|
Pink Floyd zespołem wszech czasów |
|
Autor |
Wiadomość |
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Nie 20:57, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat:
Cieszy mnie, że chociaż tyle udało mi się uzyskać przez moją karygodną oraz jak to kolega raczył zauważyć, podchodzącą pod faszyzm postawę...
A Hitler? Cóż, chciałbym być dyktatorem. Znaczy się po prostu dyktatorem, nie mordercą, jak Adolf... |
Jak na mój gust, powinieneś patrzeć na emoty, które również oddają "poważność" wypowiedzi.
Luzuj pępek, podejdź do tego jak do zabawy. Forum dyskusyjne nie polega tylko na klepaniu po tyłku danego zespołu, ale także na patrzeniu na jego ujemne strony. Polega na wymianie zdań, pomiędzy każdym fanem nie tylko tym, który stawia PF na pierwszym miejscu.
No. I wrzuć na luz.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 21:10, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amayor napisał: A jak dla mnie to bardzo fajnie, że Raziel który na codzień słucha trochę innej muzyki sięga też po PF i się interesuje tym zespołem, a że nie są u niego nr. 1 - co z tego? |
Właśnie. Nr 1,nr 2, nr 10 - co to ma zaznaczenie? Ważne, że ktoś ma jakieś spostrzeżenia na temat -pochlebne czy niepochlebne- i można dyskutować
Co do IM to z mojej strony koniec.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie 21:13, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Amayor o tym właśnie pisałam a Fearless wyskakuje tu z jakimiś tanimi tekstami, że szkoda tego czytać. Nie wiem czy to była jakaś specjalna prowokacja z jego strony, ale mnie osobiście takie zachowanie denerwuje, teksty typu "gdybym był modem to miałbyś przechlapane" czy coś takiego... do wszystkiego trzeba mieć chodź mały dystans. |
Jakby mnie to nie denerwowało... Mały dystans to jedno, ale przede wszystkim TOLERANCJA
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 0:03, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ej na mój gust to Fearless żartwował
Co wy tak sie zbulwersowaliście?
Chyba nie zauważyliście jego jednego posta
A co do emotikonów to to jest dopiero kiczzzz
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon 0:17, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Raziel napisał: Amayor napisał: A jak dla mnie to bardzo fajnie, że Raziel który na codzień słucha trochę innej muzyki sięga też po PF i się interesuje tym zespołem, a że nie są u niego nr. 1 - co z tego? |
Właśnie. Nr 1,nr 2, nr 10 - co to ma zaznaczenie? Ważne, że ktoś ma jakieś spostrzeżenia na temat -pochlebne czy niepochlebne- i można dyskutować
|
Zresztą ciężko powiedzieć, że ten zespół jest u mnie nr 1 a ten nr 2. Chociażby dlatego, że pewnych zespołów nie da się porównać i nie słucha się ich przy każdej okazji.
Jeśli Fearless żartował, to gdybym była moderatorem to bym go bez chwili zastanowienia zbanowała za takie żarty (żart sceniczny, jak z wężem <tup>)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 10:50, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Heh, jeśli mam być szczery to PF jest u mnie namiejscu 3 ... wczoraj przesłuchałem "Animals" i jestem tego pewny To i tak naprawdę ścisła człówka, jeśli wziąć pod uwagę, że słucham łącznie z 30 zespołów, a rock progresywny to nie jest mój ulubiony gatunek...są tuż tuż za Skinny Puppy, a NIN, którego jestem niemalże fanatykiem nic już chyba nie przeskoczy
a jak jest u Was? Bo nie jest w sumie pytanie nie na temat
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
maurice
Lucifer Sam
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 11:22, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie Floydzi jednak najwyżej. Później przepaść i inne wspaniałe zespoły takie jak The Doors, Led Zepellin czy Therion.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 12:17, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie też są nr 1. Potem bardzo długo nic i wreszcie parę innych (LZ, Queen).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Pon 17:54, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie na trzecim. 1. jest prawdopodobnie dożywotnio zarezerwowane dla Queen a na 2. szaleją Ormianie z Los Angeles.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amayor
The Hero's Return
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon 19:22, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie PF mają nr. 1 (choćby za Echa). A potem... bo ja wiem? Ciężko powiedzieć... Gdzieś tam dalej jest Nick Cave, Archive, Cohen...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 21:15, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Amayor napisał: u mnie PF mają nr. 1 (choćby za Echa, też). A potem... bo ja wiem? Ciężko powiedzieć... |
U mnie też, to było ad.1
a teraz ad. 2, Amayor - nasze sygnaturki, świadczą o nas, a Twoja:
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chceę rozświetlić mrok
Mogę poruszcyć was na klika chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechce znowu sobą być
te czerwone, to chyba niepotrzebne albo powinny być inne.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Śro 0:40, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze, widze, że sporo mnie omineło, więc nadrobię straty. Będzie w punktach, dla przejrzystości:
1) SoaD - świetny zespół, jedyny przedstawiciel ciężkiego nurtu, którego jestem w stanie słuchać z przyjemnością, ale żeby ich wrzucić przed Floydów? Wstydź się, caterkiller
