Autor |
Wiadomość |
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Nie 23:57, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Po części się z wami zgadzam...
Jednak co do tego, że muzycy myśleli cały czas (z wyjątkiem debiutu) o kasie się nie zgodzę. To fakt, wynikało to nawet z ich wypowiedzi z czasów, kiedy powstawała Ciemna Strona... możemy te wypowiedzi usłyszeć m.in. na Pink Floyd Live At Pompei. Jednak nie sądzie, żeby po tak wielkim sukcesie ich jedynym celem była kasa. Myślę, że oni mieli wiele do przekazania światu i dlatego tworzyli... oczywiście nie piszę, że pieniądze nie odgrywały żadnej robi, bo tak nie było.... jednak moim zdaniem nie były na pierwszym planie.
Może tak się wydawać, bo kiedy tworzyli The Wall pieniądze były im potrzebne, ale album by i tak powstał, jak nie pod szyldem Pink Floyd to jako solowe dzieło Watersa.
Kiedyś w wywiadzie a Alanem Parkerem dotyczącym tworzenia filmu Pink Floyd: The Wall przeczytałam, że Roger traktował The Wall jak swoje dziecko i nikomu by go nie oddał. Tak więc pieniądze są oczywiście ważne jednak, oni tworzyli z potrzeby przekazania coś światu.
Dlatego moim zdaniem ich twórczość jest trudna w odbiorze, słuchać może ich każdy bez zaglądania we wnętrze ich muzyki, natomiast mniej ludzi naprawdę rozumie i kocha ich muzykę.
Floydzi sprzedali niezliczone ilości płyt co świadczy o tym, że ich muzyka się podoba i co świadczy o tym, że jak napisał Marcin to część popkultury, jednak ta popkultura nie przez każdego zostanie zrozumiana.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 0:02, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
szyszunia007 napisał: Jednak co do tego, że muzycy myśleli cały czas (z wyjątkiem debiutu) o kasie się nie zgodzę. To fakt, wynikało to nawet z ich wypowiedzi z czasów, kiedy powstawała Ciemna Strona... możemy te wypowiedzi usłyszeć m.in. na Pink Floyd Live At Pompei. Jednak nie sądzie, żeby po tak wielkim sukcesie ich jedynym celem była kasa. Myślę, że oni mieli wiele do przekazania światu i dlatego tworzyli... oczywiście nie piszę, że pieniądze nie odgrywały żadnej robi, bo tak nie było.... jednak moim zdaniem nie były na pierwszym planie. |
Ależ ja się z Tobą tutaj zupełnie zgadzam.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 17:17, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tyle, że w Gazecie Telewizyjnej nikt nie napisał "myśleli tylko o kasie", raczej "ta płyta miała przynieść zysk" a to zupełnie co innego.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasia
Fearless
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 4458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią 17:19, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A co do filmu to wszyto było pięknie ładnie ale te napisy doprowadzały mnie do szału.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 13:11, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
O tak, Mann chyba nie potrafi tłumaczyć...a przynajmniej w tym przypadku się nie sprawdził. "Will they try to break my balls" - "Czy oni będą chcieli kopnąc mnie w brzuch" - to mnie rozwiliło
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:33, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie no, Mann nieźle to zrobił, chyba chodzi o sens i przesłanie tekstów, a nie o ich dosłowne i bezduszne tłumaczenie.
Co do filmu- jeden z najlepszych, jakie oglądałem (obok "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" i "Milczenia owiec").
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 18:52, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: Nie no, Mann nieźle to zrobił, chyba chodzi o sens i przesłanie tekstów, a nie o ich dosłowne i bezduszne tłumaczenie. |
tak, ale trzeba zachować umiar między własnym widzimisię a tym co w tekstach rzeczywiście jest. Widziałem zdecydowanie lepsze tłumaczenia "The Wall" (chociażby to z książki "ntologia tekstów i przekładów").
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 21:40, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie jest takie, że tłumaczenie to sztuka interpetacji, a dla mnie Mann zinterpretował The Wall po mistrzowsku.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
s h e e p
The Hero's Return
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:15, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Marcin S. napisał: A że Wall jest dziełem popkultury? Co w tym złego? Sprzedał się w ponad 20 mln nakładzie, więc jest to sztuka POPULARNA. |
To Dark Side (35) tym bardziej dzielem popkultury. A zaraz potem Wish You Were Here (10) i Animals (6) .
Marcin S. napisał: No i założę się, że przy każdym albumie (może prócz debiutu) muzycy myśleli o kasie. W końcu z tego żyli i tym zarabiali na życie. |
Mi sie tak nie wydaje. Ja w plytach Pink Floyd nie slysze pogoni za kasa. W zamian jest pasja i piekno. Tylko sie chwile zastanowic to Twoje myslenie juz jest absurdalne. Wish You Were Here dla kasy? Echoes, Animals, Final Cut? Wiecej jezeli chodzi o kase to chyba mozna szukac w okresach AMLOR i TDB, czyli na plytach majacych zdecydowanie mniej wspolnego ze starym PF. Predzej tu szukalbym czegos w motywacji Gilmoura, ktory nagral sobie plyty wykorzystujac nazwe Pink Floyd. Dla mnie jego najnowsza plyta rownie dobrze moglaby byc spod znaku tego reaktywowanego PF. Idealnie pasuje do TDB. A ze cichsza, spokojniejsza, bo i muzyka inna, powiedzmy nie te lata. A jeszcze te koncertowki towarzyszace tym ostatnim plytom PF. To ma chyba wiecej wspolnego z checia dorobienia sie na czyms niz wczesne dokonania Floyda[/quote]
Marcin S. napisał: I uważam, że powinniśmy przyjąć do wiadomości, że Pink Floyd to w pewnym sensie muzyka pop. I że wielu ludzi kupiło ich płyty, dzięki czemu są zasłużenie ludźmi zamożnymi. |
Tos teraz napisal. Znowu przytocze moja mysl, jezeli juz chcesz nazywac PF w pewnym sensie popem, to tutaj nic innego jak takze to co ja uwazalem od dawna, czyli plyty AMLOR i TDB. Tu slysze pop, nawet sporo. Dlatego tez nie przepadam za tymi plytami, bo uwazam ze one wlasnie spopowily PF, ktory dla mnie juz raczej wtedy PF nazywac sie nie powinno...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 0:53, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Widzę, że mnie nie zrozumiałeś, a nie chce mi się teraz odpisywać, o co mi chodziło.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fearless
The Hero's Return
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Burkina Faso
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raziel
Pink
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dizney
Grand Vizier
Dołączył: 07 Paź 2005
Posty: 809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:57, 31 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
I znów ten "klasyk" pojawi się w TVP 1 - tym razem z niedzieli na poniedziałek 2009-08-03 o 1:20.
Kto wymyśla takie godziny emisji? Ciekawe, czyje będzie tłumaczenie - stawiam na Manna.
W Gazecie Telewizyjnej jest fajny tutuł: "Film muzyczny" [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
leszek158
Eugene
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 1117
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 8:46, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, zapowiedź zawalista. Swoją drogą - to norma w polskiej telewizji - dziwne godziny emisji róznych pozycji filmowych.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
timewind
Seamus
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:04, 01 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby w filmie było więcej pościgów, strzelanin i gołych babek to puścili by go o 20.10 po wiadomościach...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|