Wybieram... |
reaktywację Waters-Mason-Wright |
|
64% |
[ 9 ] |
brak reaktywacji |
|
35% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 14 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 20:04, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywistą rzeczą jest, że albumy nagrane przez zespół, którego główny filar nie uczestniczył w ich powstaniu, nie będą brzmiały tak jak poprzednie. Jednym ta "inność" będzie odpowiadać a innym nie. To jest normalne. Najważniejsze to nie popadać w skrajności. AMLOR i TDB są albumami słabszymi od poprzednich (chociaż dla mnie TDB jest równie dobre co TFC), ale z drugiej strony nie można pisać, że źle się stało że powstały. Mnie kompletnie nie odpowiada Ummagumma, ale nigdy bezwarunkowo bym nie napisał, że nie powinna ona się ukazać z jednej prostej przyczyny: to co mi się kompletnie nie podoba może być genialne dla innych. Poza tym: spore grono osób stało się fanami PF właśnie dzięki zetknięciu się z tymi dwoma ostatnimi płytami PF (m.in. ja).
P.S. Porównanie TDB do soundtracku "Słonecznego Patrolu", pisanie że Rick się pluje itd. jest żałosne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 20:39, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dawid napisał: P.S. Porównanie TDB do soundtracku "Słonecznego Patrolu", pisanie że Rick się pluje itd. jest żałosne. |
Zgadzam się z tobą, na szczęście ja nic takiego nie pisałam. A co do kultury osobistej Wojona to pozostawia ona (jak dla mnie) wiele do życzenia, ponieważ ja nie życzę sobie tekstów w stylu "narysować dziecku" w stosunku do mojej osoby. Teksty typu, że Stonesi to "stare dziady" i, że Wright się pluje też pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi Wojonie o twoją kulturę osobistą, która według ciebie stoi na wysokim poziomie.
A wracając do tematu płyt... to ja nigdy nie napisałam, że nie powinny one powstać (nawet gdzieś kiedyś na tym forum, pisałam, że dobrze się stało, że zostały wydane) napisałam jedynie, że nie odpowiada mi muzyka, która się na nich znajduje to jakaś zbrodnia? Cenię Gilmoura i doceniam jego starania, ale co mogę poradzić sokora bardziej do mnie przemawia muzyka Rogera Watersa? David Gilmour to moim zdaniem świetny gitarzysta i pokłony w jego stronę, że jego gitara mimo upływających lat ciągle brzmi tak samo, jest on moim zdaniem jednym z najlepszych gitarzystów wszechczasów i czy ja mu coś ujmuję... czy go nie doceniam? Jedynie wyrażam swoją opinię na temat płyt, które stworzył pod szyldem Pink Floyd, i które ja uważam za gorsze, ale przecież każdy czuje to inaczej. Nie popadam w skrajność bo jak pisałam TDB to płyta dobra do posłuchania od czasu- do czasu i tak właśnie jej słucham. AMLOR nie słucham bo muzyka z tej płyty (z dwoma wyjątkami) do mnie nie przemawia... nie lubię i tyle. Więc nie piszcie o popadaniu w skrajność.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 20:55, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Niektórym AMLOR i TDB nie podoba się wcale, innym trochę, jeszcze inni uważają je za rewelacyjne. Różnorodność. I to jest piękne. Nie ma co się kłócić na temat muzycznych upodobań. Wszak o gustach się nie dyskutuje.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 21:31, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I chyba najrozsądniej będzie przenieść ten temat do Chapter 24.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:35, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wojon napisał:
Moja kultura stoi na na tyle wysokim poziomie, że nie mam nic sobie do zarzucenia. Za to twoja zdolność odbioru informacji zostawia wiele do życzenia.\ |
Stary, wyluzuj. Jakoś nie przypominam sobie, żeby ktoś poza Tobą używał argumentów typu "dzieci jesteście". Masz swoje zdanie to i pozwól, żeby inni też swoje mieli. Jeśli rzucasz tekst "JESTEŚCIE FANATYKAMI WATERSA", to adresaci tego twierdzenia mogą stwierdzić JESTEŚ FANATYKIEM GILMOURA - "A fanatyzm to bardzo niezdrowa rzecz".
