Kto ma lepszy wokal? |
Dave |
|
52% |
[ 21 ] |
Roger |
|
17% |
[ 7 ] |
obaj mają tak samo dobry/ zły |
|
30% |
[ 12 ] |
|
Wszystkich Głosów : 40 |
|
|
Autor |
Wiadomość |
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:34, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Ja nie napisałam że oni przyszli na Floydów tylko można było zauważyć że publiczność bardzo dobrze odebrała ich występ. |
A zauważyliście kilkukrotne zbliżenia na szanowną małżonkę Dave'a i jego dwóch synów, którzy świetnie się bawili (a Polly nawet gwizdała na palcach!)?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 21:35, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
loool to była Polly moja spostrzegawczość heh
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 20:03, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie obaj są równie dobrymi wokalistami. Głos Rogera lepiej nadaje się do utworów o raczej smutnym, pesymistycznym przesłaniu. David z kolei lepiej wypada w utworach pozytywnych itd. Jednym z powodów, dla ktorych uwielbiam Comfortably Numb jest świetne współbrzmienie obu tych głosów.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:02, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Widze ze dyskusja zlazla na Live8 i glos obu panow po latach Ja jednak mysle ze ocena lepsza bylaby tego co robili nieco wczesniej. Ja pewnie pisalem juz, ale to dawno, wole glos Watersa, jego utwory sa emocjonalne, jak dla mnie to jest po prostu glos nr. 1. I tez dziwi mnie bo spotykalem sie z takimi okresleniami jak np to, ze jego glos jest slaby, a on wokalnie przecietny, jak nie rownie kiepski. A ja po prostu nigdy nie slyszalem by ktos tak spiewal jak on. I jest dla mnie zdecydowanym numerem jeden. Jak to sie mowi o nim: mistrz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Pią 19:05, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dla mnie głos Rogera w porównaniu do Davida brzmi trochę sucho, brzmienie tego drugiego jest moim zdaniem pełniejsze i ciekawsze. A może to tylko emcje z gitary przerzucają się na wokal.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 20:43, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
s h e e p napisał: Ja pewnie pisalem juz, ale to dawno, wole glos Watersa, jego utwory sa emocjonalne, jak dla mnie to jest po prostu glos nr. 1. I tez dziwi mnie bo spotykalem sie z takimi okresleniami jak np to, ze jego glos jest slaby, a on wokalnie przecietny, jak nie rownie kiepski. A ja po prostu nigdy nie slyszalem by ktos tak spiewal jak on. I jest dla mnie zdecydowanym numerem jeden. Jak to sie mowi o nim: mistrz |
Ja się pod tym podpusuję w 500%.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:38, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A wg mnie obaj panowie mają niesamowity feeling, wczuwają się w to, co śpiewają, dlatego niezbyt wybitne warunki techniczne nie przeszkadzają im w śpiewaniu czegoś w sposób wspaniały i trafiający do słuchacza.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:32, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm, jeżeli obecnie to David, jeżeli w ogóle w historii to nie ma pytania, poprostu jeden wypada lepiej w jednych, a drugi w drugich.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcos89
Gość
|
Wysłany: Śro 18:42, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zaglosowalem na pana "Davida Gilmoura" nie pytajcie dlaczego bo tego nie wiem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin0099
Seamus
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:30, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Pora odkurzyć temat
-----------------------------------
http://www.youtube.com/watch?v=M1_BhKdu31Y
Polecam 3:15, Roger pod wpływem chwili 'próbował' śpiewać refren Comfortably Numb. Porównajcie sobie to z jakąkolwiek wersją śpiewaną przez Gilmoura
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
labutanol
Worm
Dołączył: 15 Kwi 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorlice/Krosno
|
Wysłany: Śro 16:27, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Tu nie ma polemiki. David to jeden z moich ulubionych wokalistów w ogóle. Tymczasem Roger wokalistą jest marnym Waters miał łeb do czego innego
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal_bn
Seamus
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Wysłany: Pią 20:29, 17 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie David. Wokal Rogera jest bardzo pospolity i łatwo go podrobić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|