Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Pon 18:01, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli uznałby, że jest wystarczająco dobry, to czemu nie? Muzyk sesyjny z jego kariery solowej oczywiście - gdyby przyszedł do Pink Floyd, byłby oficjalnym członkiem zespołu. Nie wiem czy nie o to Ci chodziło.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pon 19:18, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No chyba o to mi chodziło . Hm ale myślę, że muzykiem sesyjnym, który spełniłby te wymagania byłby już wspomniany Snowy White.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:07, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie dobrałby kogoś, kto grał na jego solowych płytach. I, szczerze mówiąc, wolałbym, by jednak nie stawał się oficjalnym członkiem grupy.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro 19:16, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: I, szczerze mówiąc, wolałbym, by jednak nie stawał się oficjalnym członkiem grupy. |
Ja też.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:27, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W niedawnym wywiadzie dla "Evening Standard" z 12.05.2006 na pytanie "czy Pink Floyd ma zamiar się jeszcze połączyć" Gilmour odpowiedział:
Cytat:
Odpowiedź na to pytanie brzmi nie. Co miałoby mnie do tego skłonić? Czego ci ludzie chcą? Grupy facetów po 60-ce grających stare kawałki na wielkich stadionach? To szaleństwo. Oni zwariowali.
Są jak dzieci rozwiedzionych rodziców. Myślą, że byłoby wspaniale gdyby rodzice się znów zeszli, ale przecież nie w tym sprawa.
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Czw 7:48, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm ciekawa metafora . "Dzieci rozwiedzonych rodziców..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:51, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tyle, że moim zdaniem, to z tej wypowiedzi wynika, czego chcesz Gilmour, a nie Pink Floyd.
A może to taka zasłona, a potem niespodzianka, żeby nie robić szumu? Coś jak ukrywanie faktu choroby Freddiego w Queen (na przykład tłumaczenie braku tras koncertowych The Miracle itd.).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:51, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tyle, że moim zdaniem, to z tej wypowiedzi wynika, czego chcesz Gilmour, a nie Pink Floyd.
A może to taka zasłona, a potem niespodzianka, żeby nie robić szumu? Coś jak ukrywanie faktu choroby Freddiego w Queen (na przykład tłumaczenie braku tras koncertowych The Miracle itd.).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 15:33, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Misiu wszytstko jest prawdopodobe .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:29, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Misiu napisał: Tyle, że moim zdaniem, to z tej wypowiedzi wynika, czego chcesz Gilmour, a nie Pink Floyd. |
Czytaj: Gilmour nie chce grać w Pink Floyd.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 20:14, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja podtrzymuję swoję zdanie: jak Gilmour nie chcę to powinna reaktywować się pozostała trójka. Tylko pod jednym warunkiem: nic na siłę. Panowie, jeśli stwierdzą, że materiał nie jest dostatecznie dobry, to nie powinni go wydawać. Akurat w tym wypadku nie zgadzam się z przysłowiem: Lepszy rydz niż nic. Wolę w takim układzie to "nic" niż jakiś nieudany album, który tylko zepsuję reputację PF.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 22:28, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ale pozostała trójka też się nie zejdzie, Rick gra z Davidem a Nick z Rogerem .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Eugene
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 22:40, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W takim razie nowej płyty nie będzie. Nie ma co się łudzić. No cóż... trzeba będzie się nadal cieszyć tym co nagrali... .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 23:00, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nom i jeszcze solowe dokonania . Jest się czym cieszyć... ale przecież cuda się zdarzają .
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:55, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko ja nie wiem, czy można by to nazwać "reaktywacją Pink Floyd", jeśli zeszłaby się trójka Waters - Wright - Mason. A jeśli mam być szczery, to myślę, że to JEST możliwe. Nawet to, że Gilmourowi się zachce. To może być nawet za kilka lat przecież, a w tym czasie wiele może się zmienić (i proszę, niech mi tutaj znowu nikt z wiekiem nie wyskakuje).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|