Autor |
Wiadomość |
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:42, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Albumy:
1. TDSOTM
2. WYWH i Animals (nie potrafię wskazać lepszej)
4. TW
5. TFC i TDB (z lekkim wskazaniem na TFC)
Ta kolejność nie zmienia się u mnie już od bardzo dawna.
Pierwszą piątkę utworów sobie odpuszczam. Mogę podać "trójkę":
1. Echoes
2. SOYCD (part VI-IX)
3. SOYCD (part I-V)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Nie 22:43, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to The Wall jest bardzo wyrównane i najgenialniejsze w swoim klimacie. A u mnie jest daleko ze wzgłedu na to że ten klimat nie jest moim ulubionym.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 23:22, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W zasadzie wszystkie te płyty powinny być na pierwszym miejscu, The Final Cut też, to wyjątkowa i piękna płyta, która jest dla mnie bardzo ważna, ale w tym rankingu wzięłam absolutnie wszystko pod uwagę, nie tylko emocje oraz wymowę, również montaż (Ciemna Strona jeśli chodzi o montaż nie ma mocnych). Ogóle i tak wszystkie zasługują na pierwsze miejsce.
usandthem napisał: Powiedzcie mi - czemu nikt nie lubi Very? Shocked |
Nie wszyscy, nie wszyscy .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon 2:06, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: 1. The Wall
2. The Dark Side Of The Moon
3. Wish You Were Here / Animals
4. The Final Cut |
Watersowiec jeden.
szyszunia007 napisał: No raczej niekoniecznie, ale jeśli chodzi o najlepszą to też (jak dla mnie) The Wall wysuwa się na prowadzenie, chociaż sama nie wiem The Wall czy Ciemna Strona. |
Ja wiem - WYWH.
usandthem napisał: Powiedzcie mi - czemu nikt nie lubi Very? |
Mój ojciec uwielbia. :]
usandthem napisał: A Bring Boys Back Home też lubię, jedyna wada tego utworu to to, że jest głośniejszy trochę i wybija z sennego otępienia, w którym się świetnie słucha muzyki |
Jak dla mnie to poważna wada. Ja uwielbiam ten nastrój 'sennego otępienia' u Floydów i nie cierpię jak jakieś Bring Boys Back Home czy inny za przeproszeniem Corporal Clegg mnie z niego wybija.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:42, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, z przedmówcą, ale jak zapowiadałem, słuchałem wczoraj całego The Wall i odkryłem Amerykę - tej płyty trzeba słuchać w całości i w skupieniu, bo inaczej traci się połowę efektu. Podnoszę moją ocenę The Wall - awans na 3. miejsce
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiHu
Atom Heart Mother
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów/Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:47, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Blake napisał: Zgadzam się, z przedmówcą, ale jak zapowiadałem, słuchałem wczoraj całego The Wall i odkryłem Amerykę - tej płyty trzeba słuchać w całości i w skupieniu, bo inaczej traci się połowę efektu. |
Fakt, jedna z najbardziej wymagających płyt jakie znam. Tego NIE da się słuchać 'do kotleta' niepopełniając jednocześnie herezji.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:26, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Co racja, to racja... płyta wymagająca, ale świetna, nie ma co. Szczególnie zaskoczyło mnie The Trial - nie wiedziałem, że to jest taki dobry kawałek
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pon 17:43, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ściana (btw dlaczego niekt nie mówi "mur" - to by bylo logiczniejsze, ale co tam ) ma to do siebie, że z każdym przesłuchaniem zyskuje. Zwłaszcza, że każdy utwór ma tam jakiś smaczek (niektóre to nawet w całości są smaczkami )
A The Trial na poczatku nie lubiłem - kojarzyło mi się z cyrkiem trochę - teraz uwielbiam... zwłaszcza fragment z werdyktem końcowym
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:00, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jest też i taka możliwość, że jeżeli jest to ulubiona płyta i słucha się jej non stop przez ok. 3 lata to później ma się jej serdecznie dosyć i chce się trochę zaczerpnąc świeżego powietrza - wyjść na zewnątrz muru. Więc wyszedłem i na razie nie palę się do tego, żeby tam wracać
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Pon 18:07, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywisćie, że jest taka możliwość, ale mnie się np. jeszcze nigdy nie przydarzyło - a The Wall słucham (mniej lub bardziej świadomie) od jakiś 10 lat
Oczywiście zdarza mi się wyskoczyć za mur na jakiś czas, ale zawsze wracam
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:16, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też wracam, ale bardziej przez sentyment, aby powspominać, niż z przekonania
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Duke
Seamus
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 18:19, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ciężko powiedzieć która płyta jest moją ulubioną - wszystkie słucham co jakiś czas i wszystkie robią na mnie niesamowite wrażenie - chyba jako takiej jednej jedynej nie mam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 18:54, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sobie wasze dawkuję Mur oraz płyty podobne (czyt. The Final Cut).
Nie mogłabym sobie pozwolić na to, by tak wspaniała muzyka mi się przejadła, uwielbiam ten moment kiedy czuję "tak to ta chwila" i sięgam na półkę po The Wall .
Jeśli chodzi natomiast o to co się znajduję na płycie to moim zdaniem wszystko jest na swoim miejscu (ubolewam tylko na tym, że nie ma What Sall You Do), poza tym wszystkie Very i Boysy są na swoim miejscu .
Co do The Trial to uwielbiam, w zasadzie chyba od początku, głównie za wspaniały wokal .
Zresztą cała plyta ma dla mnie duży plus też przez to, że śpiewa na niej głownie Roger. Jego barwa głosu i emocje jakie w nim ma świetnie pasują to tego wspaniałego dzieła. Jednak żeby nie było, David śpiewa we właściwych momentach.
Zresztą co ja piszę, jak dla mnie- płyta idealna .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:08, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Argumenty nie do przebicia, nie ma co . A propos jedno pytanie - które linijki Run Like Hell śpiewa Gilmour, a które Waters?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|