Autor |
Wiadomość |
|
Bangboom
Seamus
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:13, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
przegladajac opinie z tego tematu większośc jest zawiedziona płytą niektórzy nawet nie moga jej przesłuchać dokonca o co chodzi ?? przeciez to jest bardzo dobra płyta a nie jakieś przeciętniactwo. a że Gilmour nie śpiewa tak mocno i jest troche mniej rocka to nic dziwnego prawie wszyscy wyciszają sie z wiekiem , zapewne takie są jego aktualne emocje, nastrój i dlatego płyta tak brzmi.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 12:55, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o to, że na tej płycie jest za mało rocka, że jest za spokojna poprostu jakoś do mnie nie do końca przemawia.
Jak pierwszy raz jej słuchałam też miałam problem, żeby dotrzeć do końca i nie udało mi się to, dopiero za drugim doszła do końca.
Z początku moja opina na temat tej płyty była naprawdę zła jednak z czasem coraz bardziej się do niej przekonuję.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr_shelp
Lunatic
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 13:41, 05 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja "On An Island" bardzo lubię, choć nie do końca tego po Gilmourze się spodziewałem. Było, nie było, jego album potrafię zasłuchiwać się tydzień pod rząd, a potem na lekcjach nucić "Children again..." albo "Save our souls, will be forever blue..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Wto 13:44, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie znalazłem czas żeby przesłuchać No i co? No i wcale mi to nie pasuje. Nie ma w tej płycie niczego (poza ładnym wydaniem ) szczególnego, w dodatku klimat mi kompletnie nie odpowiada. Może to nie ten wiek? Może powinienem być starszy, bardziej wyciszony Jeśli tak by miała wyglądać ewentualna ostatnia płyta PF to ja pasuję.
Wracam do starych płyt. Ściągnąłem dwie pierwsze i od razu lepiej jet
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Wto 13:53, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Może to nie ten wiek? Może powinienem być starszy, bardziej wyciszony |
Czyli że jak mi leży to już emeryt jestem???
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:33, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no płyta może byc...................nawet.................. zawsze to 1/4 Pink Floyd.......( powiedział fan, którego zespół istnieje tak jak wehikuł czasu) On an Island jest artystyczna, bardzo podoba mi sie jej oprawa graficzna, ja mam tą w wydaniu ksiazeczkowym, miło ze polacy też w tym maczali palce,. czołowy utwór jest bardzo dobry, wspaniale opisuje noc, taki wieczór np. gdzieś na wybrzeżu, szczeże to takiej wypowiedzi własnie szukałam, a pozostałośc...kwestia osłuchania, ale tez fajna Ciekawy, dośc liryczny albym solowy pewnego starszego pana z INTERESUJĄCYM dorobkiem artystycznym
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 0:00, 21 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Utwór On An Islad jakoś do mnie nie przemawia... lubię go posłuchać od czasu do czasu, ma coś w sobie jednak moje ulubione (jesli mogę to tak nazwać) utwory to A Pocketful Of Stones i The Blue .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
mejson
Arnold Layne
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Czw 21:53, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero ostatnio (?!) mogłem się wsłuchać w tę płytę i stwierdzam, że baaardzo mi się podoba.
Ten klimat - gitara, miękki głos i ten dyskretny szum morza - faktycznie miodzio!
Zdarza mi sie wieczorami puszczać ją w kółko wielokrotnie.
Nie słuchałem jej jeszcze w deszczu ale zamierzam posłuchać nocą na trasie.
Zabieram ją w sobotę na nocną podróż nad morze.
Zgadzam się z Tym-Kto-Powiedział o tej płycie: To płyta szczęśliwego człowieka.
Moja też.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yvon
Arnold Layne
Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 23:31, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mi sie plyta bardzo,bardzo podoba
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:14, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ja troche sie przekonalem do niektorych utworow z tej plyty, ale nie do calej. Jakos pobyt nad morzem i ta atmosfera sie do tego przyczynily Chyba plyta jest dosc optymistyczna no nie...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:08, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
I dodam jednak, ze utwory typu Take A Breath, czy jeszcze byl jakis taki, to zupelnie mi nie podchodza stylowo. To wlasnie sie zrobily piosenki z tych utworow Gilmoura, cos jak z jego plyt PF. Nie dzwigam tego.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 23:55, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Płyta jest wspaniała... Im dłużej słucham, tym bardziej mi się podoba!!
A koncert w Gdańsku był rewelacyjny (!!!), w tylnych sektorach siadło nagłośnienie, ale stałem w pierwszym i było genialnie!!! Kto nie był ten niech naprawdę żałuje!!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Nie 19:29, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No a ja po koncercie zupelnie zmieniłem swoje odczucia co do tej płyty.
Po pierwszym przesłuchaniu byłem bardzo rozczarowany. To wyglada tak:
Koncert w stoczni pozwolił mi dojrzeć przepaśc jak jest miedzy wersją studyjną a ta na żywo, ale o dziwo po koncercie płyta wydaje sie bardzo podobna do tego co słyszałem na zywo.
To wspaniały i ogromnie klimatyczny album. Ma wiele monumentalnych utworów podobnych np do marooned tak jak castellorizon czy pocketful of stones. Uwazam ze dorównuje the final cut i jest lepszy od amused to death
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 20:41, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: Uwazam ze dorównuje the final cut i jest lepszy od amused to death |
Z tym się nie zgodzę, ale to moja opinia.
Zgodzę się natomiast z tym, że dzięki koncertowi w Stoczni widzę ten album w innym świetle, w lepszym świetle .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|