Forum Pink Floyd Strona Główna
 Forum
¤  Forum Pink Floyd Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Pink Floyd
BRAIN DAMAGE - Najlepsze polskie forum o Pink Floyd
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
OKRES BEZ WATERSA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
OKRES BEZ WATERSA

Okres bez Rogera...
...to mój ulubiony okres twórczości
12%
 12%  [ 8 ]
...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości
19%
 19%  [ 12 ]
...po prostu lubię
37%
 37%  [ 23 ]
...jest mi obojętny
4%
 4%  [ 3 ]
...jeden z moich najmniej ulubionych okresów
19%
 19%  [ 12 ]
...rozdział w historii PF, którego w ogóle nie trawię
6%
 6%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 62

Autor Wiadomość
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:45, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Yyyy Waters kiedyś sam powiedział przy okazji albumu Amused to Death że nigdy jako artysty gra na instrumęcie go nie interesowała dla niego liczył się wokal liryki i bliskość z publicznością. Ale tyle się mówi że wszytkim brakowałoby gitary Dave a mi bardziej brakowałoby jego głosu Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 23:47, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Jasne, głos też jest szalenie ważny, ale jednak Dave wyróżnia się bardziej jako gitarzysta niż jako wokalista.

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:49, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Tak co prawda to prawda ale on ma taki piękny głos Smile Comfortably Numb w wykonaniu kogoś innego (chodzi mi o wokal) to nie Comfortably Numb a jeśli chodzi o gitarę i solówkę z tej piosenki nom to na In The Flesh Snowy White i jeszcze jeden gitarzysta wykonali ją bardzo dobrze jak dla mnie Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 23:54, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Ja się rozpływam przy Sorrow... tak głębokiego wokalu dawno nie słyszałem...

it's not enough
it's not enough


Wink

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pią 23:56, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
Sorrow to jedyny utwór który mi się z AMLOR przyznaję głęboki wokal Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 23:57, 17 Mar 2006    Temat postu:
 
No a On The Turning Away...? Shocked

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Sob 0:02, 18 Mar 2006    Temat postu:
 
Nom On The Turning Away też jest ładna jak mogłam ją pominąć muszę przyznać Sorrow i On The Turning Away to naprawde dobre piosenki Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 3:27, 18 Mar 2006    Temat postu:
 
Marcin S. napisał:

Ok, niech będzie- Waters jest lepszym tekściarzem, ale Gilmour lepszym muzykiem.


I tutaj 100% racji. Z tego, co można zobaczyć na The Making Of The Dark Side Of The Moon, to Dave gra lepiej od Rogera nawet na elektroakustyku (Breathe gra świetnie, natomiast Roger przy Brain Damage ma kilka "wpadek" jak za słabe dociśnięcie struny i brzdęk, pierdzenie Razz ), poza tym - lepszy wokal, a sam na basie też grać potrafił.
Marcin S. napisał:

Jeśli w piosenkach Pink Floyd na basie zagrałby ktoś inny, to nie poczułbym różnicy.


Oj, chyba trochę wyogólniasz. Wink Owszem, w sumie z basem zazwyczaj tak jest, ale ja nie umiem sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł wymyślić linie basu z Pigs (Three Different Ones), Sheep, Money, Another Brick In The Wall part 1 (no co? Razz ).

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Sob 15:20, 18 Mar 2006    Temat postu:
 
Ale Roger nie jest zawodowym gitarzystą tak jak Dave więc nie wymagajmy od niego cudów. To jasne że Gilmour jest leprzym gitarzystą jednak jeśli chodzi o bas w Money to nie dopuszczam do siebie innego wykonania linii basowaj niż Watersa Razz

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 23:31, 19 Mar 2006    Temat postu:
 
Misiu napisał:

Marcin S. napisał:

Jeśli w piosenkach Pink Floyd na basie zagrałby ktoś inny, to nie poczułbym różnicy.



Oj, chyba trochę wyogólniasz. Wink Owszem, w sumie z basem zazwyczaj tak jest, ale ja nie umiem sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł wymyślić linie basu z Pigs (Three Different Ones), Sheep, Money, Another Brick In The Wall part 1 (no co? Razz ).


Ale ja nie mówię o wymyślaniu, tylko o graniu.

szyszunia007 napisał:

jednak jeśli chodzi o bas w Money to nie dopuszczam do siebie innego wykonania linii basowaj niż Watersa Razz


No ale bądź szczera- czy gdyby ktoś inny zagrał tę linię basu, to rozpoznałabyś brak Watersa?

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Nie 23:36, 19 Mar 2006    Temat postu:
 
Jeśli chodzi np o Pulse i wykananie Money na tym koncercie różnica między grą tamtego basisty (nie pamiętak nazwiska) bardzo się różniła od wykonania Watersa. Niby ta sama piosenka niby tylko linia basa a różnica jak dla mnie spora.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 1:04, 20 Mar 2006    Temat postu:
 
szyszunia007 napisał:

Jeśli chodzi np o Pulse i wykananie Money na tym koncercie różnica między grą tamtego basisty (nie pamiętak nazwiska) bardzo się różniła od wykonania Watersa. Niby ta sama piosenka niby tylko linia basa a różnica jak dla mnie spora.


Zgadza się. To samo z Breathe.

Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 22:46, 20 Mar 2006    Temat postu:
 
Ok, ja tam nie słyszę różnicy (gdy na przykład nie mam obrazu, jest tylko dźwięk). Waters nigdy nie miał własnego stylu, taka prawda.

Powrót do góry
Kasia
Fearless


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Pon 23:17, 20 Mar 2006    Temat postu:
 
A ja ją słyszę Smile

Powrót do góry Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 2:03, 21 Mar 2006    Temat postu:
 
Marcin S. napisał:

Waters nigdy nie miał własnego stylu, taka prawda.


Czy ja wiem.... nigdzie nie słyszałem takich melodyjek basowych jak w Pigs (Three Different Ones). No i jedna rzecz na pewno jest charakterystyczna dla niego - takie linie basu, jak w Shine On You Crazy Diamond i Sheep. takie pogrywanie, powolne wejście basu budujące lęk. Nie da się też ukryć, że na basie chyba trudniej wyrobić własny styl. Bo ja sam, szczerze mówiąc, nie znam basisty, który ma całkowicie własny styl, rozpoznawalny, którego nie da się pomylić z niczyim innym.

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pink Floyd Strona Główna -> The Lunatic Is On The Grass Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 3 z 19

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy