Autor |
Wiadomość |
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:35, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja oczywiście do coverowców nic nie mam. Mówiłem już - jeżeli w odpowiedniej formie wszystko jest zrobione, to nie ma problemu. Albo zgoda na wykonanie, albo podpisane jako prawdziwy autor. No wiecie, Brian May razem z Foo Fighters zagrał Have A Cigar, więc... (a cholera, nie słyszałem tego nigdy ).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emade
Grand Vizier
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ten wniosek?
|
Wysłany: Sob 18:04, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, uzyskanie zgody na wykonanie (zapisanie na dysku celem późniejszego sprzedania) jest raczej równoznaczne z podpisaniem utworu nazwiskiem prawdziwego autora.
Jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem, by zgoda na wykonanie była również zgodą na podpisanie utworu nazwiskiem coverującego
Wszyscy, którzy przerabiają (najczęściej na jakichś koncerciakach, ile tego wyszło, gdzie panowie na feelingu zagrali jakiś czyjś cover, a potem nie wycięli, tylko zostawili na album?) raczej podpisują to poprawnie, bo też raczej nie chcą mieć problemów w sądze. Chyba, że jest się naprawdę perfidnym, to jeszcze
Ale muzycy to raczej zgodne bestie i krzywdy sobie nawzajem nie zrobią (wyjątek potwierdza regułę - to tak na zaś, jakby ktoś chciał temu zaprzeczyć ).
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:10, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Teraz przyznaję Ci 100% racji.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|