Okres bez Rogera... |
...to mój ulubiony okres twórczości |
|
12% |
[ 8 ] |
...to jeden z moich ulubionych okresów twórczości |
|
19% |
[ 12 ] |
...po prostu lubię |
|
37% |
[ 23 ] |
...jest mi obojętny |
|
4% |
[ 3 ] |
...jeden z moich najmniej ulubionych okresów |
|
19% |
[ 12 ] |
...rozdział w historii PF, którego w ogóle nie trawię |
|
6% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 62 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 23:45, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Yyyy Waters kiedyś sam powiedział przy okazji albumu Amused to Death że nigdy jako artysty gra na instrumęcie go nie interesowała dla niego liczył się wokal liryki i bliskość z publicznością. Ale tyle się mówi że wszytkim brakowałoby gitary Dave a mi bardziej brakowałoby jego głosu
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:47, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne, głos też jest szalenie ważny, ale jednak Dave wyróżnia się bardziej jako gitarzysta niż jako wokalista.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 23:49, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tak co prawda to prawda ale on ma taki piękny głos Comfortably Numb w wykonaniu kogoś innego (chodzi mi o wokal) to nie Comfortably Numb a jeśli chodzi o gitarę i solówkę z tej piosenki nom to na In The Flesh Snowy White i jeszcze jeden gitarzysta wykonali ją bardzo dobrze jak dla mnie
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:54, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja się rozpływam przy Sorrow... tak głębokiego wokalu dawno nie słyszałem...
it's not enough
it's not enough
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 23:56, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Sorrow to jedyny utwór który mi się z AMLOR przyznaję głęboki wokal
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:57, 17 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No a On The Turning Away...?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 0:02, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nom On The Turning Away też jest ładna jak mogłam ją pominąć muszę przyznać Sorrow i On The Turning Away to naprawde dobre piosenki
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 3:27, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: Ok, niech będzie- Waters jest lepszym tekściarzem, ale Gilmour lepszym muzykiem. |
I tutaj 100% racji. Z tego, co można zobaczyć na The Making Of The Dark Side Of The Moon, to Dave gra lepiej od Rogera nawet na elektroakustyku (Breathe gra świetnie, natomiast Roger przy Brain Damage ma kilka "wpadek" jak za słabe dociśnięcie struny i brzdęk, pierdzenie ), poza tym - lepszy wokal, a sam na basie też grać potrafił.
Marcin S. napisał: Jeśli w piosenkach Pink Floyd na basie zagrałby ktoś inny, to nie poczułbym różnicy. |
Oj, chyba trochę wyogólniasz. Owszem, w sumie z basem zazwyczaj tak jest, ale ja nie umiem sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł wymyślić linie basu z Pigs (Three Different Ones), Sheep, Money, Another Brick In The Wall part 1 (no co? ).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Sob 15:20, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ale Roger nie jest zawodowym gitarzystą tak jak Dave więc nie wymagajmy od niego cudów. To jasne że Gilmour jest leprzym gitarzystą jednak jeśli chodzi o bas w Money to nie dopuszczam do siebie innego wykonania linii basowaj niż Watersa
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 23:31, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: Marcin S. napisał: Jeśli w piosenkach Pink Floyd na basie zagrałby ktoś inny, to nie poczułbym różnicy. |
Oj, chyba trochę wyogólniasz. Owszem, w sumie z basem zazwyczaj tak jest, ale ja nie umiem sobie wyobrazić, by ktoś inny mógł wymyślić linie basu z Pigs (Three Different Ones), Sheep, Money, Another Brick In The Wall part 1 (no co? ). |
Ale ja nie mówię o wymyślaniu, tylko o graniu.
szyszunia007 napisał: jednak jeśli chodzi o bas w Money to nie dopuszczam do siebie innego wykonania linii basowaj niż Watersa |
No ale bądź szczera- czy gdyby ktoś inny zagrał tę linię basu, to rozpoznałabyś brak Watersa?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 23:36, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi np o Pulse i wykananie Money na tym koncercie różnica między grą tamtego basisty (nie pamiętak nazwiska) bardzo się różniła od wykonania Watersa. Niby ta sama piosenka niby tylko linia basa a różnica jak dla mnie spora.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 1:04, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Jeśli chodzi np o Pulse i wykananie Money na tym koncercie różnica między grą tamtego basisty (nie pamiętak nazwiska) bardzo się różniła od wykonania Watersa. Niby ta sama piosenka niby tylko linia basa a różnica jak dla mnie spora. |
Zgadza się. To samo z Breathe.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:46, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ok, ja tam nie słyszę różnicy (gdy na przykład nie mam obrazu, jest tylko dźwięk). Waters nigdy nie miał własnego stylu, taka prawda.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 23:17, 20 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja ją słyszę
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 2:03, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: Waters nigdy nie miał własnego stylu, taka prawda. |
Czy ja wiem.... nigdzie nie słyszałem takich melodyjek basowych jak w Pigs (Three Different Ones). No i jedna rzecz na pewno jest charakterystyczna dla niego - takie linie basu, jak w Shine On You Crazy Diamond i Sheep. takie pogrywanie, powolne wejście basu budujące lęk. Nie da się też ukryć, że na basie chyba trudniej wyrobić własny styl. Bo ja sam, szczerze mówiąc, nie znam basisty, który ma całkowicie własny styl, rozpoznawalny, którego nie da się pomylić z niczyim innym.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|