiscie......dla ludzi niezorientowanych w ich GENIUSZU!!!!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|