Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:40, 15 Paź 2006 Temat postu: Odpadki |
|
|
W tym temacie dyskutujemy o tym, na co nie ma miejsca w innych tematach. Chciałbym zapytać o coś szanownego Marcina S.
Dlaczego uważasz What Do You Want From Me za bogatsze muzycznie i instrumentalnie od Money?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:38, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Bo rozmaite zagrywki gitarowe bardziej mi odpowiadają niż prosty i ograny riff basowy No i brzmienie gitary... bomba!
Ok, moje pytanie: dlaczego wszyscy otaczają czcią Wish You Were Here, a nie na przykład Have A Cigar?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 23:15, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Hm... ja również bardzo lubię Have A Cigar . Ale może dlatego, że Have a Cigar nie zaśpiewał żaden z Floydów? Nie wiem. Ja bardzo lubię cały album i np. nie wyobrażam sobie survivoru Wish You Were Here, bo tam nie ma co wywalić .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 23:44, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Ale może dlatego, że Have a Cigar nie zaśpiewał żaden z Floydów? | No to zamiast Have A Cigar dajmy Welcome To The Machine.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:00, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Welcome To The Machine to dłużyzna , a What Do You Want From Me ma fajne organy - czy jest ktoś kto nie lubi organów Hamonda? W ogóle to jeden z lepszych utworów na płycie i dziwię się bardzo jak można go tak nisko oceniać. Organy, gitara i tekst - wszystko jest na wysokim poziomie. Mimo wszystko jednak, Money moim zdaniem jest utworem genialnym, gdzie wszystko jest idealnie zgrane, a solo saksofonu i gitary (jest wyje...e w) kosmos . Tekst jest tylko nieco przyziemny, ale jak tu śpiewać z atencją o forsie?
Ostatnio zmieniony przez Dr.Wall dnia Pon 11:38, 16 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 11:44, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wlecome To Machine to w żadnym wypadku dłużyzna, ale trochę może szkoda, że nie odpuścili sobie tej gitary akustycznej (albo nie zagrali na niej bardziej, hmm...awangardowo). Wyszedłby utwór już stricte elektroniczny.
W "Have A Cigar" mnie osobiście drażnią te keybordy, takie wysokie dźwięki...już chyba w pierwszej minucie...w "Wlcome To Machne" też są, ale tam lepiej pasują...no ogólnie trochę kiczowato to brzmi, trzeba było nad tym poprawcować
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:25, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Bosszze. Widocznie można, skoro napisałem A tak poważnie to spodziewałem się ostrej reakcji, bo stwierdzenie (przekornie) było dość kontrowersyjne, ale niestety ja tam nie odnajduję dla siebie nic ciekawego, poza kilkoma efektami, przykro mi - może nie zrozumiałem jeszcze w pełni tego utworu. Są ludzie dla których jest to ulubiony utwór - oczywiście szanuję ich wybór.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Pon 15:18, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wyższośc WYWH nad HAC jest taka, że to pierwsze każdy może odnieść do siebie, jest bardziej "do ludzi" a HAC "o czymś".
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:53, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zanim odpowiem Marcinowi, parę uwag z mojej strony odnośnie do Welcome To The Machine:
1. Jest to mój ulubiony utwór Floydów.
2. Gitara akustyczna jest cholernie potrzebna, gra smutne dźwięki (tonacja molowa, a akord "e", który tam dominuje, to chyba mój ulubiony). Dla mnie to jeden z dowodów, że w Pink Floyd liczył się dźwięk, jego emocja, a niekoniecznie zaawansowanie techniczne i rozbudowanie kompozycji (którego jednak nie odmawiam zespołowi).
3. Welcome To The Machine to dla mnie przede wszystkim utwór studyjny. Sporo tu eksperymentowania, którego na koncertach nie da się w pełni odzwierciedlić. Podobnie z klimatem.
4. Klawisze z Have A Cigar to te same dźwięki, co w Welcome To The Machine. Wish You Were Here to ALBUM, a nie pojedyncze utwory. Takie powtórzenia, jak np. dzwony w High Hopes, które brzmią prawie tak samo jak te z Fat Old Sun.
Wśród innych zespołów można podać Dream Theater albo Marillion (Marcin - powtarzające się nuty z Lavender, prawda? ).
To odnośnie do tego, co mówiono wcześniej. Marcin...
Marcin S. napisał: Bo rozmaite zagrywki gitarowe bardziej mi odpowiadają niż prosty i ograny riff basowy No i brzmienie gitary... bomba! |
Tak mi jakoś łatwiej dziś punktami...
1. W Money też jest niemało zagrywek gitarowych.
2. Motyw basowy w What Do You Want From Me jest jeszcze prostszy niż w Money.
3. Jeśli użyłeś przymiotnika 'ograny' jako argument, to nie bardzo wiem dlaczego.
4. Stereo - w Money bardziej wykorzystać się go już chyba nie dało. W What Do You Want From Me nie przywiązano zbytniej wagi do tego elementu.
5. Background taki jak odgłosy monet - w What Do You Want From Me brak czegoś podobnego.
6. Solo na saksofonie. W drugim utworze z Division Bell brak jakichkolwiek innych elementów poza standardowymi (wokal, gitara, klawisze, bas, perkusja).
7. Perkusja gra bardziej złożone motywy.
8. W Money wyraźnie słychać więcej nałożonych na siebie ścieżek. Pomijając już podwójny wokal Dave'a, słychać to jeszcze w tej 'wyciszonej' części sola Gilmoura.
9. Brzmienie gitary, które podoba mi się nie mniej niż Tobie, również nie jest dobrym argumentem.
Marcin S. napisał: Ok, moje pytanie: dlaczego wszyscy otaczają czcią Wish You Were Here, a nie na przykład Have A Cigar? |
Tak, jak wcześniej wspomniał Fearless - tematyka utworu jest bardziej przystępna. Poza tym, utwór Wish You Were Here jest chwytliwy (nie bez powodu stał się też pewnie singlem), co czyni go bardziej popularnym wśród nie-fanów i fanów pobieżnych zespołu.
I tak na koniec powiem tyle, że dla mnie osobiście Wish You Were Here jest raczej niepodzielne, dlatego wszystko traktuję jako jedność. Co nie kłóci się z tym, że mam swoje ulubione fragmenty (utwór tytułowy to jeden z nich).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 15:11, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: 8. W Money wyraźnie słychać więcej nałożonych na siebie ścieżek. Pomijając już podwójny wokal Dave'a, słychać to jeszcze w tej 'wyciszonej' części sola Gilmoura.
|
Mam tylko takie pytanie, kto właściwie śpiewa w Money i The Thin Ice? Do tej pory myślałem, że Waters (zresztą dalej jak słucham to słyszę Rogera), ale już w kilku miejscach na forum czytałem, że David i teraz to już nie wiem czy uległem jakiejś iluzji czy faktycznie śpiewa Gilmour.
Ostatnio zmieniony przez Dr.Wall dnia Pią 7:34, 20 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:18, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
W Money śpiewa Gilmour, ale na dwa głosy, w dwóch skalach (podobnie jak w Breathe). Natomiast w The Thin Ice słyszymy Gilmoura aż do ostatniego "Ooooh baby". Od fragmentu "If you should go skating" śpiewa Waters aż do końca.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 16:19, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Money śpiewa David Gilmour a The Thin Ice pół na pół .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Czw 17:33, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a kto spiewa SOYCD ?
na początku jakby razem a potem wydaje mi sie że waters ale nie jestem pewny
i w ogóle to na DSOTM Waters nic nie śpiewa solo prawda?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|