2) Iron Maiden. Bez żartów - oni są naprawdę wtórni... ale z drugiej strony, gdybym, miał wybrać najlepsze dwa to byłyby to Brave New World i Matter of Life and Death. Jak słucham ich wczesnych albumów to śmiać mi się chce - np The number of the Beast - kiepska płyta, która nie wiedzieć czemu obrosła legendą. Z epoki przedbravenewworldowej trawię tylko Afraid to Shoot Strangers... A Dickinson mnie drażni - śpiewa przez cały czas tak samo, dokładnie w tym samym stylu i na mniej więcej tę samą melodię, a szpanuje techniką gorzej niż Plant
3) A Metallica tylko, jak słusznie ktoś zauważył, nadaje się do słuchania z ballad, które swoją drogą są bardzo przyjemne - zawsze twierdziłem, że najlepsze ballady robią zespoły, które na co dzień zajmują się zupełnie innym typem muzyki (w tej chwili nie wiedzieć czemu przychodzi mi na myśl Roulette SoaD)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
caterkiller
Fearless
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 2998
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Góry Samotne
|
Wysłany: Śro 1:07, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
usandthem napisał: SoaD - świetny zespół, jedyny przedstawiciel ciężkiego nurtu, którego jestem w stanie słuchać z przyjemnością, ale żeby ich wrzucić przed Floydów? Wstydź się, caterkiller |
Miłość bywa ślepa, z reszta nie zamierzam się wstydzić własnego gustu. ;]
usandthem napisał: Iron Maiden. Bez żartów - oni są naprawdę wtórni... ale z drugiej strony, gdybym, miał wybrać najlepsze dwa to byłyby to Brave New World i Matter of Life and Death. Jak słucham ich wczesnych albumów to śmiać mi się chce - np The number of the Beast - kiepska płyta, która nie wiedzieć czemu obrosła legendą. Z epoki przedbravenewworldowej trawię tylko Afraid to Shoot Strangers... A Dickinson mnie drażni - śpiewa przez cały czas tak samo, dokładnie w tym samym stylu i na mniej więcej tę samą melodię, a szpanuje techniką gorzej niż Plant Wink |
Nie wnikałem w twórczość Iron Maiden, ale na podstawie tego co słyszałem (a trochę słyszałem, bo sąsiad mi puszczał całą dyskografię czasem) mógłbym się zgodzić. Czasem przewijaliśmy po kolei kawałki tak, że słychać było tylko pierwsze kilka sekund i próbowaliśmy zauwazyć jakieś różnice Nie było łatwo. ;P
usandthem napisał: A Metallica tylko, jak słusznie ktoś zauważył, nadaje się do słuchania z ballad, które swoją drogą są bardzo przyjemne - zawsze twierdziłem, że najlepsze ballady robią zespoły, które na co dzień zajmują się zupełnie innym typem muzyki Wink (w tej chwili nie wiedzieć czemu przychodzi mi na myśl Roulette SoaD) |
Za to tu już ciężko mi się zgodzić. ;] O ile ballady Metallici (Unforgiven, Nothing Else Matters) kiedyś bardzo lubiłem, to teraz ciężko mi ich słuchać. Natomiast ballady w rodzaju Roulette uważam za największą pomyłkę SOAD'u. Nie mówię tu o utworach pokroju Spiders czy Aerials - te są znakomite.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
usandthem
Fearless
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 2766
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skądinąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeBe
Fearless
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2732
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: FAC 51
|
Wysłany: Śro 2:05, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie....usandthem.....padłem na plecy ze śmiechu po twoim poście.
Cytat: 2) Iron Maiden. Bez żartów - oni są naprawdę wtórni... ale z drugiej strony, gdybym, miał wybrać najlepsze dwa to byłyby to Brave New World i Matter of Life and Death. Jak słucham ich wczesnych albumów to śmiać mi się chce - np The number of the Beast - kiepska płyta, która nie wiedzieć czemu obrosła legendą. Z epoki przedbravenewworldowej trawię tylko Afraid to Shoot Strangers... A Dickinson mnie drażni - śpiewa przez cały czas tak samo, dokładnie w tym samym stylu i na mniej więcej tę samą melodię, a szpanuje techniką gorzej niż Plant |
Kiedyś mi mówiono-wytrzyj gile. Teraz mógłbym to przytoczyć.
Słyszałeś Seventh Sona ? Jeżeli przyjacielu ta płyta jest kiepska, to musisz mieć nikłe pojęcie o muzyce Heavy Metalowej.
Cytat: 3) A Metallica tylko, jak słusznie ktoś zauważył, nadaje się do słuchania z ballad, które swoją drogą są bardzo przyjemne - zawsze twierdziłem, że najlepsze ballady robią zespoły, które na co dzień zajmują się zupełnie innym typem muzyki Wink (w tej chwili nie wiedzieć czemu przychodzi mi na myśl Roulette SoaD) |
A tutaj, to już oklep Ci się należy
Ballady to największa pomyłka jaka wyszła z obozu "Metallica". No może oprócz Fade to Black. Reszta, to gówniane podejście pod ludzi, zrobione dla kasy.
Esencja Metallicy to:
-Kill Em All
-Ride The Lightning
-Master of Puppets
Potem Metallicy już nie ma. Potem Metallica, wraz ze śmiercią Cliffa, umarła. Koniec, The End.
To, co pokazała na pierwszych trzech płytach, zjada nieraz całe zespoły [w tym SOAD, w którym nie wiem co ludzie widzą. ot kolejne smętne, komercyjne granie, które mnie kompletnie nie rusza].
Takie perełki jak Orion, Call of Ktulu, Creeping Death, For Whom The Bell Tolls itd. itd. to jest esencja Metallici nie ich badziewne ballady.
No.
Sory, że się uniosłem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|