Najlepsza wesja Ściany |
Studyjna |
|
50% |
[ 9 ] |
Live 80' - 81' |
|
27% |
[ 5 ] |
Berlin 90' |
|
5% |
[ 1 ] |
The Wall Live (2010-11) |
|
16% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 18 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
marcin0099
Seamus
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:21, 29 Maj 2011 Temat postu: The Wall - która wersja? |
|
|
Którą wersję Ściany lubicie najbardziej?
Według mnie najgorsza jest studyjna, najlepsza koncertowa z 80' ex equo z obecną, Watersową. Berlin 90' lubię tylko fragmentami....
Co wy o tym sądzicie?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
michal_bn
Seamus
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Wysłany: Nie 19:43, 29 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Brakuje w tej ankiecie wersji filmowej. Przecież te utwory różnią się od wersji studyjnej.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
KubaWinter
Atom Heart Mother
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zurych
|
Wysłany: Pon 20:13, 30 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Na Berlin to warto by było z litości spuścić zasłonę milczenia
"The Wall" jest akurat takim albumem, który wiele zyskuje z warstwą wizualną. I tutaj, co kto lubi - historię jednostki z filmu, czy raczej rozprawę jednostki ze współczesnym światem z obecnej trasy koncertowej.
Osobiście, akurat "The Wall" nie ma miejsca aż na tyle improwizacji (mówiłem, o Berlinie milczymy) żeby te wersję różniły się jakoś niesamowicie w kwestii muzycznej. IMO "Young Lust" z obecnej trasy ma lepsze intro i riff jest całkiem zacny, ale to raczej kosmetyka. W tym albumie najważniejszy jest tekst i przesłanie. Brakuje tu już całkowicie abstrakcyjnej w stosunku do tekstu muzyki jak np. na DSotM. Ja przynajmniej nie segreguje jakoś wykonań The Wall tak jak robię to z wykonaniami Comfortably Numb, Wish You Were Here, Shine On czy Echoes z różnych miejsc
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
craft12
Worm
Dołączył: 02 Gru 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:35, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja kieruje się czystym egoizmem i stwierdzam, że wykonanie z 2011 roku jest najlepsze ponieważ dane mi było przeżyć je na żywo.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin0099
Seamus
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:04, 20 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No, trzeba przyznać, że ta obacna ściana się troche zmieniła:
-inny riff w In The Flesh?
-inny Last Few Bricks
-inny riff (wcześniej wspomniany) w Young Lust
-ten francuzik przed Another Brick pt. 3
-błyski które odwracają uwagę od solówy Kliminstera w Comf Numb
-inne wykonanie Outside The Wall
-i oczywiście inne wokale
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Wto 21:18, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
THE WALL TO THE WALL
potęga
nic dodac nic ujonć
cieszny sie z chwili
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
GrandVizier
Worm
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Nie 14:25, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Studyjna wersja jest najlepiej dopracowana i nic tego nie zmieni. Tym niemniej na koncertówce "Is There Anybody Out There?" muzycy "w porywach" grają dużo lepsze solówki, szczególnie Rick. Tak, jakby chciał powiedzieć Rogerowi: "Patrz, kogo wyrzucasz".
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
octagon
Arnold Layne
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:04, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Najlepsza wersja to wersja studyjna i mam nadzieje, ze najnowszy remaster jeszcze bardziej to potwierdzi, kiedy poslucham sobie w skupieniu calosci na sluchawkach albo jak rodzina pojdzie na dluuuuugi spacer na moich dynkach...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raszew
Worm
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:12, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Rok temu :
słucham tylko studyjnej wersji, nie chce mi się szukać live.
Jednak cztery dni później miało się to zmienić, kiedy to zawitałem na koncert Watersa w Łodzi 19 kwietnia 2011.
Od tamtego wydarzenia słucham praktycznie tylko Live 81.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
The AlternatiV Pink Floyd
Worm
Dołączył: 18 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Sob 15:01, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Każda z wersji ma w sobie lepsze i gorsze momenty od innej.
My skupiliśmy się na tym, żeby grać THE WALL jak najbliżej oryginału, czyli pierwszej wersji studyjnej, dodając jednak najlepszy momenty z innych wersji.
Czyli na pierwszy ogień solówka w "Comfortably Numb" z PULSE.
Oczywiście największy mankament wersji studyjnej to, że nie ma tam w ogóle "What Shall We Do Now", który jak wiemy był jedynie na filmie, a w którym z kolei zabrakło "Hey You".
Dlatego naszym zdaniem należy zmieszać delikatnie i ze smakiem wszystko odpowiednio razem i wtedy jest szał macicy na ulicy ;]
Na takie właśnie show zapraszamy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
LukasK
Lunatic
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd
|
Wysłany: Sob 21:50, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
The AlternatiV Pink Floyd napisał:
Dlatego naszym zdaniem należy zmieszać delikatnie i ze smakiem wszystko odpowiednio razem i wtedy jest szał macicy na ulicy ;]
Na takie właśnie show zapraszamy. |
Planujecie Panowie coś na Wybrzeżu?
zdravim
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
The AlternatiV Pink Floyd
Worm
Dołączył: 18 Maj 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Wto 14:06, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, ze planujemy zagrać na wybrzeżu.
Jednakowoż jest to kawał drogi dokładnie przez całą Polskę, więc musimy zaplanować trasę koncertową, bo nikt nie zapłaci tyle, żeby nam się opłacało jechać na jeden show.
No chyba, że kogoś takiego znacie...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaclaw
Moderator
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Menelolandia
|
Wysłany: Śro 17:45, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
proszę pisać na temat bo wlepię po czerwonym pasku
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|