I nikt tu nikogo nie oczernia - wszyscy jesteśmy fanami PF.
A tak przy okazji "oczerniania" może wyjaśnisz, gdzie zauważyłeś, że Wright pluje w mikrofon (jesteś w ekipie technicznej czyszczącej mikrofony po koncercie?
I chciałbym Ci zwrócić uwagę na fakty - po pierwsze Gilmour miał dużo czasu na robienie AMLoR (gdzie mu się spieszyło?), a po drugie przyjrzyj się jeszcze raz "liście płac" i autorom/kompozytorom utworów na tym albumie a zrozumiesz, dlaczego ta płyta jest mało Pink Floydowa (to że Gilmour występuje jako jeden z kompozytorów utworu nie oznacza wcale, że był głównym jego kompozytorem). Ale o tym pisałem w innym poście i nie chcę się powtarzać.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:58, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszam wszystkich których uraziłem we wcześniejszych wypowidziach i zapweniam że nie chodziło mi o to żeby kogoś urazić. Jeszcze raz wielkie sorry.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:29, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wybieram zdecydowanie brak reaktywacji. Dla mnie ostatnią prawdziwą i interesującą płytą PF jest "Final Cut" i tyle.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:39, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Dla mnie ostatnią prawdziwą i interesującą płytą PF jest "Final Cut" i tyle. |
Jak nie cała płyta nie jest dla Ciebie interesująca, to może chociaż pojedyńczy utwór np. HH? Czy kompletnie nic? Pytam z czystej ciekawości.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 9:42, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Dla mnie ostatnią prawdziwą i interesującą płytą PF jest "Final Cut" i tyle. |
Oł yeahhhh..... To sie rozumie
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Czw 16:53, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Także wybieram brak reaktywacji. Wątpię, żeby udało im się stworzyć coś bardzo dobrego (nawet w składzie 4 osobowym)- myślę, że w tym wieku tworzy się juz muzykę spokojniejszą, bardziej stonowaną. Do tego dobre są solowe płyty. A Pink Floyd to muzyka bardziej energetyzująca. A jeśli by nie wyszło, to pozostał by niesmak na całą wieczność. Myślę, że Dvision Bell jest dobrym albumem na zakończenie, więc nowa płyta musiałaby być czymś naprawdę odlotowym, żeby go wybić z mojej pamięci jako albumu kończącego wielki kawał dobrego Rocka.
Co do koncertów, myślę, że jeśli już, to króciuteńka trasa by nie zaszkodziła- ale wyłącznie z Gilmourem. Bo jeśli chodzi o starsze kawałki, to jest on niezastąpiony, w przeciwieństwie do sytuacji, gdy Waters został zastąpiony przez Guya Pratta i nie traciły te wykonania wiele na wartości. Takie są moje odczucia- po prostu moim zdaniem Dva nie da się zamienić na nikogo innego.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 17:02, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że oni są jeszcze w stanie stwożyć działo na miare The Wall i będę się tego uparto trzymać.
Fearles napiał, że Pink Floyd tworzyło płyty "energetyzujące" ja tak nie uważam, tzn. po części się nie zgadzam, dla mnie np. The Final Cut nie jest wcale pełne energii, raczej bardziej bym się skłaniała do nazwania tej płyty spokojniejszą i stonowaną.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Czw 17:11, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie myślę o TFC jako o płycie floydowej, raczej o płycie nagranej przez PF.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 17:14, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Fearles napisał: Nigdy nie myślę o TFC jako o płycie floydowej, raczej o płycie nagranej przez PF. |
a to ciekawe....
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Czw 17:16, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Może sie mylę, może za mało się z nią osłuchałem, ale na razie nie leży mi ona.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|