Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:40, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ale muzyka ma być podpasowana pod film, w pewien sposób o nim mówić.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 14:49, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A co ma piernik do wiatraka? Są to albumy Pink Floyd. Nawet jeśli to soundtracki.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:33, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ale wiadomo, że soundtrack będzie brzmiał inaczej niż nie-soundtrack. Pozostaję przy swoim zdaniu. Może jeszcze wymyślę jak dokładniej uzasadnić to, co mam na myśli, bo jakoś nie mam głowy teraz...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 20:51, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ale Ummagumma to nie soundtrack, tak więc Twoja teza o największej "inności" The Wall upadła.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:32, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sprawę z Ummagumma już wyjaśniłem. Chodziło mi o More. Prawdą jednak jest, że gdy powstała Ummagumma, to Panowie tak naprawdę nie mieli jeszcze swojego stylu - dopiero go rozwijali, rozwijali to, co zapoczątkował Barrett.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 11:26, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A gdzie tam! A Saucerful Of Secrets (wydane wcześniej) brzmi bardzo floydowsko, a to dopiero drugi album. Po prostu Ummagumma miała być wykręcona, wykształcenie własnego stylu nie ma nic do rzeczy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Nie 12:38, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Umagumma wyszła taka jaka wyszła, bo dziwne było założenie.
Miało polegać na zestawieniu dwóch materiałów - studyjnego i live.
Z materiałem live nie ma problemu, bazujemy na już istniejących rzeczach i można je tylko psychodelicznie wykręcić, by powstało coś innego niż na albumie. O to zazwyczaj chodzi na koncertach, by numerom już znanym nadać inny wymiar. Floydom się to we wczesnym okresie udawało jak nikomu.
A studyjny? Panowie jakoś nie mieli materiału i postanowili, lub ktoś zarzucił tym pomysłem, nie wiem kto , żeby każdy z muzyków zaproponował coś, jakieś własne pomysły, koncepcje na piosenki (albo i nie, bo przecież nic piosenkowego tam nie ma, nazwijmy je muzycznymi plamami), które można by grupowo opracować. Z tym grupowym opracowaniem też raczej nie wyszło, bo taki "Several Spieces..." to raczej przetworzenie wszystkiego, co się da na taśmie, "Sysyphus" to pseudosymfonia lub jej parodia. I wyszło jak wyszło. Wyszło niegładko, kanciato. I dziwnie. Itd.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:51, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jedno Set The Controls For The Heart Of The Sun, które znam z A Saucerful Of Secrets, na pewno Floydowsko nie brzmi. Ale nie wypowiem się na temat albumu, wiadomo czemu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 20:51, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
UmmmaGumma Live brzmi bardzo Floydowsko jest to materiał Live znany już z A Saucerful Of Secrets i jest naprawdę dobry co to studyjnej wersji albumu można by polenizować
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:19, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: Jedno Set The Controls For The Heart Of The Sun, które znam z A Saucerful Of Secrets, na pewno Floydowsko nie brzmi. Ale nie wypowiem się na temat albumu, wiadomo czemu. |
Tytułowy utwór brzmi dość podobnie do Echoes, które jest bardzo floydowskie (wręcz sztandarowy kawałek). Zresztą Ummagumma live brzmi też floydowsko, a jest tam grany materiał z ASOS, więc o czym my mówimy w ogóle??
Zresztą- co to znaczy, że coś jest floydowskie? Wytłumacz mi to proszę.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 23:24, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak się zastanawiając to ta konwersacja robi się bez sensu bo przecież wszytko co nagrali Floydzi jest Floydowskie prawda?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:59, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. I praktycznie każdy album jest różny (z wyjątkami- Meddle jest dość podobne pod wieloma względami do AHM, The Final Cut brzmi jak The Wall).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 0:18, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Tak się zastanawiając to ta konwersacja robi się bez sensu bo przecież wszytko co nagrali Floydzi jest Floydowskie prawda? |
Oczywiście, ale nie oznacza to, że wszystko BRZMI Floydowsko. Ale okay - konwersacji koniec.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:44, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Stary- Wall to klasyka rocka i klasyka z dorobku Pink Floyd. Więc jak coś takiego ma nie brzmieć jak Pink Floyd, skoro jest KLASYCZNĄ pozycją tej grupy?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|