Autor |
Wiadomość |
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:08, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czytając większośc opinii o On the Island, zauważyłem, że przeważają opinie "raczej krytyczne" - zupełnie zresztą niesłusznie (moim zdaniem). Zastanawiałem się dlaczego tak jest, że większość pisze: płyta nie trafiona, nie tego się spodziewali, a nawet w jednym z postów przeczytałem, że (nie wiem czy dokładnie cytuję) "może jestem za młody do tej płyty" (w każdym razie sens jest oczywisty). Jak wszyscy wiemy na przestrzeni lat Pink Floyd nagrał wiele płyt i często były to płyty kontastrowo inne od poprzednich. Faktem już jest, że na początku krytycy "lekko zjechali" Dark Side i faktem też jest, jak bardzo się pomylili w swojej ocenie. Oczywiście nie jest moim zamiarem porównanie tutaj Dark Side do On the Island (chaciaż widzę kilka podobieństw jak choćby to, że On the island jest również albumem koncepcyjnym, a Castellorizon spełnia tę samą rolę co Speak to me - to rodzaj wstępu czy jak kto woli spis treści płyty) ile skierowanie uwagi na fakt, że być może wszyscy za bardzo wsłuchaliśmy się w poprzednie płyty, (TDSOTM, WYWH, Animals, The Wall) które powiedzmy sobie, były "mocno zaangażowane" (szczególnie dwie ostatnie). Jeżeli z tym samym nastawieniem słuchamy On the Island wrażenia mogą być krańcowo różne od tych, które sobie założyliśmy na początku. Brakuje nam tej magii, która towarzyszyła wcześniejszym nagraniom, ale czy napewno brakuje? On the Island to płyta dość wyciszona (ale taka właśnie w założeniach Gilmoura miała być) to płyta artystyczna; poprzez melanchlijną wymowę muzyki i tekstów, Gilmour skłania nas do refleksji nad istotą przemijania - o tym, że nie trzeba bać się śmierci, jeżeli jest się pogodzonym z samym sobą i że starzenie się może być również piękne, jeżeli nie zatraciło się poczucia wartości absolutnych. Do płyty trzeba podchodzić emocjonalnie, a że Gilmour jest mistrzem w budowaniu emocji, w tym tkwi klucz do tego aby w pełni docenić wartość tej płyty. Jedyny utwór, który niejako wybudza na całej płycie to Take A Breath bliższy raczej kompozycjom King Crimson niż Pink Floyd ale być może jego pojawienie jest tutaj również nieprzypadkowe (jestem o tym przekonany) tylko trzeba czasu aby się do niego przekonać. Reasumując płyta jest (moim zdaniem) bardzo dobra, spójna, bardzo emocjonalna oraz ujawnia nieprzeciętne możliwości (pomimo upływu lat) w operowaniu dzwiękiem autora.
Ostatnio zmieniony przez Dr.Wall dnia Pią 13:16, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:28, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Oczywiście chodziło mi o płytę On An Island - drobne przeoczenie (gramatyczne), ale wybaczalne .
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 15:18, 19 Wrz 2006 Temat postu: Re: On An Island - wrażenia |
|
|
leszek158 napisał: Dizney napisał: Myślę, że już wszyscy choć raz przesłuchali.
Jakie wrażenia na gorąco? |
A ja już mam, 6 marca kupiłem CD, a dzisiaj CD promo singiel - powinno być odwrotnie, ale tak sie stało. Co do wrażeń to przesłuchałem je dopiero dwa razy, po Waters'owskie klimaty Floyd'ów połączone z wizjami Davida. Nie jest to złe, ale spodziewałem się (powiem szczerze) coś jeszcze wiecej. Fakt słuchając po raz 10 czy 20 napewno odkryję coś jeszcze. Jak narazie - ocena 7/10. Pozdrawiam all.
Leszek K.
Shine On. |
A ja 7 marca napisałem tak, jak wyżej - dzisiaj, jak płyta we mnie dojrzała - piszę ocenę 9/10, a co.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
MiHu
Atom Heart Mother
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów/Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:31, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy odkryłem On An Island, album ten wydawał mi się piękny. Niezwykle klimatyczny. Idealny do przesłuchiwania jako całość. Przesłuchałem go ze 20 razy i pojechałem na koncert. Po powrocie płyta brzmiała zupełnie inaczej i już nigdy nie będę w stanie wypowiedzieć się o niej obiektywnie więc podaruje sobie oceny. Powiem tylko tyle że gitara i głos Gilmoura oraz teksty Polly ponownie zasłużyły na uznanie. Pewnie nie będzie to płyta kultowa na miarę DSOTM ale jak dla mnie ze względu na wspomnienia jakie w sobie kryje zajduje się na równi z WYWH
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
Wysłany: Wto 18:23, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dr. Wall- kiedy czytałem twoją wypowiedź miałem wrażenie de ja vu, po chwili doszedłem do wniosku że moje odczucia są identyczne. Więc pozwól że podpiszę się pod twoim postem.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dr.Wall
Lucifer Sam
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:55, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że się zgadzamy - płyta Gilmoura zasługuje nie tylko na ciepłe słowa, ale na duże uznanie.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Dr.Wall dnia Śro 12:28, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
arcos89
Gość
|
Wysłany: Wto 19:19, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie slyszalem i jakos mnie nie ciagnie do tego
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 16:17, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
No więc tak we mnie ten album bardzo dojrzał i moje odczucia co do niego bardzo zmieniły się od pierwszego przesłuchania.
Album ten ma coś pięknego w sobie, jednak nie można go porównywać z PF... z TDSOTM, WYWH czy TW... jest to płyta całkiem inna od już wymienionych.
Klimat On An Island jest najbliższy Wish You Were Here... ale są to płyty tak bardzo różniące się od siebie, że ja nie jestem w stanie ich porównać.
Nie mniej moja ocena On An Island jak już nie raz pisałam, uważam On An Island za płytę bardzo dobrą aczkolwiek nie genialną, utrzymaną w naprawdę pięknym klimacie .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
1984
Seamus
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Śro 18:23, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
On An Island... jak już pisałem kiedys takiego Davida lubie najbardziej...
a dla mnie ten album to prawdziwe mistrzostwo formy i tresci... poniekąd odbieram go jako szczytowe osiagnięcie artysty, mam nadzieje, że bedzie kilka takich szczytów jeszcze. Wg mnie nie ma słabych punktów, no może poza Smile
__________________________________________
The sweet smell of a great sorrow lies over the land
Plumes of smoke rise and merge into the leaden sky
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 22:05, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A ja bardzo lubię Smail .
I również mogę napisać, że On An Island jest szczytowym osiągnięciem Davida .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawepink
Worm
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kufstein Austria
|
Wysłany: Sob 0:32, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Plyta on an Island jest swíetna.... prosta ale i magiczna, trzeba z nia troche czasu spedzic , zeby sie przyblizyc.... to zabawa muzyka dla dave'a
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Wto 23:58, 14 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam czy istniał osoby temat dotyczący DVD z Gdańska a pamiętam, że gdzieś pisaliśmy na ten temat... pytanie tylko gdzie- nie pamiętam.
Chciałam zapytać czy już coś na ten temat wiadomo?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:09, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Wiadomo tylko, że będzie DVD z trasy koncertowej. Pierwsze przymiarki - początek przyszłego roku (ale nie wierzę, zawsze to się obsuwało). Pewnie większość materiału będzia z Royal Albert Hall. Nie spdziewam się, aby było tam dużo materiału z Gdańska (pewnie ze dwa utwory ;-( )
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|